W tym artykule dowiesz się o:
A.J. Walton (Asseco Gdynia) [1]
Lider Asseco tym razem nie spisał się na miarę oczekiwań. Amerykanin wypadł naprawdę słabo w ważnym meczu. Nie dość, że miał spore problemy w ofensywie, to w dodatku nie był w stanie upilnować Luciousa.
Paweł Kikowski (Śląsk Wrocław) [2]
Kikowski w ostatnich meczach nie jest w najwyższej formie. Przede wszystkim szwankuje u niego skuteczność, co zresztą potwierdziło spotkanie ze Stelmetem. 27-letni zawodnik trafił tylko 3 z 12 rzutów z gry, co - jak na rzucającego - jest nie do przyjęcia.
Przeważnie trzymamy się zasady, że koszykarzy drużyny zwycięskiej nie umieszczamy na naszej liście. Tym razem zrobiliśmy wyjątek. Tylko dlatego, że Eyenga to zawodnik, który mógłby być gwiazdą, ale w TBL gra tak chimerycznie, iż przydałby mu się zimny prysznic. Może wtedy wziąłby się do ostrej pracy.
Jeff Robinson (AZS Koszalin) [1]
O ile w starciu ze Stabillem Jeziorem wypadł całkiem nieźle, o tyle tym razem Robinson zagrał po prostu słabo. A jeśli dodać do tego, że klasa przeciwnika była co najmniej wątpliwa, to otrzymamy pełny obraz niekorzystnego występu Amerykanina.
Darrel Harris (AZS Koszalin) [1]
Akurat na pozycji środkowego trudno było kogoś wytypować. Ostatecznie postawiliśmy na Harrisa. Dlaczego? Amerykanin miał niezły eval, zbierał, ale od niego oczekuje się znacznie więcej. Jest to tak doświadczony koszykarz, że w ciągu ponad 28 minut stać go na zdecydowanie lepszą grę. Przede wszystkim, jeśli chodzi o wsparcie w ataku.
Trener: Gasper Okorn (AZS Koszalin)
Po zmianie szkoleniowca AZS grał momentami naprawdę dobrze, ale ostatnio sytuacja koszalinian jest znacznie gorsza. Zwłaszcza w kontekście walki o miejsce w szóstce. Porażka z Polpharmą to spory cios dla podopiecznych Gaspera Okorna, ale również dla samego trenera.