Najsłabsza piątka 2. kolejki TBL

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Aż dwóch koszykarzy AZS-u Koszalin znalazło się w najsłabszej piątce 2. kolejki Tauron Basket Ligi. Co ciekawe, żaden zawodnik nie pojawił się na liście po raz drugi.

1
/ 7

LaceDarius Dunn (AZS Koszalin) - 4 punkty, 4 zbiórki, 3 przechwyty, asysta

Amerykański rozgrywający nie wniósł wiele dobrego do gry akademików, którzy zostali na własnym parkiecie rozbici przez PGE Turów Zgorzelec. Dunn bez wątpienia przyczynił się do porażki koszalinian. 26-letni koszykarzy pudłował do tego stopnia, że jego skuteczność rzutów z gry wyniosła raptem 9,1 procent (1/11)! To wprost dramatyczny rezultat. Być może to udało się przemilczeć, gdyby Dunn lepiej wywiązał się z innych obowiązków, ale i tutaj jego postawa była kiepska.

2
/ 7

Maksim Kovacević (Asseco Gdynia) - 2 punkty, 2 zbiórki, przechwyt

Serb miał całkiem niezły debiut w barwach Asseco, ale znacznie słabiej wypadł na tle solidnego przeciwnika - Anwilu Włocławek. Gdynianie przegrali po walce, pokazując charakter, ale właściwie żadnego wkładu nie miał Kovacević. 26-letni zawodnik regularnie pudłował (trafił tylko jeden z pięciu rzutów za gry), tracił piłki, faulował. Nie sposób w jego występie doszukać się pozytywów.

3
/ 7

Bartłomiej Wołoszyn (AZS Koszalin) - 2 punkty, asysta, zbiórka

AZS Koszalin wypadł w konfrontacji z PGE Turowem Zgorzelec tak beznadziejnie, że wręcz musieliśmy wytypować z akademików aż dwóch zawodników do najsłabszej piątki. Zresztą Bartłomiej Wołoszyn nie dał nam argumentów, aby go na tej liście zabrakło. 27-letni koszykarz spędził na parkiecie blisko 21 minut i w tym czasie zademonstrował jedynie pokaz nieskuteczności (1/6 z gry). To już jego drugi słaby występ, bo mimo że przeciwko Asseco Gdynia zdobył 10 punktów, to jego efektywność także wtedy pozostawiała wiele do życzenia.

4
/ 7

Nathan Healy (Polpharma Starogard Gdański) - 2 punkty, 3 zbiórki, asysta

Gdy był na parkiecie, to starogardzka Polpharma radziła sobie nieźle, tyle że to... nie jego zasługa. Amerykanin wciąż nie odnalazł się na parkietach Tauron Basket Ligi. Już w konfrontacji z Energą Czarnymi Słupsk jego występ był przeciętny lub nawet słaby, ale teraz spisał się jeszcze gorzej. Healy nie był w stanie pomóc zdobywając punkty, przeciętnie wypadł w walce o zbiórki, a w dodatku - podobnie jak cały zespół - notował straty.

5
/ 7

Milan Majstorović (Trefl Sopot) - bez punktów, 5 zbiórek, 4 asysty, 2 bloki

Gdybyśmy kierowali się tylko evalem, to można powiedzieć, że Serb wypadł nie najgorzej. Tyle że od zawodnika podkoszowego oczekuje się czegoś innego niż tylko rzutów z dystansu (w dodatku nieskutecznych). 30-letni koszykarz spędził jednak na parkiecie blisko 24 minuty, a nawet raz nie spróbował zdobyć punktów spod kosza. W tak ważnym meczu jak ze Stelmetem do takiej sytuacji wręcz nie można dopuścić.

6
/ 7

To był murowany kandydat. Serbski szkoleniowiec póki co może powiedzieć, że widzi chaos. W AZS-ie Koszalin właściwie nie ma ładu, zespół jest słabo zorganizowany, fatalnie spisuje się w obronie i nie stanowi wielkiego zagrożenia w ataku. To w sporej mierze wina Sretenovicia, który albo się pogubił już na starcie, albo potrzebuje czasu. Tego drugiego jednak nie ma wiele.

7
/ 7
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
Grzegorz Talar
23.10.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
pisałem po meczu o Superpuchar, że ten Majstorovic to nie jest dobry nabytek. taki z niego center, z tą niechęcią do walki podkoszowej i błąkaniem sie za linią za 3 pkt., jak z d.py telewizor:/ Czytaj całość
azsthebest
23.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
a gdzie jest Waczyński? przecież on znowu zawalil mecz! jak on moze byc liderem?!! jest beznadziejny w najwazniejszym momencie zawsze zawodzi.  
JordanM
23.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ten dunn to jakis slabeusz, podobnie jak caly koszalin. graja taka padake, ze trenera powinni od razu wymienic. dziwie sie ze jeszcze tego nie zrobili. a majstorovic to zaden center on najchetn Czytaj całość