NBA. 76ers przerwali serię Clippers. Embiid wciąż walczy o MVP, Jokić też zachwyca

Getty Images / Drew Hallowell / Na zdjęciu: Joel Embiid
Getty Images / Drew Hallowell / Na zdjęciu: Joel Embiid

W nocy z piątku na sobotę czasu polskiego w NBA odbyło się aż 11 meczów. Było ciekawie. Joel Embiid wciąż walczy o tytuł MVP.

Kameruńczyk rzucił 36 punktów i miał 14 zbiórek, a jego Philadelphia 76ers pokonali na własnym parkiecie osłabionych brakiem Kawhiego Leonarda Los Angeles Clippers 106:103. Sixers przerwali ich świetną serię siedmiu zwycięstw, to także pierwsza porażka zespołu z Kalifornii od momentu, gdy dołączył do nich Rajon Rondo.

- Nie sądzę, aby drużyny wiedziały co robić, aby dobrze bronić przeciwko niemu - komplementował Joela Embiida w rozmowie z mediami Ben Simmons. - Uważam, że jest zdecydowanym MVP w tym sezonie. Dominuje przez cały czas. Nie wiem, jak można go zatrzymać - dodawał rozgrywający 76ers, którzy odnieśli 39. sukces w trwających rozgrywkach i są na pierwszym miejscu w Konferencji Wschodniej.

Dla Clippers 37 punktów wywalczył Paul George. Goście w swoim ostatnim posiadaniu mogli jeszcze doprowadzić do wyrównania, ale Marcus Morris przestrzelił rzut za trzy. Odzwierciedlenia na końcowy wynik nie miał fakt, że podopieczni Tyronna Lue trafili solidne 19 na 39 oddanych prób z dystansu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA

Głównym kandydatem do zdobycia nagrody MVP w tym sezonie wciąż jest Nikola Jokić. Serb nie spuszcza z tonu, podkoszowy w meczu przeciwko Houston Rockets zapisał przy swoim nazwisku 29 punktów, 16 zbiórek oraz siedem asyst i wykorzystał 10 na 12 oddanych rzutów z pola oraz 8 na 9 wolnych. To wszystko w zaledwie 27 minut.

Denver Nuggets łatwo rozprawili się z Houston Rockets, bo triumfowali w Teksasie 128:99. Bilans 36-20 umiejscawia ich aktualnie na czwartym miejscu w tabeli, tuż przed Los Angeles Lakers (34-22). - Jesteśmy w czołowej czwórce bardzo mocnej i utalentowanej Konferencji Zachodniej, a on prowadzi swój zespół. Właśnie to, że nie opuszcza żadnych meczów sprawia, że jest MVP - komplementował Jokicia podczas wideorozmowy z mediami trener Mike Malone.

Brooklyn Nets, jeszcze bez Jamesa Hardena, pokonali w piątek Charlotte Hornets 130:115. Kevin Durant w 30 minut zaaplikował rywalom 25 "oczek" i miał 11 asyst, a 20 punktów, trafiając 6 na 11 rzutów za trzy, zdobył Landry Shamet. Nets znów pokazali siłę w ofensywie, trafili tym razem 51-proc. (21/41) rzutów za trzy.

New York Knicks lepsi od Dallas Mavericks i to na parkiecie przeciwników! Eksplodował Julius Randle, który wywalczył 44 punkty, 10 zbiórek i siedem asyst. Gwiazdor Knicks wykorzystał 16 na 29 wykonanych rzutów z gry, w tym 6 na 11 za trzy. Mavericks doznali 25. porażki w sezonie. Kristaps Porzingis miał 23 "oczka, a Luka Doncić zanotował 22 punkty, osiem zebranych piłek i aż 19 asyst, jednak to nie wystarczyło.

Wyniki:

Utah Jazz - Indiana Pacers 119:111 (24:32, 32:37, 33:20, 30:22)
(Bogdanovic 24, Mitchell 22, Clarkson 18 - LeVert 24, Sabonis 22, Brogdon 16)

Detroit Pistons - Oklahoma City Thunder 110:104 (25:32, 31:24, 30:23, 24:25)
(Jackson 29, Bey 18, Jackson 18, Stewart 15 - Dort 26, Bazley 19, Brown 12)

Philadelphia 76ers - Los Angeles Clippers 106:103 (31:20, 28:27, 22:30, 25:26)
(Embiid 36, Korkmaz 18, Simmons 12 - George 37, Patterson 18, Morris 15)

Washington Wizards - New Orleans Pelicans 117:115 po dogrywce (30:29, 32:32, 24:28, 19:16, 12:10)
(Westbrook 36, Beal 30, Gafford 18 - Ingram 34, Williamson 21, Marshall 16)

Brooklyn Nets - Charlotte Hornets 130:115 (29:35, 32:26, 33:28, 36:26)
(Harris 26, Durant 25, Shamet 20 - Bridges 33, Rozier 27, Carey Jr. 21)

Toronto Raptors - Orlando Magic 113:102 (24:24, 23:27, 38:19, 28:32)
(Watson 30, Watanabe 21, Johnson 13 - Carter Jr. 20, Anunoby 19, Okeke 14)

Chicago Bulls - Memphis Grizzlies 115:126 (33:33, 24:24, 28:37, 30:32)
(White 27, Vucevic 24, Young 17 - Brooks 32, Valanciunas 16, Morant 15)

Houston Rockets - Denver Nuggets 99:128 (28:35, 21:34, 30:31, 20:28)
(Olynyk 23, Tate 21, Wood 15 - Jokić 29, Porter Jr. 21, Green 13)

Minnesota Timberwolves - Miami Heat 119:111 (26:37, 35:24, 27:32, 31:18)
(Towns 24, Rubio 17, Reid 16 - Butler 30, Ariza 21, Adebayo 17)

San Antonio Spurs - Portland Trail Blazers 106:107 (31:28, 26:20, 28:35, 21:24)
(DeRozan 26, Poeltl 17, Eubanks 15 - McCollum 29, Powell 22, Simons 16)

Dallas Mavericks - New York Knicks 109:117 (25:34, 27:22, 27:27, 30:34)
(Porzingis 23, Doncić 22, Hardaway Jr. 16 - Randle 44, Barrett 24, Rose 15)

Czytaj także:
Wielka szansa Śląska, mieli Zastal na widelcu. Koszmarne rzuty wolne!
Ziścił się najczarniejszy scenariusz. Jeden z liderów Denver Nuggets kończy sezon

Źródło artykułu: