Kluczowe rzuty i 41 punktów! Tak się prowadzi swoją drużynę w NBA

PAP/EPA / CJ GUNTHER / Na zdjęciu:  Joel Embiid (z lewej) i Robert Williams III
PAP/EPA / CJ GUNTHER / Na zdjęciu: Joel Embiid (z lewej) i Robert Williams III

Philadelphia 76ers wzięli poniedziałkowy hit dnia. Kapitalny był Joel Embiid, Boston Celtics nie potrafili go zatrzymać.

Kameruńczyk 17 ze swoich 41 punktów rzucił w czwartej, decydującej kwarcie, zebrał też 10 piłek, zanotował pięć asyst i poprowadził Sixers do zwycięstwa nad Celtics 108:103, które pozwoliło im przerwać serię trzech porażek.

Joel Embiid wziął na siebie odpowiedzialność w kluczowych momentach i spisał się świetnie.

Środkowy trafił na 53 sekundy przed końcem (103:100), a następnie przymierzył też z dalekiego półdystansu na 12 sekund przed końcem meczu (105:101), pieczętując sukces swoich 76ers. Goście triumfowali w TD Garden 108:103.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!

Celtics wykorzystali zaledwie 7 na 27 oddanych rzutów z dystansu i popełnili aż 18 strat - sześć z nich miał Jayson Tatum, który trafił 5 na 14 oddanych prób z pola i wywalczył 17 punktów. Bostończykom na nic zdało się 30 "oczek" Jaylena Browna, doznali już 16. porażki w sezonie.

Stephen Curry rzucił 30 punktów, a Golden State Warriors szybko wrócili na ścieżkę zwycięstw po porażce z Toronto Raptors, pokonując w poniedziałek Sacramento Kings 113:98. Draymond Green miał potrójną zdobycz: 16 "oczek", 11 zbiórek, 10 asyst.

Oklahoma City Thunder zepsuli powrót Ja Moranta. Gwiazdor Memphis Grizzlies wrócił do składu "Niedźwiadków" po 12 meczach przerwy, miał kontuzję i był objęty protokołem sanitarnym związanym z COVID-19, ale jego drużyna poniosła 13. porażkę w swoim 32. spotkaniu sezonu 2021/2022.

Morant dostał od trenera Taylora Jenkinsa 28 minut i zdobył w tym czasie 16 punktów, sześć zbiórek oraz osiem asyst. Dla Thunder 23 "oczka" uzbierał Shai Gilgeous-Alexander, a 19 punktów i 11 asyst miał debiutujący w NBA Josh Giddey.

22-letni lider Grizzlies przyznał, że jest sfrustrowany z powodu porażki, ale cieszy się, że wrócił do gry. - Wreszcie tu jestem - mówił w rozmowie z mediami Ja Morant.

Wszechstronny Dejounte Murray skompletował 6. triple-double w tym sezonie (24 punkty, 12 zbiórek, 13 asyst), a jego San Antonio Spurs pokonali Los Angeles Clippers 116:92. Paul George rzucił dla drużyny z Kalifornii 25 "oczek", ale Clippers w poniedziałek zostali zdominowani już od pierwszej kwarty (27:35) i nie potrafili wrócić do meczu, ponosząc 15. porażkę.

Wyniki:

Boston Celtics - Philadelphia 76ers 103:108 (20:28, 29:23, 31:24, 23:33)
(Brown 30, Tatum 17, Freedom 15, Smart 15 - Embiid 41, Curry 26, Harris 25)

Chicago Bulls - Houston Rockets 133:118 (35:26, 38:28, 32:29, 28:35)
(DeRozan 26, White 24, Ball 19 - Wood 23, Tate 16, Brooks 15, Martin Jr. 15)

Memphis Grizzlies - Oklahoma City Thunder 99:102 (28:16, 22:31, 22:27, 27:28)
(Bane 25, Brooks 19, Morant 16 - Gilgeous-Alexander 23, Giddey 19, Williams 13)

Utah Jazz - Charlotte Hornets 112:102 (35:16, 19:25, 26:27, 32:34)
(Bogdanovic 23, Gobert 23, Mitchell 21, Conley 14 - Bridges 21, Ball 21, Rozier 20, McDaniels 14)

Los Angeles Clippers - San Antonio Spurs 92:116 (27:35, 21:27, 17:30, 27:24)
(George 25, Zubac 12, Mann 11 - Murray 24, Poeltl 17, McDermott 16)

Golden State Warriors - Sacramento Kings 113:98 (26:19, 32:30, 26:33, 29:19)
(Curry 30, Lee 18, Green 16 - Haliburton 24, Barnes 19, Hield 18)

Toronto Raptors - Orlando Magic przełożony

Czytaj także: Epicki rzut w NBA. Trafił na wygraną z 19 metrów!
Novak Djoković w roli kibica. Otrzymał wspaniałe powitanie

Komentarze (0)