Mistrzowie Polski niestety nie zdołali utrzymać dwucyfrowej przewagi na niezwykle gorącym terenie w Jerozolimie.
W drugiej kwarcie Stal prowadziła nawet 37:25 i długo broniła się dzielnie, bo Hapoel na pierwsze prowadzenie wyszedł dopiero pod koniec trzeciej kwarty, dzięki serii 7:0.
Podopieczni Igora Milicicia zdołali się jednak podnieść. Ważne rzuty zza łuku trafili Kobi Simmons i James Palmer. Stal wróciła na prowadzenie, ale tylko na chwilę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: olbrzymie święto na ulicach! Te obrazki robią wrażenie
W końcówce Hapoel złapał wiatr w żagle, a nie do zatrzymania był już Retin Obasohan, który finalnie skompletował 20 punktów, 7 asyst i 5 zbiórek. Gospodarze tak mocno się rozpędzili, że odjechali na 9 "oczek" (83:74) i byli bardzo blisko, żeby odrobić straty z pierwszego meczu - w Ostrowie Wielkopolskim Stal wygrała 76:65.
Wtedy jednak Palmerowi nie zadrżała ręka na linii rzutów wolnych, a Hapoel nie był już w stanie powiększyć swego konta punktowego - Stal tym samym może cieszyć się z realizacji planu minimum.
Ostrowianie do końca byli w grze pomimo, że grali wąską rotacją, a w trakcie meczu mocno ucierpiał James Florence, głowę rozbił Trey Drechsel, a problemy z łokciem po uderzeniu o parkiet miał Michael Young. To nie jest bez znaczenia w momencie, w którym Igor Milicić w rotacji miał siedmiu graczy. Wśród niej był debiutujący Markus Loncar (11 minut, 0/2 z gry i 3 zbiórki).
21 punktów uzbierał Simmons, 15 dołożył Palmer. Obaj mieli jednak łącznie aż 11 strat. Ponownie wszyscy związani ze Stalą mogą powiedzieć: szkoda. Wyjazdowe wygrane uciekły na finiszach już w meczach z BAXI Manresą i Pinarem Karsiyaka Izmir, przegranymi w końcówka odpowiednio różnicą 5 i 3 punktów.
Najważniejsze, że Stal nadal ma szansę na "grę dalej". Przed nią dwa mecze we własnej hali i pomimo aktualnego bilansu 1:3 nadal jest w grze nawet o drugie miejsce.
Denzel Andersson said "N"#BasketballCL I @BMSLAMStal pic.twitter.com/qXXlk01fg5
— Basketball Champions League (@BasketballCL) November 10, 2021
Hapoel Bank Yahav Jerozolima - Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 83:76 (15:23, 19:19, 28:16, 21:18)
Hapoel: Retin Obasohan 20, Jalen Adams 13, Willy Workman 11, Kaiser Gates 9, Adam Ariel 9, Sean Kilpatrick 7, Itay Segev 6 (10 zb), Anthony Bennett 5, Amit Gershon 3, Thon Maker 0.
Stal: Kobi Simmons 21, James Palmer 15, Trey Drechsel 11, Denzel Andersson 10, Michael Young 8, James Florence 6, Jarosław Mokros 5, Markus Loncar 0, Ogor Wadowski 0, Łukasz Wojciechowski 0.
# | Drużyna | M | Pkt. | W | P | + | - |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | BAXI Manresa | 6 | 11 | 5 | 1 | 487 | 445 |
2. | Hapoel Bank Yahav Jerozolima | 6 | 9 | 3 | 3 | 475 | 461 |
3. | Pinar Karsiyaka Izmir | 6 | 9 | 3 | 3 | 453 | 475 |
4. | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 6 | 7 | 1 | 5 | 449 | 483 |
Zobacz także:
Zderzyli się ze ścianą. Rosyjska siła uderzyła w Śląsk
Nic nie jest w stanie ich zatrzymać. Suną po swoje nie patrząc na nic