Poznaliśmy nowych mistrzów NBA! Milwaukee Bucks wygrali ligę, Antetokounmpo wybrany MVP

Getty Images / Justin Casterline / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo
Getty Images / Justin Casterline / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo

Milwaukee Bucks dokończyli dzieła na własnym parkiecie! Pokonali Phoenix Suns 105:98 (4-2 w serii) i zostali nowymi mistrzami NBA. Giannis Antetokounmpo otrzymał tytuł dla Najbardziej Wartościowego Zawodnika Finałów.

Całe Milwaukee czekało na ten moment pięćdziesiąt lat. Bucks zostali mistrzami NBA drugi raz w historii, a po raz pierwszy od 1971 roku. Drużyna prowadzona przez trenera Mike'a Budenholzera zaczęła tegoroczne Finały NBA od dwóch porażek, ale następnie odniosła aż cztery zwycięstwa z rzędu i we wtorek, 20 lipca sięgnęła po upragnione trofeum, pokonując na własnym parkiecie Phoenix Suns 105:98.

Giannis Antetokounmpo zdobył w tym meczu niesamowite 50 punktów, 14 zbiórek oraz pięć bloków. Trafił 16 na 25 oddanych rzutów z pola i świetne 17 na 19 wolnych. Dwukrotny MVP sezonów zasadniczych, który w tych play-offach wykorzystywał zaledwie 55,6-proc. prób z linii, udowodnił niedowiarkom, że jest w stanie wznieść na wyżyny nawet ten element swojej gry.

Grek został uznany MVP (Najbardziej Wartościowym Zawodnikiem) całej rywalizacji. To był jego trzeci występ w Finałach, w którym wywalczył minimum czterdzieści "oczek" i dziesięć zbiórek. 26-latek z Aten debiutował w Finałach NBA, a zdobywał w nich średnio fantastyczne 35,2 punktu 13,2 zbiórki oraz 5,0 asysty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za zmiana! Mistrz olimpijski wygląda jak... Conor McGregor

Bucks w szóstym meczu serii potwierdzili, że są lepszym zespołem. Suns co prawda prowadzili do przerwy 47:42, ale zawsze najważniejszy jest finisz, a ten zdecydowanie bardziej udany mieli koszykarze drużyny z Wisconsin. Gospodarze od stanu 94:90 doprowadzili do wyniku 100:92, a kluczowy rzut na 56,9 sekundy przed końcem trafił z półdystansu Khris Middleton (112:106). Skrzydłowy chwilę później dodał jeszcze dwa celne wolne, a Milwaukee oszalało z radości

- Teraz jest czas na świętowanie - mówił w pomeczowym wywiadzie Antetokounmpo. Grek pamięta sezon 2013/2014, kiedy debiutował w NBA, a Bucks zakończyli wtedy tę kampanię z bilansem 15-67. Siedem lat później jego drużyna odniosła 16 zwycięstw w samych play-offach i wygrała ligę. - Jestem pewny, że to wielka rzecz dla całego miasta. Byli świadkami pracy, jaką wykonaliśmy na przestrzeni lat, żeby dotrzeć do tego punktu - dodawał Middleton, który tak samo, jak Antetokounmpo, reprezentuje barwy Bucks od 2013 roku.

Phoenix zawiodła ich najgroźniejsza broń, czyli rzuty za trzy punkty. Goście trafili ich tylko 6 na 25, a wszystkie siedem swoich prób przestrzelił Devin Booker. Gwiazdor Suns zakończył spotkanie z dziewiętnastoma punktami. Chris Paul miał 26 "oczek" i pięć asyst, ale nie udało mu się zdobyć wymarzonego mistrzostwa NBA. 36-latek awansował jednak do wielkiego finału i był wiodącą postacią swojej drużyny. - Nikt oprócz nas samych prawdopodobnie nie spodziewał się, że zajdziemy w tym sezonie tak daleko - komentował Paul.

Wynik:

Milwaukee Bucks - Phoenix Suns 105:98 (29:16, 13:31, 35:30, 28:21)
(Antetokounmpo 50, Middleton 17, Portis 16 - Paul 26, Booker 19, Crowder 15)

Stan serii: 4-2 dla Bucks

Czytaj także: Twarde Pierniki w końcu z pierwszym kontraktem zagranicznym. Jest nowy rzucający
Washington Wizards mają nowego trenera. To syn legendy tego klubu

Komentarze (1)
avatar
Krzychu81
21.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Należało się im, już w zeszłym roku mieli grać w finale ale przez kontuzje przegrali z Miami. Gratulacje !