Wypalony? Nie. Jacek Winnicki chce jeszcze namieszać [WYWIAD]

Materiały prasowe / Materiały prasowe / Norbert Barczyk / Na zdjęciu: Jacek Winnicki
Materiały prasowe / Materiały prasowe / Norbert Barczyk / Na zdjęciu: Jacek Winnicki

Jeszcze do niedawna określany był mianem najlepszego polskiego trenera. Aktualnie nie prowadzi żadnego zespołu, ale wciąż pała miłością do koszykówki. - Wypalenie? Nie. Wciąż mam duże plany - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Jacek Winnicki.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Patryk Pankowiak, WP SportoweFakty: Ostatnio mało pana w mediach.[/b]

Jacek Winnicki: Nie widzę potrzeby, aby było mnie tam dużo. Nie pracuję, nie jestem w centrum uwagi.

To nowość, pracował pan przecież nieprzerwanie od 1997 roku.

Sytuacja jest, jaka jest. Jest pandemia. Życie ogólnie nie jest proste. Dla mnie to coś nowego, bo faktycznie bardzo długo nie byłem w takiej sytuacji, żeby nie być związanym z koszykówką.

Żyję z tym sportem cały czas. Oglądam różnego rodzaju spotkania, począwszy od rozgrywek zagranicznych po ligi młodzieżowe. Mam kontakt z ludźmi ze środowiska. Wiem, co się dzieje w koszykówce.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat wskazał kolejnego Polaka w NBA? "Nie będzie miał łatwo. Dużo się jeszcze może zmienić"

W Energa Basket Lidze zauważalny jest trend młodych trenerów.

Życzę im, jak najlepiej, ale nie wydaje mi się, żeby wiek był kryterium tego, czy ktoś jest dobrym trenerem, czy złym.

W wielu klubach stawia się mimo wszystko na trenerów młodego pokolenia, wręcz dopiero debiutujących w tej roli.

Życzę młodym trenerom wszystkiego najlepszego, ale ja nie uważam, że jestem w takim punkcie swojego życia, zarówno jeśli chodzi o wiek, jak i koszykówkę, że miałbym kończyć karierę trenerską. Mam 54 lata. Nie wydaje mi się, żeby to był wiek, w którym trzeba zejść ze sceny.

Jeśli są młodzi trenerzy, to bardzo dobrze, ale muszą utrzymywać się na rynku poprzez wyniki, a nie dlatego, że są młodzi.

Decyzja Spójni była zaskoczeniem? Klub podjął szybko decyzję, bo był to mimo wszystko początek sezonu.

Trudno mi się wypowiedzieć. O tym trzeba by porozmawiać z prezesami Spójni Stargard. Ja uważam, że sytuacja w jakiej zostałem zwolniony, wynikał głównie z pandemii koronawirusa. Każdy ma prawo do swojej decyzji.

To znaczy?

Wirus jest obecny i wszystko całkowicie się zmieniło. Inaczej trzeba się przygotować, warunki są inne, panują obostrzenia sanitarne. Były trudności wynikające z tego, że zawodnicy nie dojeżdżali. Potrzebny był nam czas, żeby to wszystko poukładać, żeby to zaczęło właściwie funkcjonować.

Jest żal?

Starałem się pracować, jak najlepiej. Ludzie mnie znają i wiedzą, że angażuję się całym sobą w to, co robię. To był ich wybór, ich decyzja. Taka jest praca trenera.

Jak trener podsumuje swoje ostatnie lata? Była praca w tureckim Fenerbahce, medale z Polskim Cukrem Toruń, wielkie rzeczy z niskobudżetowym zespołem z Dąbrowy Górniczej, ale później przyszedł też Ostrów i teraz Stargard.

Trudno to ocenić. Taka jest praca trenera. Ja staram się ją wykonywać najlepiej, jak potrafię. Wielokrotnie już udowodniałem, jak wykonuję swój zawód. Zgoda, był Ostrów, straciłem tam pracę i przeniosłem się do Stargardu, gdzie w pierwszym roku do samego końca walczyliśmy o play-offy. Wróciliśmy do gry po moim transferze.

A w tym sezonie? 

Praca z zespołem to nie jest coś krótkoterminowego. Wielkich rzeczy nie osiąga się w dwa czy trzy tygodnie. To jest długofalowa praca. Ja zawsze, jako trener, dużo wymagam od siebie i swoich zawodników. Potrzebowaliśmy więcej czasu, ale klub mi go już nie dał.

Dochodziły do pana głosy, że "Jacek Winnicki się wypalił?"

Dwa lata temu uchodziłem za jednego z lepszych trenerów w Polsce i teraz mam już być wypalony? Nie, tak nie jest. Mam chęć pokazania się z dobrej strony i zbudowania zespołu, który będzie prezentował się na dobrym poziomie. Koszykówka to cały czas moja pasja.

Będzie miał pan coś do udowodnienia tym, którzy pana skreślają?

Ja tego nie będę robił, żeby komuś coś udowadniać. Koszykówka to jest moje życie, moja praca, mój zawód. Robię wszystko, żeby zespoły, w których pracuję, odnosiły zwycięstwa. I żeby kluby, w których pracuję, były zadowolone. Pod tym względem nic się nie zmienia. Chcę pracować, jako trener koszykówki. Nie ma u mnie czegoś takiego, jak wypalenie. Znam swoją wartość i wiem, że wciąż mogę odnosić sukcesy w tej dyscyplinie.

Czy powrót do pracy z kobietami wchodzi w grę?

Pracowałem zarówno z mężczyznami, jak i kobietami. Nigdy nie przekreślam żadnych możliwości. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

Jest plan B?

Nie, to zdecydowanie za wcześnie. Nie ma planu B. Jestem trenerem koszykówki. Chcę przede wszystkim kontynuować moją trenerską karierę.

Liczył pan, że dostanie jeszcze jakąś ofertę pracy w sezonie 2020/2021?

To nie było tak, że ja czekałem przy telefonie. Rozpoczynałem pracę w tym sezonie, zostałem zwolniony, ale nie było sytuacji, żebym życzył później komuś źle. Nie czekałem, aż komuś podwinie się noga. Mogłem sobie pozwolić na chwilę przerwy, analizę sytuacji.

Czyli była przerwa na "oczyszczenie głowy".

Tak, po odejściu ze Spójni, postanowiłem przypatrzeć się wszystkiemu z boku.

Co w wolnym czasie? Narty, góry?

Miedzy innymi.

Jeszcze na koniec, chciałem zapytać, co jest dla pana największym osiągnięciem w karierze?

Zawsze powtarzałem jedną rzecz. Moim największym sukcesem jest to, że przez ponad 20 lat, co roku, miałem pracę. Mam nadzieję, że tak zostanie, ale to nie jest do końca zależne ode mnie.

Pracowałem z zawodnikami i zawodniczkami uznawanymi z najlepszych w Europie, ale także w zespołach, w których nikt oprócz mnie przed sezonem nie znał nazwisk zawodników zagranicznych. Zawsze potrafiłem się dostosować, bo celem nadrzędnym moim i zawodników było zwycięstwo.

Były sukcesy.

Zgadza się. Miałem sporo udanych lat, mam wiele medali mistrzostw Polski, byłem w Final Four żeńskich rozgrywek i Eurolidze męskiej, pracowałem z kadrą Polski, wielu moich współpracowników jest teraz dobrymi trenerami, a zawodnicy, którzy ze mną pracowali, stawali się lepszymi. Żyję do przodu, nie myślę o przeszłości, bo nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa.

Czytaj także: Szok w Ostrowie! Odrodzenie Pszczółki Startu i 1-1 w serii!
GTK Gliwice wielkim rozczarowaniem. Los niemieckiego trenera przesądzony

Komentarze (8)
marekpo
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A kto to jest?a...kojrzę to ten co od Urlepa kopy dostawał,haha 
avatar
becksa
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powiadacie najlepszy? Ostrowianie lekko mówiąc nie podzielają głębokiego optymizmu 
avatar
Piotrgolak
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
zbych22
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na trenerskim rynku jest konkurencja, a właściciele klubów też oczy mają. 
Gwiazdor
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.