W tym artykule dowiesz się o:
Eurosport
"Reprezentacja Węgier w koszykówce przegrała swój najważniejszy mecz w eliminacjach olimpijskich" - brzmi tytuł pomeczowej relacji na stronie węgierskiego Eurosportu.
"Kiedy deficyt urósł do 15 punktów, mecz wydawał się być zakończony. Za sprawą Zoltana Perla udało nam się zmniejszyć stratę do jednego. W ostatniej części prowadziliśmy nawet 60:59. Polacy jednak ponownie odskoczyli, a podopieczni Ivkovicsa zdobyli tylko pięć punktów w sześć minut, podczas gdy rywale wykorzystywali rzuty wolne jeden po drugim" - podsumowano ten pojedynek, w którym Węgry ostatecznie przegrały z Polską 81:83.
Przeczytaj także relację z meczu: Horror Polaków na początek walki o igrzyska. Było nerwowo!
Nemzetisport
"Nawet jeśli to nie poranek, to czas po obiedzie fizjologicznie nie jest najbardziej idealny na organizację meczu, wymaga zupełnie innych nawyków i przygotowania niż wieczorne starcie. Reprezentacja Węgier wyszła na boisko z Polską w meczu otwarcia olimpijskiej grupy eliminacyjnej w Gliwicach, kiedy większość ludzi właśnie skończyła niedzielny obiad" - komentuje porę spotkania (13:30) dziennikarz portalu Nemzetisport, który pojawił się w Gliwicach.
"Bezskutecznie staraliśmy się dotrzymać kroku Polakom, ale ta węgierska reprezentacja narodowa nie była wyrzeźbiona z drewna, że oddałaby wszystko. Mimo odrobionych strat przerwa zatrzymała ich w ataku, na co odpowiedzieli Polacy. Mimo porażki Węgrzy zasługują na pochwałę, ale teraz muszą wygrać mecze z Portugalią i Bośnią" - napisano w relacji pomeczowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze
Magyar Nemzet
"Reprezentacja Węgier w koszykówce mężczyzn przekroczyła oczekiwania na otwarciu olimpijskiego turnieju kwalifikacyjnego w Gliwicach. Drużyna Sztojana Ivkovicsa grała ze znacznie silniejszym gospodarzem, Polską, bez wielu swoich regularnych graczy i choć w trzeciej kwarcie straciła 15 punktów, pod wodzą Zoltana Perla dzielnie walczyła. W końcówce jednak Polacy zwyciężyli 83:81" - czytamy w relacji pomeczowej węgierskiego dziennika "Magyar Nemzet".
"Reprezentacja Węgier zgodnie z obietnicą dała z siebie wszystko, ale ostatecznie przegrała. Nie można jej jednak nic zarzucić" - dodano.
Origo
"Węgrzy walczyli, ale przegrali z gospodarzami turnieju Polską 81:83. A sam mecz rozpoczął się od kontuzji Davida Vojvody. Rywale w pewnym momencie prowadzili 15 punktami i spotkanie stało się zamknięte" - pisze węgierski portal Origo.
"Za sprawą Zoltana Perla Węgrzy wrócili do gry. W ostatniej kwarcie nawet prowadzili, ale Polacy opanowali sytuację. Teraz trzeba wygrać dwa mecze, by awansować do półfinału" - dodano.