Piątka 6. kolejki Tauron Basket Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal SportoweFakty.pl prezentuje zestawienie pięciu zawodników, którzy w naszej ocenie swoją postawą na parkiecie zasłużyli na miejsce w Piątce 6. kolejki Tauron Basket Ligi.

1
/ 5

Jamar Diggs (Polski Cukier Toruń) [1] - 32 min, 14 pkt, 9 as, 6 zb

Diggs w końcu zagrał na miarę oczekiwań
Diggs w końcu zagrał na miarę oczekiwań

To był chyba ostatni moment na to, aby amerykański playmaker zaczął grać lepiej. Diggs mocno zawodził od początku sezonu, lecz w piątek zagrał bardzo dobre zawody. Polski Cukier pokonał MKS Dąbrowę Górniczą, a Amerykanin zdobył 14 punktów, rozdał dziewięć asyst i zanotował sześć zbiórek. Kibice Twardych Pierników zastanawiają się zapewne, dlaczego tak rzadko Diggs prezentuje się tak dobrze?

2
/ 5

Michał Michalak (Trefl Sopot) [1] - 31 min, 18 pkt (7/12 z gry), 4 zb, 4 as

Michalak ma być w tym sezonie liderem Trefla
Michalak ma być w tym sezonie liderem Trefla

Od Michalaka oczekuje się, że będzie godnym następcą Adam Waczyński, który po wielu latach gry w Sopocie przeniósł się do silnej ligi hiszpańskiej. Wicemistrz Świata do lat 17 z 2010 roku z Hamburga w każdym meczu obecnego sezonu notuje co najmniej 11 punktów, lecz stać go na więcej. Najlepsze spotkanie rozegrał właśnie we Włocławku, gdzie zaaplikował Anwilowi 18 punktów.

3
/ 5

Quinton Hosley (Stelmet Zielona Góra) [1] - 29 min, 19 pkt, 8 zb

Hosley był bohaterem Stelmetu w meczu z Wilkami Morskimi
Hosley był bohaterem Stelmetu w meczu z Wilkami Morskimi

To był przełomowy mecz dla lidera wicemistrzów Polski. Hosley grał w kratkę, ale częściej go krytykowano niż chwalono. Rzadko pokazywał umiejętności, którymi czarował dwa lata temu. Błysnął jednak w najważniejszym momencie dla Stelmetu - kiedy drużyna toczyła ciężki bój z Wilkami Morskimi ze Szczecina. Amerykański skrzydłowy w najważniejszych momentach trafił istotne rzuty, notując ostatecznie 19 punktów i osiem zbiórek.

4
/ 5

Szymon Szewczyk (AZS Koszalin) [1] - 27 min, 22 pkt (7/7 z gry), 13 zb

"Szewcu" zanotował imponujące double-double
"Szewcu" zanotował imponujące double-double

AZS urządził sobie istną strzelaninę w Tarnobrzegu, gdzie niesamowicie zlał słabiutkie w tym sezonie Jezioro. Wszyscy zawodnicy Akademików podreperowali swoje indywidualne statystyki, a najlepiej spisał się właśnie "Szewcu". 22 punkty, 13 zbiórek oraz 100 proc. skuteczność w rzutach z gry (7/7) muszą robić wrażenie, nawet jeśli rywalizuje się z outsiderem rozgrywek.

5
/ 5

Tautvydas Lydeka (Trefl Sopot) [1] - 25 min, 14 pkt (7/8 z gry), 12 zb

Lydeka (nr 16) szybko wkomponował się w skład Trefla
Lydeka (nr 16) szybko wkomponował się w skład Trefla

Nowy nabytek Trefla Sopot szybko odpłaca się dobrą grą. Doświadczony litewski center szybko złapał wspólny język ze swoim rodakiem Sarunasem Vasiliauskasem, co było widać we Włocławku. Duet ten zapewnił sopocianom cenny triumf, a Lydeka skompletował double-double w postaci 14 punktów i 12 zbiórek. Bez wątpienia 31-latek to zdecydowanie lepsza opcja podkoszowa niż słaby DeShawn Painter.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
CzarnyAZS
11.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A gdzie Pacocha??  
Hard-A.M-en 45
11.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lydeka zajął miejsce Kuliga ... Nie zasłużył.  
avatar
BBallFan
11.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lydeka moze byc gwiazda TBL  
avatar
PGE TUR
11.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Damian Kulig !!!