EuroCup. Pierwsza bitwa nie dla reprezentantów Polski. Balcerowski i Slaughter walczą o finał

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: A.J. Slaughter (z piłką)
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: A.J. Slaughter (z piłką)

Pierwszy mecz EuroCupu nie dla reprezentantów Polski. Aleksander Balcerowski i A.J. Slaughter rozegrali niezłe zawody, ale ich Herbalife Gran Canaria musiała uznać wyższość AS Monaco.

Rozgrywki EuroCupu wkroczyły w decydującą fazę - we wtorkowy wieczór rozpoczęły się serie półfinałowe, które toczą się do dwóch zwycięstw.

Zespół reprezentantów Polski walczył dzielnie we Francji, ale o przegranej 77:82 zadecydowała fatalna druga kwarta. Ekipa z Wysp Kanaryjskich przegrała tą część aż 5:24!

Pomimo znakomitej gry po przerwie, strat odrobić się nie udało i to ekipa AS Monaco mogła cieszyć się z pierwszego kroku do finału rozgrywek.

Niezłe występy w Herbalife Gran Canaria zaliczyli Aleksander Balcerowski i A.J. Slaughter. Środkowy spędził na parkiecie niespełna 18 minut, notując w tym czasie 9 punktów (3/5 z gry i 3/4 z linii rzutów wolnych). Dodał do tego 7 zbiórek, 2 przechwyty, asystę i blok.

Slaughter w 27 minut uzbierał 13 "oczek", ale miał ogromne problemy ze skutecznością - wykorzystał zaledwie 3 z 15 rzutów z gry. W jego linijce statystycznej znalazło się również 5 zbiórek i dwie asysty.

Drugi mecz serii zaplanowano na 9 kwietnia, gospodarzem będzie ekipa Herbalife Gran Canaria. Drugą parę tworzą Virtus Bolonia i Uniks Kazań. W tej parze prowadzą Włosi po wygranej 80:76, a sukces zapewnił im Milos Teodosic, autor 27 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst.

Zobacz także:
Mateusz Ponitka ważnym ogniwem Zenitu. Jego zespół wygrał hit ligi VTB
Zastal igra z ogniem. Mistrz ma problemy w ćwierćfinale

ZOBACZ WIDEO: NBA. Gortat mógł grać w Los Angeles Lakers i Golden State Warriors. "To był błąd popełniony przeze mnie"

Źródło artykułu: