- Rywalizacja w europejskich pucharach na pewno pozwoli nam na kolejny krok naprzód, zbierzemy cenne doświadczenie na arenie międzynarodowej - przyznał trener Legii Wojciech Kamiński (za legiakosz.com).
Stołeczna ekipa trafiła do grupy H. Tam zagra z Szolnoki Olajbanyasz (Węgry), CSM CSU Oradea (Rumunia) i zwycięzcą kwalifikacji, czyli jedną z drużyn: BC Vienna (Austria), Parnu Sadam (Estonia), Ironi Ness Ziona (Izrael), Keravnos Strovolou (Cypr) i FC Porto (Portugalia).
Warto tutaj zwrócić uwagę na Ironi Ness Ziona, który jest obrońcą tytułu w FEC. W finale edycji 2020/2021 ekipa z Izraela ograła Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski.
- Trafiliśmy do ciekawej grupy. Czeka nas dużo wymagających spotkań, ale nie mogło być inaczej, skoro w gronie uczestników fazy grupowej nie brakuje silnych klubów - skomentował losowanie Kamiński.
O przepustkę do fazy grupowej FEC walczyć będzie Trefl Sopot. Ekipa z "Trójmiasta" miała szczęście w losowaniu, bo w pierwszej fazie otrzymała wolny los. W drugiej ekipa Marcina Stefańskiego zagra z kolei z BC Dnipro Dniepr, a w razie awansu zmierzą się z triumfatorem pary Iraklis Saloniki - BC Akademik Plovdiv.
W tegorocznej edycji FIBA Europe Cup wezmą udział 32 drużyny podzielone na osiem grup po cztery zespoły. Awans do TOP 16 (cztery grupy po cztery zespoły) uzyskają po dwie najlepsze ekipy z każdej z grup. Następnie rozegrane zostaną ćwierćfinały, półfinały i finał.
Zobacz także:
Dwóch gigantów ze Stambułu. VBW Arka poznała grupowych rywali w Eurolidze
MKS jednak będzie miał DJ-a. Zamknięcie składu coraz bliżej
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą