Wielki Joel Embiid! Zdominował mecz

Getty Images / Jared C. Tilton / Na zdjęciu: Joel Embiid
Getty Images / Jared C. Tilton / Na zdjęciu: Joel Embiid

Joel Embiid, który mówił ostatnio, że trudno wrócić mu do pełni formy po koronawirusie, ma się coraz lepiej. Środkowy przejął poniedziałkowy mecz i poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa.

Kameruńczyk był świetny po obu stronach parkietu, zdobył rekordowe dla siebie w tym sezonie 43 punkty, a ponadto miał 15 zbiórek i siedem asyst. Trafił aż 15 na 20 oddanych rzutów z pola i 12 na 14 wolnych.

Joel Embiid celną próbą z półdystansu na 30 sekund przed końcem czwartej kwarty doprowadził do wyrównania (119:119) w meczu z Charlotte Hornets. Miał nawet szansę wygrać spotkanie dla Philadelphia 76ers, ale piłka po jego rzucie równo z syreną wykręciła się z kosza.

27-latek zrewanżował się w dogrywce, zdobywając sześć z ośmiu punktów Sixers. Goście pokonali Hornets 127:124, którzy byli osłabieni brakiem pięciu zawodników, objętych protokołem sanitarnym związanym z COVID-19. Kelly Oubre rzucił 35 "oczek".

ZOBACZ WIDEO: Na kim wzoruje się polski talent? Zaskakująca odpowiedź 18-latka

- To jest coś, co muszę robić - mówił o swoim poniedziałkowym występie w rozmowie z mediami Embiid. - Trenerzy mi ufają i wiedzą, że mogę grać pod presją. Popełniam błędy, ale czuję się coraz lepiej. Przeprowadziłem kilka dobrych akcji i trafiłem do kosza w najważniejszych momentach - dodawał środkowy 76ers, dla których to 13. zwycięstwo w sezonie.

Giannis Antetokounmpo sprawił sobie prezent na 27. urodziny. Milwaukee Bucks pokonali Cleveland Cavaliers 112:104, a MVP Finałów w 27 minut spędzone na parkiecie rzucił 27 punktów i zebrał 12 piłek. Mistrzowie NBA legitymują się bilansem 11-0, kiedy w meczu biorą udział ich liderzy: Antetokounmpo, Khris Middleton i Jrue Holiday.

Golden State Warriors ostatnio przerwali serię osiemnastu zwycięstw Phoenix Suns, ale drużyna z Arizony szybko zaczyna następną. Finaliści ubiegłego sezonu w poniedziałek odparli w poniedziałek na własnym parkiecie San Antonio Spurs, wygrywając 108:104.

Chris Paul wywalczył 21 punktów i miał 10 asyst, a skrzydłowy Jae Crowder dodał 19 "oczek". Suns odnieśli już dwudziesty triumf i przy zaledwie czterech porażkach są obok Warriors na szczycie Konferencji Zachodniej.

Warriors, którzy tym razem nie mieli żadnych problemów z pokonaniem Orlando Magic. Drużyna z Kalifornii już do przerwy prowadziła 65:44, a finalnie spotkanie zakończyło się wynikiem 126:95.

Świetny Stephen Curry rzucił 31 punktów, trafiając 7 na 13 oddanych rzutów za trzy. Jeszcze lepszy był w tym elemencie Andrew Wiggins, który umieścił w koszu aż 8 na 10 prób z dystansu. To jego nowy rekord kariery.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Philadelphia 76ers 124:127 po dogrywce (34:23, 28:44, 31:28, 26:24, 5:8)
(Oubre Jr. 35, Washington 16, Bridges 16, Martin 14 - Embiid 43, Harris 21, Milton 16)

Detroit Pistons - Oklahoma City Thunder 103:114 (37:28, 26:22, 18:22, 22:42)
(Cunningham 28, Grant 20, Bey 15 - Gilgeous-Alexander 30, Dort 28)

Indiana Pacers - Washington Wizards 116:110 (28:18, 30:29, 30:31, 28:32)
(Sabonis 30, LeVert 19, Brogdon 17 - Beal 34, Kuzma 14, Gafford 14, Harrell 11)

Miami Heat - Memphis Grizzlies 90:105 (25:34, 24:26, 18:22, 23:23)
(Herro 24, Lowry 17, Martin 11 - Bane 21, Brooks 21, Adams 17)

Chicago Bulls - Denver Nuggets 109:97 (18:27, 28:22, 31:22, 32:26)
(LaVine 32, Ball 20, Vucevic 20, Jones Jr. 12 - Barton 19, Morris 19, Gordon 18, Jokić 17)

Milwaukee Bucks - Cleveland Cavaliers 112:104 (24:24, 32:26, 32:28, 24:26)
(Antetokounmpo 27, Middleton 21, Holiday 20 - Allen 25, Markkanen 20, Love 15)

Minnesota Timberwolves - San Antonio Spurs 110:121 (24:33, 24:28, 30:35, 32:25)
(Towns 31, Beasley 24, Edwards 20 - Young 29, Luwawu-Cabarrot 23, Gallinari 20)

Phoenix Suns - San Antonio Spurs 108:104 (26:33, 25:15, 28:22, 29:34)
(Paul 21, Crowder 19, Ayton 14 - Murray 17, Forbes 15, Poeltl 14, McDermott 14)

Portland Trail Blazers - Los Angeles Clippers 90:102 (26:27, 23:21, 25:29, 16:25)
(Nurkić 31, Powell 29, Smith Jr. 13 - George 21, Morris 17, Jackson 16)

Golden State Warriors - Orlando Magic 126:95 (31:26, 34:18, 33:35, 28:16)
(Curry 31, Wiggins 28, Poole 12 - Harris 17, Hampton 16, Wagner 15)

Czytaj także: Kibice krzyczą na niego "włocławski harpagan". Nam mówi, dlaczego wybrał Anwil [WYWIAD]
Gwiazdor NBA miał koronawirusa. Mówi o trudnym powrocie

Źródło artykułu: