NBA: Lakers się przełamali! 40 punktów i niewykorzystana szansa Moranta

Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: Anthony Davis (z lewej) i Carmelo Anthony
Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: Anthony Davis (z lewej) i Carmelo Anthony

Los Angeles Lakers po dwóch porażkach na starcie nowego sezonu zasadniczego (a licząc pre-season po ośmiu) z rzędu, odnieśli wreszcie zwycięstwo. Wpadkę u siebie zaliczyli natomiast Brooklyn Nets.

Gwiazdor Memphis Grizzlies, Ja Morant zdobył w niedzielnym meczu w Staples Center aż 40 punktów (13/21 z gry, 5/7 za trzy) i miał 10 asyst. 22-latek był świetnie dysponowany, popisywał się niesamowitymi zagraniami. Zabrakło jednak najważniejszego, czyli zwycięstwa.

Morant w kluczowym momencie nie stanął na wysokości zadania. Chodzi o trzy rzuty wolne, które miał na 2,5 sekundy przed końcem spotkania przy stanie 116:119 po faulu Kenta Bazemore'a. Lider Grizzlies trafił dwie pierwsze, ale pomylił się przy trzeciej próbie.

Goście zdążyli jeszcze sfaulować, ale nie miało to już znaczenia. Carmelo Anthony ustalił wynik spotkania na 121:118, a Los Angeles Lakers odnieśli w ten sposób swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie zasadniczym 2021/2022. Mistrzowie NBA z 2020 roku dotychczas legitymowali się bilansem 0-2, a licząc mecze sparingowe, doznali ośmiu porażek z rzędu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!

"Porażka buduje charakter" - napisał po meczu na Twitterze utalentowany Ja Morant, którego zespół po dwóch sukcesach w dwóch pierwszych występach, doznał pierwszej porażki. Grizzlies nie potrafili zatrzymać strzelców rywali, Anthony rzucił aż 28 punktów, trafiając 6 na 8 rzutów za trzy. Gracze Lakers wykorzystali w sumie 16 na 30 oddanych prób zza łuku.

Carmelo Anthony wrócił do domu z meczową piłką. Uczcił w ten sposób wyjątkowy dzień. 37-latek wyprzedził na liście wszech czasów Mosesa Malone'a (27 409), jest już dziewiątym najlepszym punktującym w historii NBA. Anthony miał wygłosić w szatni przemowę, ale nie dał rady. - Byłem na to za bardzo zmęczony - tłumaczył z uśmiechem.

Anthony Davis zdobył 22 punkty, osiem zbiórek, a ponadto zanotował cztery bloki. LeBron James dodał 19 "oczek", sześć zebranych piłek oraz sześć kluczowych podań. Inni z liderów "Jeziorowców", Russell Westbrook zapisał przy swoim nazwisku 13 punktów, siedem zbiórek, 13 asyst i cztery przechwyty, ale popełnił też 9 na 17 strat zespołu.

Brooklyn Nets zawiedli w swoim pierwszym występie na własnym parkiecie w nowym sezonie. Kevin Durant rzucił aż 38 punktów, trafiając 17 na 24 oddane rzuty z pola, ale nie dostał odpowiedniego wsparcia ani od Jamesa Hardena (15 punktów), ani pozostałych zawodników. Oprócz Duranta i Hardena, nikt w Nets nie dobił nawet do bariery dziesięciu "oczek".

Charlotte Hornets niespodziewanie triumfowali na Brooklynie 111:95, a sama czwarta kwarta zakończyła się ich triumfem w stosunku 32:17. Miles Bridges miał 32 "oczka" i dziewięć zbiórek. "Szerszenie" na starcie nowej kampanii mogą pochwalić się bilansem 3-0.

[b]

[/b]

Wyniki:

Brooklyn Nets - Charlotte Hornets 95:111 (31:27, 27:23, 20:29, 17:32)
(Durant 38, Harden 15 - Bridges 32, Ball 18, Smith 15)

New York Knicks - Orlando Magic 104:110 (29:27, 28:25, 23:22, 24:36)
(Randle 30, Rose 23, Barrett 12 - Anthony 29, Ross 22, Carter Jr. 11, Suggs 11)

Houston Rockets - Boston Celtics 97:107 (30:22, 21:31, 21:36, 25:18)
(Green 30, Wood 20, Porter Jr. 15 - Tatum 31, Schroder 18, Williams 18, Horford 17)

Oklahoma City Thunder - Philadelphia 76ers 103:116 (26:36, 25:23, 27:28, 25:28)
(Gilgeoux-Alexander 29, Giddey 19, Dort 13 - Curry 28, Embiid 22, Maxey 14, Harris 14)

Sacramento Kings - Golden State Warriors 107:119 (31:29, 31:31, 26:30, 19:29)
(Barnes 24, Mitchell 22, Fox 17 - Curry 27, Poole 22, Wiggins 17)

Los Angeles Lakers - Memphis Grizzlies 121:118 (29:24, 33:32, 25:34, 34:28)
(Anthony 28, Davis 22, James 19 - Morant 40, Bane 17, Adams 14)

Czytaj także:
Ostra wymiana zdań. Davis i Howard spięli się na meczu
Wyłoniono TOP 75 zawodników wszech czasów! To wyjątkowa lista

Komentarze (0)