W tym artykule dowiesz się o:
Russell Robinson (King Wilki Morskie Szczecin) [1] - bez punktu, zbiórka, 5 asyst, faul, 2 straty, przechwyt, eval -4
To jego pierwsza nominacja do najsłabszej piątki, ale w pełni zasłużona. Nie chodzi tylko o to, że jego drużyna przegrała z Polskim Cukrem Toruń. Amerykanin zwyczajnie zawiódł i zagrał poniżej własnych możliwości. Wprawdzie można powiedzieć, że z części swoich obowiązków wywiązał się przyzwoicie (dobrze dogrywał kolegom z drużyny), ale za to koszmarnie rzucał. W całym spotkaniu nie trafił żadnej z dziewięciu prób, a na dodatek notował też straty. Rozgrywający Wilków Morskich miał zresztą zdecydowanie najgorszy wskaźnik ewaluacji w ekipie.
Tyreek Duren (Trefl Sopot) [2] - 4 punkty, zbiórka, faul, blok, eval -1
W gruncie rzeczy kilku zawodników sopockiego klubu zasłużyło na obecność w naszym zestawieniu, ale trzeba też spojrzeć na to z innej strony. Niektórzy dopiero zbierają doświadczenie, inni mają być liderami drużyny. Do tego drugiego grona można na pewno zaliczyć Amerykanina, który w derbach z Energą Czarnymi Słupsk niczym nie zdołał się popisać. 24-letni zawodnik rzucał kiepsko z każdej odległości. Do tego z nim na parkiecie Trefl nie funkcjonował dobrze.
Michał Jankowski (WKS Śląsk Wrocław) [3] - 5 punktów, 3 zbiórki, asysta, 3 faule, 2 straty, przechwyt, eval 0
To jego kolejna nominacja do naszego zestawienia, co nie świadczy najlepiej o jego formie w trwającym sezonie. Cóż, sam na to zapracował. 28-letni koszykarz ponownie był jednym z najsłabszych ogniw wrocławian. Jankowski był aktywny - zbierał, asystował czy nawet przechwytywał piłki, ale z drugiej strony regularnie pudłował, notował przewinienia i straty. Plusy nie zdołały przyćmić minusów, których było znacznie więcej. Stąd też jego obecność w najsłabszej piątce.
Patrik Auda (AZS Koszalin) [2] - 6 punktów, 5 zbiórek, 2 faule, 3 straty, 2 przechwyty, eval 0
Musimy przyznać, że nie był to łatwy wybór. W minionej serii spotkań zawodnicy podkoszowi nie zagrali aż tak koszmarnie, wskutek czego nie było wielkiej konkurencji. Postawiliśmy na gracza AZS-u, bo od Audy wymaga się znacznie lepszej postawy. Zresztą nie był to dobry mecz w jego wykonaniu, choć na pierwszy rzut oka liczby nie są najgorsze. Faktycznie, tak właśnie jest, ale trzeba na ten występ spojrzeć bliżej. Reprezentant Czech nie odnalazł się w konfrontacji z Anwilem Włocławek. Jego skuteczność, w tym również z rzutów osobistych, pozostawiała sporo do życzenia. Jedynie walkao zbiórki i przechwyty wyszły mu dobrze. Na tym jednak koniec. To za mało, żeby uniknąć nominacji.
Eric Williams (MKS Dąbrowa Górnicza) [1] - 2 punkty, zbiórka, 2 asysty, 4 faule, 3 straty, eval 1
W przeciwieństwie do poprzedników z listy nie zmagał się z nieskutecznością. Nie, za jego wyróżnieniem przemówiły po części inne aspekty. Po części, bo od tego zawodnika wymaga się większej zdobyczy punktowej. W każdym razie Amerykanin raz po raz łapał przewinienia oraz straty. W starciu z BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski był jednym z najsłabszych graczy dąbrowian, którzy doznali porażki. Bez wsparcia środkowego nie jest jednak łatwo o wygraną.
Trener: David Dedek (AZS Koszalin) [3]
Już po raz trzeci w zestawieniu pojawił się szkoleniowiec AZS-u. Jego podopieczni w tym sezonie mocno zawodzą, a potwierdzeniem tego jest wysoka porażka z Anwilem Włocławek. Mimo sporych zmian u akademików, ich gra wciąż pozostawia wiele do życzenia.