Trzy kwarty do przodu, a mecz do tyłu. Brazylijczycy skakali nam po głowach

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka

W swoim piątym meczu kontrolnym drugiej porażki doznała reprezentacja Polski koszykarzy. We wtorek w Arenie Gliwice Biało-Czerwoni ulegli Brazylijczykom 61:68. Duża w tym "zasługa" przespanej pierwszej kwarty.

Co by było gdyby... Można się zastanawiać po tym meczu. Polacy w pierwszej kwarcie wykorzystali 2 z 16 rzutów z gry, zdobyli zaledwie 5 "oczek" i musieli odrabiać 13 punktów straty.

Szarpali, starali się. Szalone rzuty trafiał Jakub Garbacz, jak ten zza łuku na koniec czwartej kwarty - od tablicy i z faulem. To jednak finalnie nie pomogło odwrócić losów pojedynku...

Po dwóch minutach było 5:5 i wtedy zaczęły się problemy. Brazylia grała mocną, fizyczną defensywę, z którą nasi zupełnie nie byli sobie w stanie poradzić - rywale zaliczyli serię 13:0, a Biało-Czerwoni na punkty musieli czekać do drugiej kwarty.

ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk

Wtedy w końcu zaczął funkcjonować atak, ale ciężko to samo powiedzieć o defensywie. Kolejnym problemem naszej kadry była walka o zbiórkę, przegrana ostatecznie 34:48. Rywale mieli aż 15 ponowień swoich akcji, z których zdobyli 18 "oczek" (dla porównania Polacy 7 zbiórek w ataku i 7 punktów drugiej szansy).

Podopieczni Mike'a Taylora mieli niezłe momenty, potrafili się zbliżyć na sześć punktów, ale za każdym razem rywale wiedzieli, jak odpowiedzieć i uspokoić sytuację. I taka walka toczyła się do samego końca.

W ostatnich 30 sekundach zza łuku trafił Mateusz Ponitka, "trójkę" z faulem dołożył wspomniany Garbacz, a to wszystko pozostało bez odpowiedzi Brazylijczyków - stąd taka mała różnica na koniec spotkania.

21 punktów i 5/9 zza linii 6,75 to dorobek Garbacza. Ponownie grał odważnie i brał to, co dała mu defensywa rywali. "Garbi" ma za sobą bez wątpienia najlepszy mecz w seniorskiej kadrze i trudno sobie wyobrazić, żeby nie znalazł się w kadrze na kluczową imprezę tego lata.

Rewanżowe spotkanie z Brazylijczykami odbędzie się w środę 23 czerwca (godz. 20:00). Będzie to ostatni sprawdzian przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, który rozpocznie się 29 czerwca w Kownie.

Polska - Brazylia 65:68 (5:18, 21:20, 19:17, 20:13)

Polska: Jakub Garbacz 21, Michał Sokołowski 13, Mateusz Ponitka 9, Damian Kulig 5, Michał Michalak 5, Aleksander Balcerowski 4, Aaron Cel 4, Andrzej Mazurczak 4, Jarosław Zyskowski 0, Łukasz Kolenda 0, Adam Hrycaniuk 0.

Brazylia: Leo Meindl 10, George De Paula 10, Vitor Benite 10, Bruno Caboclo 9 (10 zb), Alex Garcia 7, Rafael Hettsheimeir 6, Rafa Luz 4, Caio Pacheco 3, Lucas Dias 3, Anderson Varejao 2, Leo Demetrio 2, Lucas Mariano 2, Cristiano Felicio 0.

Zobacz także:
Początek selekcji. Mike Taylor skreślił pierwszego zawodnika
Nie ma żartów i eksperymentów. USA na igrzyska bierze największe armaty!

Komentarze (0)