NBA. Najpierw Towns, teraz Russell. Rozgrywającego Timberwolves czeka dłuższa przerwa

Getty Images / Steph Chambers / Na zdjęciu: D'Angelo Russell
Getty Images / Steph Chambers / Na zdjęciu: D'Angelo Russell

Minnesota Timberwolves są obecnie najsłabszą drużyną w całej lidze NBA. W dodatku w najbliższym czasie "Leśne Wilki" zmuszone będą radzić sobie bez swojego podstawowego rozgrywającego, D'Angelo Russella.

Rozgrywki 2020/21 nie układają się kompletnie po myśli szefów, zawodników oraz kibiców Minnesoty Timberwolves. Ekipa znad Missisipi ma na swoim koncie zaledwie 7 zwycięstw przy aż 21 porażkach i plasuje się obecnie na ostatnim miejscu w konferencji zachodniej.

Niewątpliwy wpływ na taki, a nie inny bilans miała absencja Karla-Anthony'ego Townsa. Środkowy wprawdzie powrócił już do rywalizacji, ale za to dłuższa przerwa czeka D'Angelo Russella. Playmaker "Leśnych Wilków" zmuszony jest bowiem poddać się artroskopii lewego kolana, w wyniku czego będzie znajdował się poza grą przez najbliższe 4 do 6 tygodni.

W dwudziestu dotychczas rozegranych spotkaniach, blisko 25-letni koszykarz na swoim koncie zapisywał średnio 19,3 punktu, trafiając rzuty z dystansu z 40-procentową skutecznością. Ponadto notował po 5,1 asysty i 2,6 zbiórki.

D'Angelo Russell został koszykarzem Timberwolves przed rokiem, kiedy to klub z Minneapolis pozyskał go, oddając do Golden State Warriors Andrew Wigginsa. Liczono wówczas na to, że rozgrywający szybko znajdzie na parkiecie wspólny język z Townsem, z którym przyjaźni się od lat. Przez miniony rok duet zdołał jednak zagrać razem w zaledwie 5 spotkaniach!

Czytaj także:
NBA. Gdzie zagra Andre Drummond? Po centra Cavaliers ustawia się kolejka chętnych >>
NBA. Kryzys Milwaukee Bucks, znów doznali porażki. LeBron James prowadzi Lakers >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: trochę wolnego miejsca, mata, ręcznik... Tak trenuje znana trenerka

Komentarze (0)