Konferencja prasowa meczu Rosja - Macedonia

Rosja pokonała Macedonię 75:55 w meczu 8. dnia zmagań Mistrzostw Europy w grupie E. Na konferencji prasowej trenerzy obu zespołów, David Blatt i Jovica Arsić, podzielili się swoimi opiniami na temat wtorkowego pojedynku. Wypowiedzieli się również zawodnicy: Anton Ponkraszow z Rosji i Vrbica Stefanov z Macedonii.

David Blatt (trener Rosji): Macedonia zasługuje na wielkie słowa uznania. Uważam, że zagrali świetne spotkanie. Kiedy masz strzelców, punktujących za trzy, to bardzo odmienia obraz gry. Macedonia zyskała w tym elemencie przewagę i mile zaskoczyli wszystkich ekspertów swoją postawą. To był trudny mecz z bardzo trudnym przeciwnikiem. Ale chciałbym podkreślić, że jestem dumny z mojego zespołu. Przy okazji chciałbym zaznaczyć, że bardzo żałuję, że swoją karierę kończy Vrbica. To wielki zawodnik.

Jovica Arsić (trener Macedonii): Chciałbym przede wszystkim podziękować naszym kibicom za wspaniały doping i wsparcie, jakiego udzielili nam podczas tych mistrzostw. Teraz w Bydgoszczy była ich garstka, ale wcześniej dopingowała nas naprawdę liczna grupa. Mecz przeciwko Rosji zaczęliśmy z Samardzinskim w piąte, przez lepiej graliśmy w obronie. Z kolei bez niego mielimy więcej możliwości w ataku i ostatecznie postanowiłem go zdjąć z parkietu. Szkoda, że straciliśmy Gacevskiego w końcówce meczu. Riste Stefanov i Vojdan Stojanovski nie nie czuli się dziś dobrze, więc miałem wielki problem.

Anton Ponkraszow (Rosja): To było bardzo, bardzo trudne spotkanie. Każdy wie, że musieliśmy wygrać, by awansować do finału. Macedonia pokazała bardzo dobrą koszykówkę i grało nam się dzisiaj bardzo ciężko. Ale ostatecznie się udało.

Vrbica Stefanov (Macedonia): Pomimo naszej porażki, uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie. Rosyjska drużyna jest bardzo silna i nie czuję wstydu z powodu porażki z nią. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy i mam nadzieję, że nasi rodacy nie są rozczarowani. Osobiście będę mieć wspaniałe wspomnienia z EuroBasketu 2009, ponieważ wróciłem do zespołu po przerwie. Teraz jednak kończę na dobre.

Komentarze (0)