Genialny Nikola Jokić. Takiego sezonu w NBA nie miał jeszcze nikt

Getty Images / Ethan Mito/Clarkson Creative / Na zdjęciu: Nikola Jokić
Getty Images / Ethan Mito/Clarkson Creative / Na zdjęciu: Nikola Jokić

Czy Nikola Jokić po raz drugi z rzędu zostanie wybrany MVP sezonu zasadniczego? Tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo jednak, że takiego sezonu, jak Serb, nie miał w przeszłości nikt inny.

Lider Denver Nuggets znów napisał historię. Nikola Jokić został pierwszym zawodnikiem w dziejach, który w trakcie jednego sezonu zasadniczego ligi NBA zdobył 2 tys. punktów, tysiąc zbiórek oraz 500 asyst.

Serb w czwartek miał podwójne powody do radości, bo poprowadził swoich Nuggets do zwycięstwa nad Memphis Grizzlies 122:109, a drużyna z Kolorado w ten sposób zapewniła sobie, czwarty rok z rzędu, udział w fazie play-off.

Jokić wywalczył 35 punktów, 16 zbiórek, sześć asyst i cztery przechwyty. Kiedy opuszczał parkiet na niespełna cztery minuty przed końcem meczu, otrzymał od kibiców owację na stojąco.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

- Gościu jest naprawdę wspaniałym koszykarzem - mówił w rozmowie z mediami jego drużynowy kolega, Bones Hyland. Wielki wieczór, jak się okazało, zaczął się dla Serba od tego, że został trafiony łokciem w głowę przez Jarena Jacksona i fizjoterapeuci Nuggets musieli zatamować krwawienie. Jokić wrócił na parkiet w opasce.

Trener Mike Malone nie ma wątpliwości, kto powinien otrzymać tytuł MVP. - To nawet nie jest rywzliacja. Rozumiem, że są inni świetni zawodnicy, nie twierdzię, że tak nie jest. Ale to, co Nikola Jokić zrobił dla nas w tym sezonie - z tym wszystkim, przez co musieliśmy przejść, jako zespół, jest po prostu niesamowite - tłumaczył Malone.

Milwaukee Bucks pokonali w czwartek Boston Celtics, osłabionych brakiem Jaysona Tatuma i Al Horforda, 127:121. Mistrzowie NBA odnieśli 50. sukces w kampanii 2021/2022, który dał im w tym momencie awans na drugą lokatę w Konferencji Wschodniej.

Giannis Antetokounmpo i Jrue Holiday rzucili po 29 punktów, Grek miał też 11 zbiórek, a Holiday dodał osiem zebranych piłek oraz osiem asyst. Celtics na nic zdał się nawet fakt, że trafili 21 na 50 oddanych rzutów za trzy.

Minnesota Timberwolves triumfowali nad San Antonio Spurs 127:121, a wielki występ zaliczył Anthony Edwards. 20-latek w 39 minut zdobył rekordowe w karierze 49 punktów, do których dorzucił sześć zbiórek oraz osiem asyst. Trafił 16 na 28 rzutów z gry, w tym 6 na 14 za trzy oraz 11 na 14 wolnych.

To nie jest finisz sezonu zasadniczego, o jakim marzyli Philadelphia 76ers. Podopieczni Doca Riversa po trzech porażkach z rzędu, mieli na swoim koncie trzy następne zwycięstwa, ale teraz w bardzo ważnym meczu nie dotrzymali kroku sąsiadującym w tabeli Toronto Raptors (114:119).

Sixers spadli na czwarte miejsce na Wschodzie i istnieje duże prawdopodobieństwo, że to właśnie z Raptors spotkają się w pierwszej rundzie fazy play-off. Dla "Dinozaurów" 37 punktów, 11 zbiórek oraz 12 asyst zdobył w czwartek świetny Pascal Siakam, a Gary Trent rzucił 30 "oczek".

- Pascal, oczywiście, był kapitalny - zaznaczał trener Raptors, Nick Nurse. - Trafiał szalone rzuty, a kiedy wchodził pod kosz, był nie do zatrzymania - komplementował go nawet trener rywali, Doc Rivers.

W 76ers słabo wypadł James Harden, autor 13 punktów. "Brodacz" miał co prawda 15 asyst, ale trafił tylko 3 na 12 oddanych rzutów z pola. Joel Embiid zapisał przy swoim nazwisku 30 punktów i zebrał 10 piłek.

Wyniki: 

Charlotte Hornets - Orlando Magic 128:101 (30:28, 40:22, 27:32, 31:19)
(Ball 26, Rozier 22, Oubre Jr. 16 - Okeke 20, M. Wagner 17)

Toronto Raptors - Philadelphia 76ers 119:114 (26:33, 30:27, 31:25, 32:29)
(Siakam 37, Trent Jr. 30, Achiuwa 20 - Embiid 30, Maxey 22, Green 18)

Milwaukee Bucks - Boston Celtics 127:121 (36:29, 33:30, 33:38, 25:24)
(Antetokounmpo 29, Holiday 29, Middleton 22, Portis 17 - Smart 29, Theis 22, Brown 22, White 19)

Minnesota Timberwolves - San Antonio Spurs 127:121 (30:35, 34:22, 33:25, 30:39)
(Edwards 49, Towns 21, Beasley 11, Nowell 11 - Johnson 20, Vassell 18, Poeltl 15)

New Orleans Pelicans - Portland Trail Blazers 127:94 (33:28, 32:24, 36:24, 26:18)
(McCollum 23, Hernangomez 17, Valanciunas 14 - Eubanks 20, Elleby 17, Perry 15)

Denver Nuggets - Memphis Grizzlies 122:109 (34:30, 36:23, 35:25, 17:31)
(Jokić 35, Gorodn 22, Barton 16, Hyland 16 - Bane 14, Brooks 12, Williams 12)

Golden State Warriors - Los Angeles Lakers 128:112 (27:32, 38:30, 26:22, 37:28)
(Thompson 33, Poole 19, Wiggins 17 - Horton-Tucker 40, Monk 24, Howard 16)

Czytaj także: Derby znów dla Nets! Odrobili 21 punktów straty 

Komentarze (0)