- Arcydzieło - tak występ swojego rozgrywającego podsumował dwukrotny mistrz NBA, Kevin Durant. Kyrie Irving w 38 minut, które spędził na parkiecie, rzucił aż 50 punktów, miał też sześć asyst.
29-latek zapisał się także na kartach historii. Został pierwszym zawodnikiem, który zdobył 50 punktów, a przy tym trafił dziewięć rzutów za trzy i miał skuteczności na poziomie 75-procent. Irving umieścił w koszu dokładnie 15 na 19 oddanych prób z pola (9/12 za trzy) oraz 11 na 13 rzutów wolnych.
- Młodsi zawodnicy powinni obejrzeć ten mecz i uczyć się, jak zdobywa się punkty na takim poziomie - dodawał Durant, który sam dorzucił do dorobku Brooklyn Nets 14 "oczek".
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta
Podopieczni Steve'a Nasha pokonali we wtorek Charlotte Hornets 132:121 i przerwali pasmo czterech porażek, odnosząc 33. zwycięstwo w sezonie 2021/2022. - Czułem, że to był wieczór, w którym po prostu musieliśmy odnieść zwycięstwo. Nie chcę przez to powiedzieć, że w innych spotkaniach myślę sobie inaczej, ale czasami trzeba zadbać po prostu o stan skupienia - o to, żeby nic cię nie rozpraszało - tłumaczył Kyrie Irving, który po raz piąty w karierze dobił do bariery pięćdziesięciu zdobytych punktów.
- To było coś wyjątkowego. Wykonywał świetne akcje z każdego miejsca na parkiecie, ale też nie forsował rzutów. Dał prawdziwy pokaz swoich umiejętności. Potrzebujemy takiego Kyrie - mówił w rozmowie z mediami rzucający Nets, Seth Curry.
Warto przypomnieć, że niezaszczepiony Irving, przez panujące w Nowym Jorku obostrzenia sanitarne związane z COVID-19, aktualnie może występować tylko w wyjazdowych meczach swojego zespołu. W najbliższy czwartek dojdzie do starcia Nets z Philadelphia 76ers, czyli zespołem, do którego trafił James Harden.
Trwa świetna seria mistrzów NBA. Milwaukee Bucks nie dali szans Oklahoma City Thunder (141:115) i zanotowali piąty sukces z rzędu. Giannis Antetokounmpo potrzebował zaledwie 28 minut, żeby zdobyć 39 punktów. Grek miał też siedem zbiórek i siedem asyst.
Cleveland Cavaliers we wtorek po raz czwartym w tym sezonie spotkali się z Indiana Pacers. Wynik? Tym razem 127:124, a w sumie 4-0 na korzyść drużyny z Ohio. 22-letni Darius Gerland zaaplikował rywalom aż 41 punktów, a przy tym zapisał przy swoim nazwisku także pięć zbiórek oraz 13 asyst. Świetna partia. Cavaliers
Wyniki:
Charlotte Hornets - Brooklyn Nets 121:132 (20:34, 23:35, 41:31, 37:32)
(Bridges 30, Rozier 30, Ball 24, Oubre Jr. 15 - Irving 50, Drummond 20, Durant 14, Brown 14)
Indiana Pacers - Cleveland Cavaliers 124:127 (24:32, 39:31, 35:27, 26:37)
(Haliburton 25, Smith 15, Bitadze 15, Washington Jr. 15, Hield 14 - Gerland 41, Mobley 22, Markkanen 21)
Orlando Magic - Phoenix Suns 99:102 (22:28, 21:25, 28:26, 28:23)
(Carter Jr. 20, Wagner 12, Fultz 11, Anthony 11 - Ayton 21, Shamet 21, Payne 18)
Memphis Grizzlies - New Orleans Pelicans 132:111 (44:34, 33:24, 35:26, 20:27)
(Morant 24, Jackson Jr. 22, Bane 22, Williams 16 - McCollum 32, Hernangomez 17, Marshall 16)
Oklahoma City Thunder - Milwaukee Bucks 115:142 (34:39, 31:37, 28:29, 22:37)
(Gilgeous-Alexander 33, Waters 16, Pokusevski 13 - Antetokounmpo 39, Middleton 25, Portis 18)
Golden State Warriors - Los Angeles Clippers 112:97 (21:21, 33:15, 32:25, 26:36)
(Kuminga 21, Poole 20, Thompson 20, Curry 15 - Batum 17, Kennard 11, Morris 11)
Czytaj także: LeBron James! Gwiazdor Lakers zaliczył niesamowity występ
Astoria nie rezygnuje w walki o play-offy! Koncert bydgoszczan w stolicy