"Jurij Niemczenko zginął w walce z rosyjskim okupantem w Zaporożu" - poinformował serwis sport.ua. "Gorzkie łzy ukraińskiego sportu" - dodał sport.segodnya.ua.
Jurij Niemczenko od pierwszych dni wojny, którą 24 lutego rozpoczął w Ukrainie Władimir Putin, walczył dzielnie w obronie swojej ojczyzny.
Zginął traginicze 31 marca w pobliżu Hulajpołe, mieście w obwodzie zaporoskim.
Pracował jako sędzia koszykarski w niższych ligach ukraińskich - w poprzednim sezonie była to nawet 1. liga. W wolnym czasie z kolei trenował dzieci w CYSS w Zaporożu.
Gdy tylko rozpoczęła się rosyjska inwazja, bez chwili zawahania ruszył na front. Poniósł najwyższą cenę. Niemczenko zostawił żonę i osierocił trójkę dzieci. Najmłodszy syn miał dopiero 2 lata.
Zobacz także:
Skrytykował sojusznika Putina. Wylała się na niego fala krytyki
Wtargnęli na boisko i przywiązali się do słupków