53 lata Legia czekała na ten dzień!

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Sebastian Kowalczyk i Robert Johnson
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Sebastian Kowalczyk i Robert Johnson

To jest historia absolutnie niesamowita. Legia Warszawa nie wypuściła wielkiej szansy na finał Energa Basket Ligi i zamknęła serię z Anwilem Włocławek w trzech meczach! Ostatni raz o mistrzostwo Polski ekipa ze stolicy walczyła w... 1969 roku.

Nie wypuścili szansy z rąk! Legia nadal jest niepokonana w fazie play-off Energa Basket Ligi. Najpierw bez straty meczu odprawiła Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski, teraz Anwil Włocławek.

Anwil wiedział, że stoi pod ścianą, ale w starciu z rozpędzoną ekipą podopiecznych Wojciecha Kamińskiego nie był w stanie przełamać.

Legia grała mądrze, spokojnie. Była pewna siebie i prowadziła niemal od początku do końca. Co prawda przewaga nie była jakaś duża, ale jednak.

ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje

W trzeciej kwarcie mecz przejął Robert Johnson, w czwartej nie do zatrzymania był Muhammad-Ali Abdur-Rahkman - to w dużej mierze oni utrzymali trzymali stołeczną ekipę na prowadzeniu.

Gdy w końcówce Anwil doszedł nawet na cztery "oczka", mecz "trójkami" zamknęli Łukasz Koszarek i Abdur-Rahkman. Po tych ciosach "Rottweilery" już wiedziały, że tego meczu nie wyciągną, a serii nie przedłużą. Hala na Bemowie eksplodowała z radości, tak samo jak cały zespół po końcowej syrenie.

Anwil w tej serii grał "bez" lidera. W tej roli nie sprawdził się bowiem Jonah Mathews, który cały sezon ciągnął zespół. Przełamania amerykańskiego rozgrywającego nie było - 2/10 z gry i cztery straty tylko potwierdziły, że defensywa Legii go "wyłączyła".

Legia Warszawa - Anwil Włocławek 87:77 (21:16, 27:28, 15:16, 24:17)

Legia: Robert Johnson 19, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 18, Raymond Cowels 9, Łukasz Koszarek 9, Dariusz Wyka 8, Grzegorz Kamiński 7, Jure Skifić 6, Adam Kemp 6, Grzegorz Kulka 5, Jakub Sadowski 0, Szymon Kołakowski 0.

Anwil: Luke Petrasek 18, Kyndall Dykes 15, James Bell 13, Jonah Mathews 9, Michał Nowakowski 9, Sebastian Kowalczyk 7, Ziga Dimec 6, Kamil Łączyński 0, Marcin Woroniecki 0, Alex Olesinski 0.

stan rywalizacji: 3:0 dla Legii Warszawa

Zobacz także:
Głośny powrót do polskiej ligi!
Poznaliśmy MVP sezonu w lidze NBA!

Komentarze (12)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
10.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pięknie ;) 
avatar
Tańczący z łopatą
10.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Łooooo! Brawo Legia Warszawa! Brawo trener Kamiński! P.S. Oczywiście kibiców z włocławka nagle brak. Żeby sobie ulżyć pewnie czekają na artykuł o długach Zastalu. Brawo kibice anwilu, jak zwykl Czytaj całość
avatar
WOP
10.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liga wyrównana w tym roku jak nigdy. I brawa dla Legii! 
avatar
POLONISTA Z KRWI I KOŚCI
9.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brakowało kilku celnych rzutów więcej i Anwil miałby Finał. Mecze przegrane max. 10pkt. Pierwszy mecz ustalił całą serię i został przegrany na własne życzenie. 
avatar
DeltaFoxtrot79
9.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
LEgia ze Slaskiem czy nawet Czarnymi nie ma szans i tak...