Była dopiero druga minuta, gdy sędzia nagle przerwał mecz Eintracht Frankfurt z Freiburgiem. Na murawie pojawili się dwaj nieproszeni goście. Ich celem była bramka należąca do gospodarzy.
Intruzi bez większych przeszkód dopięli swego. Po chwili wyjęli linki, a następnie przywiązali się nimi za szyję do słupków. Piłkarze, sędziowie i trenerzy patrzyli na to ze zdziwieniem i czekali na reakcję służb porządkowych.
Ostatecznie ochrona przecięła linki, a następnie wyprowadzono mężczyzn ze stadionu. Wiadomo, że to aktywiści z grupy "Letzte Generation" (Ostatnia Generacja). Niedawno ludzie z tej grupy w podobny sposób zakłócili mecz w Berlinie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dobre wieści dla kibiców kadry. Ten film daje nadzieje
Aktywiści walczą o to, aby świat całkowicie zrezygnował ze stosowania paliw kopalnych. Z jednej strony tłumaczą to nadchodzącą katastrofą klimatyczną, a z drugiej podkreślają, że pieniądze ze sprzedaży gazu i węgla pozwalają Rosji finansową wojnę w Ukrainie.
Niedawno brytyjscy aktywiści, którzy walczą w tej samej sprawie, przerwali dwa mecze Premier League. Wtedy tak samo przywiązali się za szyję do słupków. Możliwe więc, że to jeszcze nie koniec takiej formy protestów.
Źródło: Viaplay
Przywiązał się trytytką do bramki. Wiemy, kim jest aktywista >>
Dzwonią ze zniszczonego miasta. "Walerij, dramat!" >>