Edwards pofrunął. To mógł być wsad sezonu w NBA

Twitter / @SportsCenter / Na zdjęciu: wsad Anthony'ego Edwardsa
Twitter / @SportsCenter / Na zdjęciu: wsad Anthony'ego Edwardsa

Minnesota Timberwolves była świetna w drugiej połowie środowego meczu z Miami Heat. Świetny był też rzucający obrońca, Anthony Edwards.

20-latek w 43 minuty, które spędził na parkiecie w spotkaniu przeciwko Miami Heat, zdobył 33 punkty, 14 zbiórek, sześć asyst oraz trzy przechwyty. Anthony Edwards trafił 6 na 15 oddanych rzutów za trzy. Popisał się też niesamowitym wsadem.

Edwards na początku czwartej kwarty urwał się obrońcy, dostał piłkę i w spektakularny sposób wsadził ją do kosza nad zawodnikiem Heat. Gabe Vincent był bezradny.

To mógł być jeden z najlepszych wsadów w sezonie 2021/2022 w lidze NBA. Sędziowie uznali jednak, że Edwards, wybrany z pierwszym numerem w drafcie 2020, popełnił przy tej próbie faul w ataku.

Minnesota Timberwolves pokonali w środę Miami Heat 113:101 i po 18 meczach legitymują się bilansem 9-9. Drużyna z Florydy doznała siódmej porażki. Goście popełnili aż 21 strat.

Minnesota Timberwolves - Miami Heat 113:101 (30:27, 24:35, 32:20, 27:19)
(Edwards 33, Beasley 29, Russell 20 - Adebayo 18, Robinson 17, Herro 16, Butler 16)

Czytaj także: LeBron James zawieszony przez NBA. Powód szokuje
Transfer prosto z Meksyku, nowa postać w PLK! Mamy potwierdzenie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo i jego stara miłość

Źródło artykułu: