Polpharma fatalnie rozpoczęła spotkanie z niemieckim przeciwnikiem. Zawodnicy New Yorker w ekspresowym tempie wyszli na prowadzenie. W pewnym momencie pierwszej odsłony było już nawet 16:3, ale przełomowa dla losów tego starcia była druga partia. W niej triumfowali, różnicą aż 19 oczek, koszykarze Polpharmy, którzy w ten sposób wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do samego końca.
Mistrzowie Polski podejmowali zaś ekipę Budivelnika Kijów. Co warto podkreślić barw ukraińskiego teamu broni Gerrod Henderson, niegdyś świetny gracz Anwilu Włocławek. Amerykanin został jednak przyłapany na dopingu i zdyskwalifikowany w ubiegłym roku. Tym razem był on wielką podporą w ofensywie teamu Rimantasa Grigasa. Podopieczni Pacesasa jedynie w czwartej kwarcie nawiązali równorzędną walkę, ale wtedy wynik spotkania był już ustalony. Liderem Budivelnika był Khalid El-Amin, który zdobył 24 punkty. Natomiast najskuteczniejszy w ekipie z Trójmiasta był Qyntel Woods, autor 27 oczek.
Polpharma Starogard Gdański - New Yorker Braunschweig 81:71 (15:19, 28:9, 24:17, 14:16)
Polpharma: Patrick Okafor 16, Anthony Weeden 14, Uros Mirkovic 12, Brody Angley 9, Łukasz Majewski 9, Damian Kulig 9, Łukasz Żytko 7, Tomasz Ochońko 5, Jacek Jarecki 0, Zbigniew Marculewicz 0.
Budivelnik Kijów - Asseco Prokom Gdynia 80:68 (22:15, 18:16, 23:20, 17:17)
Budivelnik: El-Amin 23, Henderson 14, Khizniak 10, Balaszow 10.
Asseco Prokom: Qyntel Woods 27, Daniel Ewing 15, Tyrone Brazelton 8, Ronnie Burrell 6, Adam Hrycaniuk 5, Adam Łapeta 4.