Wiślaczki nie miały wielkich kłopotów z ograniem gospodyń turnieju, szybko bowiem uzyskały kilkupunktową przewagę, której nie oddały już do końca gry. Warto dodać, że w zespole z Krakowa zadebiutowała reprezentantka Izraela, Liron Cohen oraz znana z występów w AZS KSSSE Gorzów Wielkopolski Kateřina Zohnová. Obydwie zaliczyły bardzo dobre zawody.
O wiele bardziej wyrównane spotkanie rozegrały natomiast torunianki, które z faworyzowanym zespołem ze Słowacji przegrywały do przerwy różnicą siedmiu punktów. II połowa należała jednak do Polek, a świetnie punktowała zwłaszcza Monika Krawiec.
Zarówno krakowianki, jak i torunianki stoją teraz przed ogromną szansą, aby znaleźć się w finałowej trójce turnieju. Do tego potrzebują jednak zwycięstw w piątek. Teoretycznie łatwiejsze zadanie stoi przed Wisłą, która zmierzy się z rumuńskim CS Baschet Arad. Natomiast Energa spotka się z uczestnikiem Euroligi, mistrzem Czech, ZVVZ USK Praga.
Kara Trutnov - Wisła Can-Pack 68:84 (14:19, 15:20, 23:26, 16:19)
Wisła Can-Pack: Kobryn 20, Cohen 17, Skorek 15, Gburczyk 11, Zohnová 8, Kułaga 8, Kotnis 2, Majewska 2, Gajdosz 1.
Energa Toruń - MBK Ružomberok 67:60 (11:19, 16:15, 16:14, 24:12)
Energa Toruń: Krawiec 23, Tłumak 18, Waligórska 5, Radwan 5, Gajda 4, Chomać 4, Gala 4, Jasnowska 2, Gulak-Lipka 2, Bajerska 0, Szczechowiak 0.