Duża kontrowersja na finiszu meczu w stolicy! Sędziowie popełnili błąd? [WIDEO]

Nerwowo było w ostatnich sekundach meczu Legia Warszawa - Grupa Sierleccy Czarni Słupsk. Gospodarze wygrali 68:66, ale szkoleniowiec beniaminka nie mógł darować sędziom spotkania jednego gwizdka.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
blok Abdur-Rahkmana YouTube / oficjalny profil Energa Basket Ligi / Na zdjęciu: blok Abdur-Rahkmana
Gorąco zrobiło się po ostatniej syrenie meczu, w którym w ostatnich dwóch minutach wszystko było otwarte w obie strony.

Czarni przegrywali już różnicą 17 punktów, żeby wrócić i w końcówce wyjść na prowadzenie. Legia nie zwykła jednak przegrywać na własnym parkiecie.

Emocje sięgnęły zenitu, gdy na 11 sekund przed końcem było 66:63 dla gospodarzy. Najpierw faulowany przy rzucie zza łuku był Lewis Beech, który po chwili doprowadza do remisu.

W obozie gospodarzy akcję na siebie wziął z kolei Strahinja Jovanović. Gdy wydawało się, że jest blisko straty, sędziowie dopatrzyli się przewinienia Marka Klassena, który (wydaje się zupełnie niepotrzebnie) sięgał po piłkę. Tak zawodnik, jak i jego trener Mantas Cesnauskis, nie mogli uwierzyć w to, że usłyszeli gwizdek.

Zawodnik stołecznego klubu po chwili wykorzystał dwa rzuty wolne, a Czarnym zostało 4,5 sekundy. William Garrett miał przed sobą cały parkiet. Mijał rywali, ale gdy na finiszu wyszedł w górę, jego rzut zablokował Muhammad-Ali Abdur-Rahkman. Wydaje się jednak, że jego próba i tak była już po czasie.

Legia była w euforii, a Czarni z piekielnej złości. Cesnauskis ruszył do sędziów z pretensjami, że gwizdka oznaczającego przewinienie Klassena nie powinno być.

Zobacz także:
Wielka sensacja w Radomiu z udziałem mistrzów Polski!
Mecz się odbył, światło można zgasić. Jeden zespół "nie dojechał"

Czy sędziowie podjęli słuszną decyzję?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×