Polonia nigdy nie grała dobrze przeciwko drużynom z Pomorza Środkowego zwłaszcza na wyjazdach. Koszykarze ze stolicy są jednak w dramatycznej sytuacji i do utrzymania w DBE potrzebują zwycięstw poza własną halą. A oprócz niedzielnego meczu z Kotwicą czekają ich jeszcze cztery takie spotkania. Kołobrzeżanie z ostatnich pięciu spotkań wygrali dwa, z zespołem pożegnał się trener Arkadiusz Koniecki, a zastąpił go jego dotychczasowy asystent Paweł Blechacz wspomagany przez Sebastiana Machowskiego.
- Z Atlasem wygraliśmy, bo zaczęliśmy trafiać. Jeśli tak będzie w kolejnych spotkaniach, to zwycięstwa same przyjdą i nie ma tu znaczenia czy gramy u siebie czy na wyjeździe. - mówi o tym, co może być kluczem do wygranych w kolejnych meczach Tyrone Riley. Polonia z Atlasem wygrała, ale trener Kamiński nadal ma sporo problemów. Daleki od jakiejkolwiek formy jest lider z początku sezonu Paul Miller. W środowym meczu jego słaba gra nie rzucała się tak w oczy, bo dobre zawody rozegrał David Lucas, ale przeciwko silnej pod koszem Kotwicy jeden wysoki zawodnik to za mało. - Z Pualem jest jak z napastnikiem. Musi wreszcie trafić i się odblokować, bo problem tkwi w jego głowie. - mówi o problemach Millera Kamiński.
By wygrać w Kołobrzegu Polonia musi zatrzymać, albo przynajmniej ograniczyć poczynania Chrisa Danielsa. Amerykański skrzydłowy jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji może sprawić sporo problemów stołecznej ekipie. Ważną postacią Kotwicy jest także rozgrywający Alvin Snow, który dobrze współpracuje z wysokimi zawodnikami. - Jestem pewien, że zła seria już za nami. Jeśli będziemy grać dobrze, to zwycięstwa same przyjdą. Wiele meczów przegraliśmy do tej pory w końcówkach, ale jeśli będziemy trafiać to wygramy. - dodaje Riley.
Początek meczu o godzinie 18.00.