Heat pokonali najlepszy zespół w NBA, Lakers wrócili na ścieżkę zwycięstw

Getty Images /  Michael Reaves / Na zdjęciu: Jimmy Butler i  Andre Iguodala
Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Jimmy Butler i Andre Iguodala

Jimmy Butler zaliczył świetny występ, a Miami Heat po zaciętym meczu pokonali rozpędzonych Utah Jazz. W innym z meczów rewanż na Grizzlies wzięli Clippers, a Lakers przerwali pasmo porażek.

Skrzydłowy Heat otarł się o triple-double, Jimmy Butler zdobył 33 punkty, 10 zbiórek oraz osiem asyst i poprowadził drużynę z Florydy do zwycięstwa 124:116. 31-latek trafił bardzo ważny rzut z półdystansu na 33 sekundy przed końcem spotkania, po którym Heat prowadzili 120:116.

- To był mecz stojący na bardzo wysokim poziomie - przyznał w rozmowie z mediami Erik Spoelstra. - A my stanęliśmy na wysokości zadania w końcówce - dodawał trener, którego drużyna po piątkowym sukcesie legitymuje się bilansem 16-17.

Jazz zebrali o 14 piłek mniej, niż rywale. Środkowy Heat, Edrice Adebayo zaliczył 19 "oczek", 11 zbiórek oraz siedem kluczowych podań, a świetne 26 punktów na skuteczności 9/15 z gry, w tym 3/4 za trzy, dodał słoweński rozgrywający Goran Dragić.

- Dziś spotkaliśmy się z zespołem, który naprawdę nas pokonał. Grali dobrze w najważniejszych momentach - komplementował Heat Mike ConleyDonovan Mitchell rzucił 30 punktów, ale chybił osiem na dziewięć swoich ostatnich rzutów w meczu. Dla Jazzmanów to dopiero siódma porażka w całym sezonie.

Los Angeles Clippers wzięli szybki rewanż na Memphis Grizzlies. Drużyna, która dzień wcześniej pokonała ich 122:94, tym razem była słabsza o 20 punktów, bo drużyna z Kalifornii triumfowała 119:99. Kawhi Leonard miał 30 punktów, dziewięć zbiórek i siedem asyst. Skrzydowy trafił wszystkie 11 wolnych. Co ciekawe, aż siedmiu zawodników Clippers przekroczyło w tym meczu barierę 10 zdobytych punktów.

Cztery porażki z rzędu i na tym koniec. Los Angeles Lakers wrócili na ścieżkę zwycięstw, pokonując w piątek Portland Trail Blazers 102:93. Zadbał o to LeBron James, który w 36 minut zapisał przy swoim nazwisku 28 punktów, 11 zbiórek, siedem asyst, cztery przechwyty i trzy bloki. Trafił 11 na 21 oddanych rzutów z pola.

Do składu aktualnych mistrzów NBA wrócił Dennis Schroder, pauzujący wcześniej ze względu na protokół sanitarny związany z COVID-19. 27-latek od razu był świetny, bo jego 22 "oczka" znacząco pomogły purpurowo-złotym. - Jego energia dała nam iskrę. To, że wrócił do składu, znaczy dla nas bardzo dużo - mówił o Schroderze James.

Osłabionym już od dłuższego czasu Blazers brakiem C.J. McColluma i Jusufa Nurkicia na nic zdało się 35 punktów Damiana Lillarda. - Dziś chodziło o nasz atak - przyznał trener Terry Stotts, którego podopieczni umieścili w koszu tylko 32 na 83 oddane rzuty z gry, w 11 na 37 z dystansu, a ponadto popełnili 15 strat.

Wyniki:

Boston Celtics - Indiana Pacers 118:112 (32:31, 29:29, 31:24, 26:28)
(Walker 32, Theis 17, Brown 15 - Sabonis 24, Holiday 19, Turner 17)

Toronto Raptors - Houston Rockets 122:111 (30:31, 37:28, 28:21, 27:31)
(Powell 30, VanVleet 25, Lowry 20 - Oladipo 27, Wall 21, Gordon 17)

Detroit Pistons - Sacramento Kings 107:110 (25:35, 27:20, 28:20, 27:35)
(Grant 30, Be 17, Smith Jr. 17, Jackson 14 - Fox 27, Barnes 21, Holmes 19, Bagley 19)

Miami Heat - Utah Jazz 124:116 (26:30, 31:23, 39:41, 28:22)
(Butler 33, Dragić 26, Adebayo 19 - Mitchell 30, Bogdanovic 17, Gobert 15)

Chicago Bulls - Phoenix Suns 97:106 (26:26, 32:20, 23:28, 16:32)
(LaVine 24, White 19, Young 13 - Ayton 22, Booker 22, Kaminsky 15)

Memphis Grizzlies - Los Angeles Clippers 99:119 (30:32, 17:31, 25:27, 27:29)
(Valanciunas 22, Morant 20, Melton 16 - Leonard 30, Willams 17, Batum 13, George 13)

Oklahoma City Thunder - Atlanta Hawks 118:109 (31:33, 32:22, 33:25, 22:29)
(Gilgeous-Alexander 24, Dort 19, Bazley 18 - Collins 25, Capela 17, Young 17, Huerter 15)

Golden State Warriors - Charlotte Hornets 130:121 (36:28, 30:23, 37:33, 27:37)
(Curry 29, Oubre Jr. 27, Wiggins 17 - Monk 25, Rozier 24, Ball 22)

Los Angeles Lakers - Portland Trail Blazers 102:93 (24:29, 30:28, 31:19, 17:17)
(James 28, Schroder 22, Harrell 17 - Lillard 35, Trent Jr. 19, Jones Jr. 11, Kanter 11)

Czytaj także:
Mecz Gwiazd. Poznaliśmy zawodników rezerwowych

Anwil Włocławek uzupełnia skład. Powrót Polaka

Komentarze (0)