NBA. Chorwat, Bogdanovic rzucił 48 punktów! Lakers przegrali bardzo istotny mecz

Getty Images /  Alex Goodlett / Na zdjęciu: Bojan Bogdanovic (z prawej)
Getty Images / Alex Goodlett / Na zdjęciu: Bojan Bogdanovic (z prawej)

Bojan Bogdanovic z Utah Jazz zanotowały świetny występ, Chorwat był nie do zatrzymania dla defensywy Denver Nuggets. Bardzo ważny triumf zanotowali Portland Trail Blazers.

Utah Jazz po zaciętym meczu okazali się lepsi od Denver Nuggets w stosunku 127:120, a rekordowy mecz w karierze rozegrał Bojan Bogdanović. Chorwat rzucił aż 48 punktów i miał osiem zbiórek, wykorzystał 16 na 23 oddane rzuty z gry, w tym 8 na 11 z dystansu i wszystkie osiem wolnych!

Bogdanovic pod nieobecność kontuzjowanego Donovana Mitchella poprowadził Jazzmanów do czwartego z rzędu, 48. sukcesu w sezonie zasadniczym. "Taka seria bez swojego najlepszego zawodnika udowadnia tylko, jak wielkim trenerem jest Quin Synder" - napisał na Twitterze były zawodnik, a obecnie analityk telewizyjny, Kendrick Perkins. Mormoni z Salt Lake City wciąż plasują się na pierwszym miejscu w Konferencji Zachodniej.

Dla zespołu z Kolorado 31 punktów rzucił Michael Porter, a prawie bezbłędny był Nikola Jokić, który miał 24 "oczka", dziewięć zbiórek oraz 13 asyst (trafił 9 na 11 rzutów z pola i wszystkie cztery wolne), ale Serb w końcówce meczu został zablokowany przez Rudy'ego Goberta, a następnie Jordan Clarkson trafił za trzy i doprowadził do wyniku 117:111, wprawiając w euforię blisko siedmiotysięczną widownię.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: amatorzy mieli skakać do wody. Brutalne zderzenie z rzeczywistością!

Dallas Mavericks po triumfie nad Cleveland Cavaliers 110:90 już oficjalnie wygrali dywizję południowo-zachodnią oraz są pewni udziału minimum w turnieju play-in, który wyłoni ostatnich uczestników fazy play-off, ale zespół Ricka Carlisle'a jest na dobrej drodze, aby zakończyć sezon zasadniczy na pozycji piątej lub szóstej i już wcześniej zapewnić sobie udział w najważniejszej części rozgrywek.

Teksańczycy nie mieli problemów z pokonaniem Cavaliers, dla których to dziewiąte niepowodzenie z rzędu. Luka Doncić w 23 minuty zaaplikował rywalom 24 punkty, a obwodowy Tim Hardaway Junior zapisał na swoim koncie 20 "oczek".

Kibice pierwszy raz w tym sezonie pojawili się w hali United Center w Chicago, a tamtejsi Bulls pokonali Boston Celtics 121:99. Zach LaVine i Coby White rzucili po 25 punktów, podczas gdy wielkie problemy w ataku miał Jayson Tatum. Jeden z liderów Bostończyków trafił tylko 3 na 15 oddanych rzutów z pola, a przy tym przestrzelił wszystkie siedem prób z dystansu. Gościom na nic zdały się 33 "oczka" Kemby Walkera, Celtics doznali 32. porażki i spadli na siódme miejsce w Konferencji Wschodniej.

Wyprzedzili ich Miami Heat z bilansem 35-31, którzy w piątek zanotowali cenny triumf nad zespołem Minnesota Timberwolves (121:112). Świetni byli Tyler Herro i Goran Dragić, ten duet dostarczył Heat 50 punktów z ławki rezerwowych (Herro 27, Dragić 23), a skrzydłowy Jimmy Butler skutecznie przedostawał się na linię rzutów wolnych, skąd zdobył 11 ze swoich 25 "oczek".

W bardzo istotnym meczu Portland Trail Blazers pokonali Los Angeles Lakers, którzy musieli radzić sobie bez kontuzjowanego LeBrona Jamesa. Drużyna z Oregonu przybliżyła się do fazy play-off, a coraz bardziej prawdopodobny jest scenariusz, że aktualni mistrzowie NBA będą musieli walczyć w turnieju play-in.

Bardzo ważny rzut za trzy przy wyniku 97:100 w samej końcówce przestrzelił Kyle Kuzma, który miał koszmarny wieczór. Skrzydłowy trafił tylko 1 na 10 oddanych rzutów, pudłując wszystkie sześć prób zza łuku. Anthony Davis robił co mógł, bo zdobył 36 punktów, 12 zbiórek i pięć asyst, ale to nie wystarczyło. Gwiazdor Blazers, Damian Lillard rzucił 38 "oczek".

Wyniki:

Charlotte Hornets - Orlando Magic 122:112 (26:31, 34:31, 34:27, 28:23)
(Rozier 28, Ball 27, Washington 23 - Bacon 26, Anthony 22, Hampton 16)

Miami Heat - Minnesota Timberwolves 121:112 (28:32, 31:22, 30:24, 32:34)
(Herro 27, Butler 25, Dragić 23 - Towns 27, Edwards 25, Russell 17)

Milwaukee Bucks - Houston Rockets 141:133 (34:34, 30:29, 43:29, 34:41)
(Lopez 24, Middleton 23, Holiday 20 - Martin Jr. 26, Olynyk 23, Brooks 19)

Dallas Mavericks - Cleveland Cavaliers 110:90 (33:19, 29:18, 24:28, 24:25)
(Doncić 24, Hardaway Jr. 20, Richardson 18 - Sexton 27, Osman 22, Okoro 15)

Utah Jazz - Denver Nuggets 127:120 (40:41, 29:32, 29:26, 29:21)
(Bogdanovic 48, Clarkson 21, Gobert 14 - Porter Jr. 31, Jokić 24, Millsap 19)

Phoenix Suns - New York Knicks 128:105 (30:33, 26:30, 34:25, 38:17)
(Ayton 26, Crowder 18, Paul 17 - Randle 24, Barrett 23, Rose 17)

Portland Trail Blazers - Los Angeles Lakers 106:101 (34:22, 25:33, 23:23, 24:23)
(Lillard 38, McCollum 21, Powell 19 - Davis 36, Caruso 18, Caldwell-Pope 17)

Sacramento Kings - San Antonio Spurs 104:113 (21:25, 28:27, 32:26, 23:35)
(Davis 24, Hield 17, Wright 17, Holmes 15 - DeRozan 25, Murray 22, Johnson 16)

Philadelphia 76ers - New Orleans Pelicans 109:107 (32:21, 38:33, 18:37, 21:16)
(Embiid 37, Harris 17, Curry 16 - Hayes 19, Ball 18, Bledsoe 18, Lewis Jr. 13)

Chicago Bulls - Boston Celtics 121:99 (30:28, 30:18, 34:28, 27:25)
(White 25, LaVine 25, Vucevic 18 - Walker 33, Fournier 17)

Czytaj także: Stało się! Historyczny moment Arged BMSlam Stali, jest nowy mistrz Polski!
Igor Milicić o dominacji nad Zastalem. Mówi też o pojedynku z Tabakiem

Komentarze (1)
avatar
HalaLudowa
8.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W NBA się nie broni, więc i rzucają tam pierdliony łatwych punktów.