Tym razem gorzowianki, które walczyły o czwarty kolejny medal mistrzostw Polski, postawiły zdecydowanie wyżej poprzeczkę rywalkom. Przypomnijmy, że w pierwszym meczu przegrały różnicą aż 28 punktów (55:83).
Dariusz Maciejewski ponownie nie mógł zagrać pełnym składem. Borislava Hristova w ogóle nie pojawiła się w składzie, za to na parkiet nie weszła Wiktoria Keller.
Pomimo tego gorzowianki rozpoczęły mocno, bo po serii punktów wygrały pierwszą kwartę 16:8. Potem VBW Arka szybko odrobiła straty z nawiązką i rozpoczęła się prawdziwa wymiana.
ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie
Kluczowa okazała się końcówka trzeciej kwarty. Gospodynie prowadziły 48:43, ale w kolejnych minutach stanęły, gdy "trójkę" trafiła Ana-Marija Begić VBW Arka po serii 12:0 prowadziła 55:48.
Gorzowianki zdołały jeszcze doprowadzić do remisu, ale skrzydła podciął im rzut zza łuku Kamili Podgórnej. Ekipa z Trójmiasta odjechała na 10 punktów i było po wszystkim.
Katem PSI Enei okazała się była zawodniczka tego klubu Megan Gustafson. Amerykanka skompletowała solidne double-double, notując 18 punktów i 17 zbiórek. Była bez dwóch zdań najlepszą zawodniczką meczu.
Gorzowiankom na pewno zabrakło rzutu z dystansu - tylko 2/14 w tym elemencie zrobiło różnicę przy ośmiu celnych "trójkach" rywalek.
VBW Arka po dwóch z rzędu tytułach mistrza Polski tym razem kończy rozgrywki na najniższym stopniu podium. Gorzowianki ostatni raz bez medalu kończyły sezon w 2018 roku.
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski - VBW Arka Gdynia 63:69 (16:8, 11:21, 21:22, 15:18)
PSI Enea: Anna Makurat 18, Courtney Hurt 18, Stephanie Jones 17, Karolina Matkowska 5, Ewelina Śmiałek 3, Dominika Owczarzak 2, Katarzyna Dźwigalska 0.
Arka: Megan Gustafson 18 (17 zb), Ana-Marija Begić 11, Kamila Podgórna 8, Marissa Kastanek 8, Morgan Bertsch 7, Julia Bazan 5, Alice Kunek 4, Ponelopi Pavlopoulou 4, Agata Dobrowolska 3, Kamila Borkowska 1, Justyna Rudzka 0.
stan rywalizacji: 2:0 dla VBW Arki Gdynia, która zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski
Zobacz także:
Wierzą w magię własnej hali. Czy ona odwróci losy finałowej serii?
O tym transferze było głośno. Będzie złoto?
