Polska koszykarka powalczy o awans do Serie A. To srebrna medalistka EBLK

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Klaudia Niedźwiedzka
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Klaudia Niedźwiedzka

Klaudia Niedźwiedzka to kolejna polska zawodniczka, która będzie występować we Włoszech. Po zakończeniu sezonu Energa Basket Ligi Kobiet zdecydowała się przenieść do zespołu Virtus Cagliari, który w Serie B nie poniósł jeszcze porażki.

[tag=44869]

Klaudia Niedźwiedzka[/tag] niedawno świętowała zdobycie srebrnego medalu polskiej ekstraklasy z drużyną Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin. W finale silniejsze okazały się koszykarki BC Polkowice. W ekstraklasie notowała średnio 4,3 punktów w 27 meczach. Oprócz tego wystąpiła w 13 spotkaniach rozgrywek EuroCup, gdzie zdobywała średnio 3,5 "oczka".

Mierząca 187 cm wzrostu Niedźwiedzka ma na swoim koncie także znaczące sukcesy w postaci wicemistrzostwa kraju zdobywanego z innymi klubami czy też brązowego medalu.

Jak się okazuje, to nie koniec sezonu ligowego dla 23-letniej zawodniczki. Najbliższe tygodnie spędzi we włoskim Virtus Cagliari. To mocny klub Serie B, drugiego poziomu rozgrywkowego, gdzie jak dotąd legitymuje się bilansem 22 zwycięstw. Nie poniósł jeszcze porażki. - Po zakończeniu rozgrywek dostałam ofertę i długo się nie zastanawiałam - mówi wprost Klaudia Niedźwiedzka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szalała na wakacjach. I to jak!

Teraz cały zespół czeka faza play-off. Pomóc ma wszechstronna polska zawodniczka, która nawet na poziomie reprezentacji udowadniała, że potrafi być groźna zarówno pod koszem, jak i przy rzutach z dystansu.

- To znakomite wydłużenie sezonu. Nie zwracałam wiele uwagi na samą ligę. Ważne jest to, żeby zebrać cenne doświadczenie, a mam nadzieję też pomóc w awansie do Serie A - dodaje Niedźwiedzka.

Czy istnieją przesłanki dotyczące tego, gdzie zagra w przyszłym sezonie? - Na pewno wybiorę opcję dobrą dla mojego rozwoju, ale teraz chcę się skupić na włoskiej drużynie - podsumowuje.

Czytaj też: Thriller w meczu fazy play off NBA
Zobacz także: Igor Milicić zabrał głos po porażce

Komentarze (0)