NBA: Hitowy mecz w Chicago, Bulls zamknęli go serią 12-0. Jest jednak "ale"

Getty Images / Jonathan Daniel / Na zdjęciu: Kemba Walker i Zach LaVine
Getty Images / Jonathan Daniel / Na zdjęciu: Kemba Walker i Zach LaVine

Kiedy ostatnio elektryzował nas tak mecz pomiędzy takimi drużynami, jak New York Knicks i Chicago Bulls? To znów, niczym w latach dziewięćdziesiątych, było wielkie spotkanie z udziałem dwóch czołowych zespołów.

Hitowy mecz padł łupem New York Knicks. Chicago Bulls na finiszu nie wystarczył nawet zryw 12-0. Zabrakło im jednego celnego rzutu, którego autorem mógł zostać DeMar DeRozan.

Gospodarze z hali United Center od wyniku 91:104 doprowadzili do stanu 103:104 i po dwóch spudłowanych wolnych Juliusa Randle'a, mieli piłkę oraz 4,8 sekundy. Dostał ją DeRozan, ale nie udało mu się zamienić ostatniego posiadania Bulls na punkty. 32-latek ze wściekłości podarł koszulkę.

- Wciąż się docieramy. Uważam, że z meczu na mecz będziemy coraz lepsi - powiedział trener Tom Thibodeau (za ESPN), którego drużyna po pięciu spotkaniach ma bilans 4-1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!

Kemba Walker wywalczył dla zwycięzców 21 punktów, a o "oczko" mniej miał RJ Barrett. Dla innych aktualnych zawodników Knicks, Derricka Rose'a i Taja Gibsona był to sentymentalny powrót do Chicago. Rose w 2011 roku w barwach Bulls został MVP rozgrywek zasadniczych. Drużyna z Wietrznego Miasta, poskromiona przez nowojorczyków, doznała w czwartek pierwszej porażki w sezonie 2021/2022.

Stephen Curry wywalczył 36 punktów, miał też siedem zbiórek oraz osiem asyst, ale Golden State Warriors po dogrywce musieli uznać wyższość Memphis Grizzlies (101:104). Gwiazdor zespołu z San Francisco wykorzystał jednak tylko 11 na 29 oddanych rzutów z pola, w tym 7 na 20 za trzy, a ponadto Warriors popełnili aż 22 straty.

Słabszy dzień rywali wykorzystali Grizzlies, którzy pokonali ich jako pierwsi w nowych rozgrywkach. Przyczynił się do tego Ja Morant, który uzbierał 30 punktów, siedem zbiórek oraz pięć asyst. Obie drużyny nie zdobyły punkty przez ostatnie dwie minuty czasu regulaminowego, a w dogrywce Warriors oddali tylko jeden celny rzut z gry - dodatkowa odsłona zakończyła się wynikiem 6:3 dla Grizzlies. 
 
Utah Jazz w meczu, w którym po raz pierwszy w historii razem na parkiecie pojawiło się dwóch zawodników z Filipin (Jordan Clarkson i pierwszoroczniak Jalen Green), rozbili Houston Rockets 122:91.

Goście z Salt Lake City znów udowodnili, jak świetny tworzą zespół - siedmiu ich zawodników przekroczyło barierę dziesięciu zdobytych punktów. Jazzmani rozpoczęli sezon od czterech zwycięstw z rzędu, to ich pierwsze tak dobre otwarcie od 2006 roku.

Luka Doncić 10 ze swoich 25 punktów rzucił w czwartej, decydującej odsłonie, a jego Dallas Mavericks pokonali San Antonio Spurs 104:99 i odnieśli trzecie zwycięstwo w swoim czwartym dotychczasowym występie. Gospodarze od stanu 86:84 doprowadzili do wyniki 97:86.

- Byłem bardziej agresywny w czwartej kwarcie, niż we wszystkich trzech pozostałych. To jest właśnie coś, co powinienem robić przez cały mecz. Tak muszę grać - zaznaczał w rozmowie z mediami Doncić, który do pięciu asyst dodał też siedem strat. Bardzo dobrze spisał się wchodzący z ławki rezerwowych Jalen Brunson, zdobywca 19 "oczek" oraz siedmiu zbiórek.

San Antonio Spurs przed czwartą porażką nie uchronił nawet Dejounte Murray, który w 36 minut zapisał przy swoim nazwisku 23 punkty, 10 zbiórek, osiem asyst i wskaźnik plus/minus na poziomie +16. Co ciekawe, Mavericks trafili tylko 4 na 13 oddanych rzutów wolnych.

Jedynym zespołem, który w kampanii 2021/2022 nie doznał jeszcze porażki, są Utah Jazz.

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Detroit Pistons 110:102 (21:22, 31:24, 27:21, 31:35)
(Embiid 30, Harris 17, Maxey 16 - Bey 19, Grant 14, Olynyk 14)

Washington Wizards - Atlanta Hawks 122:111 (33:32, 31:23, 36:31, 22:25)
(Beal 27, Harrell 25, Kuzma 21 - Collins 28, Reddish 20, Young 15)

Chicago Bulls - New York Knicks 103:104 (25:27, 26:28, 22:27, 30:22)
(LaVine 25, Vucevic 22, DeRozan 20 - Walker 21, Barrett 20, Randle 13)

Houston Rockets - Utah Jazz 91:122 (18:32, 22:29, 32:31, 19:30)
(Wood 16, Sengun 14, Green 13 - Bogdanovic 19, Gobert 16, Clarkson 16, Mitchell 15)

Dallas Mavericks - San Antonio Spurs 104:99 (15:25, 32:24, 29:27, 28:23)
(Doncić 25, Brunson 19, Finney-Smith 14 - Murray 23, Forbes 15, Walker 14, Poeltl 14)

Golden State Warriors - Memphis Grizzlies 101:104 po dogrywce (37:20, 18:25, 24:28, 19:25, 3:6)
(Curry 36, Wiggins 16, Lee 14 - Morant 30, Bane 19, Jackson Jr. 15)

Czytaj także:
Ostra wymiana zdań. Davis i Howard spięli się na meczu
Wyłoniono TOP 75 zawodników wszech czasów! To wyjątkowa lista

Źródło artykułu: