NBA. Zach LaVine eksplodował. Dołączył do Michaela Jordana
Zach LaVine, dzięki swojej niesamowitej dyspozycji w pierwszej połowie meczu z Atlanta Hawks, dołączył do elitarnego grona. Wielką akcję, dającą Washington Wizards zwycięstwo nad Golden State Warriors przeprowadził ponadto Bradley Beal.
To wszystko nie wystarczyło jednak Bulls, aby pokonać drużynę Atlanta Hawks i przedłużyć serię trzech zwycięstw. Gospodarze ze stanu Georgia triumfowali 120:108 i odnieśli 28. triumf w sezonie. Czwarta, kluczowa kwarta zakończyła się wynikiem 34:24 dla Hawks.
Lider "Jastrzębi", Trae Young odpowiedział na występ LaVine'a 42 punktami, a Clint Capela miał 22 "oczka" i 10 zebranych piłek. - Chemia w zespole jest coraz lepsza - mówił wchodzący z ławki rezerwowych Danilo Gallinari, który dodał 20 punktów.
- Wpadłem w rytm. Trafiłem pierwszy rzut za trzy i wszystko zaczęło mi wychodzić. Próbowałem też wymuszać faule i przedostawać się na linię rzutów wolnych w drugiej kwarcie, ale byłem cholernie zmęczony - komentował w rozmowie z mediami Zach LaVine, któremu jako pierwszemu zawodnikowi w historii Bulls od 24 lutego 1997 roku i wyczynu Michaela Jordana, udało się zanotować do przerwy 30 punktów.
Thriller w Oakland dla Washington Wizards! Bohaterem drużyny ze stolicy USA został Bradley Beal. 27-latek zebrał piłkę w ataku po niecelnym rzucie Russella Westbrooka i trafił z dystansu, a przy tym był jeszcze faulowany! Działo się to przy wyniku 107:104 dla Golden State Warriors. Beal nie pomylił się z linii i dał Wizards prowadzenie 108:107 na 6,1 sekundy przed końcem.
Goście zwyciężyli 110:107, a Beal miał w sumie 20 punktów. Westbrook skompletował 19 "oczek", 14 zbiórek i 14 asyst, co dało mu 21. triple-double w tym sezonie. Warriors przed już 32. porażką nie uchroniły 32 punkty Stephena Curry'ego.
Wielki mecz Ziona Williamsona dał New Orleans Pelicans sukces nad drużyną Philadelphia 76ers. Jeden z najbardziej utalentowanych i najbardziej dominujących zawodników młodego pokolenia w 35 minut zanotował 37 punktów, 15 zbiórek i osiem asyst, a Luizjańczycy triumfowali 101:94.
Pelicans nie przeszkodził nawet fakt, że trafili tylko 4 na 22 oddane rzuty za trzy. Sixers popełnili 19 strat, sześć z nich Ben Simmons. Słabszy występ zanotował Joel Embiid, który wykorzystał tylko 5 na 16 oddanych rzutów i miał 14 punktów. 76ers doznali dopiero 17. porażki.
Wyniki:
Orlando Magic - Indiana Pacers 106:111 (30:33, 21:31, 27:19, 28:28)
(Ross 24, Bamba 14, Ennis 14 - Holiday 20, Sabonis 16, McDermott 19)
Boston Celtics - Minnesota Timberwolves 145:136 po dogrywce (25:39, 32:27, 35:31, 32:27, 21:12)
(Tatum 53, Brown 26, Smart 24 - Towns 30, Russell 26, Edwards 24)
New York Knicks - Memphis Grizzlies 133:129 po dogrywce (23:35, 28:25, 32:30, 31:24, 19:15)
(Quickley 20, Barrett 20, Rose 19, Burks 19 - Morant 26, Brooks 23, Valanciunas 20)
Atlanta Hawks - Chicago Bulls 120:108 (25:33, 28:33, 33:18, 34:24)
(Young 42, Capela 22, Gallinari 20 - LaVine 50, Vucevic 25, White 11)
New Orleans Pelicans - Philadelphia 76ers 101:94 (23:22, 27:28, 26:18, 25:26)
(Williamson 37, Ingram 17, Hayes 12 - Harris 23, Embiid 14, Korkmaz 12)
Milwaukee Bucks - Charlotte Hornets 119:127 (27:32, 28:34, 26:34, 38:27)
(Nwora 24, Teague 19, Forbes 18 - Bridges 26, Graham 20, Rozier 20, McDaniels 19)
Denver Nuggets - San Antonio Spurs 121:119 (36:26, 25:24, 35:33, 25:36)
(Jokić 26, Porter Jr. 22, Morris 21 - White 25, DeRozan 24, Gay 15, Johnson 15)
Los Angeles Clippers - Houston Rockets 126:109 (26:36, 41:10, 27:37, 32:26)
(Leonard 31, Jackson 26, Batum 17 - Wood 23, Tate 18, Brown 15)
Golden State Warriors - Washington Wizards 107:110 (23:32, 27:25, 29:28, 28:25)
(Curry 32, Oubre Jr. 23, Wiseman 18 - Hachimura 22, Beal 20, Lopez 20, Westbrook 19)
Czytaj także: Dwie- "setki", 210 punktów i dogrywka! Spektakl w walce o półfinał
Posypały się kary po meczu Raptors z Lakers. OG Anunoby zapłaci za "chwyt zapaśniczy"