- Przez ponad połowę meczu goniliście z wynikiem Chorwatów. Wasza dobra gra sprawiła, że pod koniec objęliście nawet prowadzenie, jednak to oni w po końcowej syrenie cieszyli się ze zwycięstwa. Co o tym zaważyło?
Gal Mekel (Izrael): Można byłoby wymienić kilka rzeczy, jednak jeśli miałbym podać ten najważniejszy czynnik przez który przegraliśmy to moim zdaniem były zbiórki w ofensywie (5:17 dla Chorwacji - przyp.red). W tym elemencie nas zmiażdżyli.
Nad tym będziecie się skupiać w kolejnych meczach?
- Między innymi. Musimy też uspokoić naszą grę. Pod koniec, gdy wynik się wahał graliśmy trochę nerwowo, zbyt wiele było niedokładnych podań z naszej strony.
Mimo tych błędów zagraliście dobry mecz. Czego można oczekiwać od was następnych?
- Bardzo byśmy chcieli wygrywać, to zrozumiałe. Aby wyjść z grupy to jest niezbędne.
-Tegoroczny EuroBasket rozgrywany jest w Polsce. Pan posiada paszport naszego kraju. Turniej ten traktuje pan więc w szczególny sposób?
- Tak jak pan powiedział mam polski paszport. Choć muszę przyznać, że nie znam dobrze języka polskiego. Wychowałem się jednak w Izraelu, tam dojrzewałem koszykarsko i ten kraj teraz reprezentuje.