MKS narobił zamieszania w tabeli! Czy Stal ominie Zastal w play-off?

Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz/Arged BMSlam Stal / Na zdjęciu (od lewej): Wyka, Sobin, Garbacz, Medford
Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz/Arged BMSlam Stal / Na zdjęciu (od lewej): Wyka, Sobin, Garbacz, Medford

MKS, wygrywając sensacyjnie ze Śląskiem, sprawił, że górna część tabeli w PLK wywróciła się do góry nogami. Wszystkie dotychczasowe scenariusze poszły do kosza. Najbardziej mogą skorzystać Legia i Stal.

Sensacja we Wrocławiu! MKS grający już tylko o honor pokonał WKS Śląsk, który miał wszystko w swoich rękach w kontekście walki o drugie miejsce w tabeli. Wrocławianie - wygrywając dwa ostatnie mecze - nie musieli nawet oglądać się na Legię i Arged BMSlam Stal. Podopieczni Olivera Vidina wypuścili jednak wielką szansę z rąk i przegrali z osłabionym MKS-em, który grał bez Lee Moore'a i Vytenisa Cizauskasa.

Dąbrowianie sprawili, że górna część tabeli w PLK na samym finiszu sezonu zasadniczego wywróciła się do góry nogami. MKS zrobił ogromną przysługę Legii i Stali, które mogą w II rundzie play-off uniknąć Enea Zastalu BC Zielona Góra. Wiemy, że w Warszawie i Ostrowie szeroko się uśmiechnęli, gdy zobaczyli wynik z Wrocławia.

Śląsk co prawda nadal ma szansę na 2. miejsce, ale nie dość że musi pokonać Polski Cukier na wyjeździe, to jeszcze liczyć na potknięcia bezpośrednich rywali. Legia gra jeszcze dwa mecze (GTK - wyjazd, King - dom), a Stal w środę zmierzy się u siebie... z Zastalem, który zagra dzień po dniu (we wtorek podopieczni Żana Tabaka grali w VTB).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymy

Jeśli Stal wygra, to na pewno będzie wyżej w tabeli od wrocławian (lepszy stosunek bezpośrednich meczów), i tym samym uniknie walki z zielonogórzanami w play-off. Nie jest tajemnicą, że w Ostrowie robią wszystko, by zagrać z Zastalem dopiero w finale. Ale nawet porażka może uchronić "Stalówkę" od zajęcia 4. miejsca. Wszystko będzie jednak zależało od innych wyników.

Po zwycięstwie MKS-u uśmiechnęli się także w Sopocie. Trefl ma nawet szansę na... trzecie miejsce. Sopocianie muszą wygrać dwa mecze i liczyć na wpadkę Stali i Śląska. Przy 19 zwycięstwach, w "małej tabelce" najwyżej jest Trefl. 3. pozycja przed play-off byłaby wielkim sukcesem ekipy Marcina Stefańskiego.

W Sopocie spokojnie podchodzą do tego typu kalkulacji, zespół chce wygrać dwa najbliższe mecze. W klubie zdają sobie sprawę, że dwie porażki mogą sprawić, że drużyna wyląduje nawet na... 7. miejscu! - Nie bawimy się w żadne układanki. Wychodzimy na parkiet i walczymy o zwycięstwa - słyszymy.

Warto odnotować, że znamy już zestaw drużyn, które zmierzą się w fazie play-off. Jako ostatnia dołączyła PGE Spójnia Stargard. Podopieczni Marka Łukomskiego zapewnili sobie awans po zwycięstwie nad Polpharmą 106:93. Spójnia jest w wielkim gazie - wygrała 6 z 8 ostatnich meczów i wcale nie powiedziała ostatniego słowa! Zwłaszcza, że zespół może uniknąć ósmego miejsca w tabeli. By tak się stało, stargardzianie muszą pokonać osłabioną Arkę, a Start przegrać dwa mecze. Lublinianie zagrają w czwartek z Enea Astorią i w sobotę z Enea Zastalem BC.

- Gramy teraz naprawdę dobrą koszykówkę. Na 95 procent swoich możliwości. Walczymy z zespołami z samej czołówki. Bardzo chcemy wygrać z Arką i dać sobie szansę na zajęcie 7. miejsca. Będziemy czekać na rozwój wydarzeń - podkreśla trener Marek Łukomski.

Ostatnie mecze (pięć) rundy zasadniczej odbędą się w niedzielę. Stacja Polsat Sport Extra przeprowadzi transmisję ze spotkania Legii z Kingiem.

Zobacz także:
Walerij Lichodiej: W Legii czuję się dziesięć razy lepiej
Grek, który mógł być idolem. Feralny upadek zniweczył marzenia
Rafał Juć, skaut NBA: W PLK potrzeba dyrektorów sportowych [WYWIAD]
Krzysztof Sulima mówi o odejściu z Anwilu. "Transfer do Zastalu to wyzwanie i nowa energia" [WYWIAD]

Źródło artykułu: