To były największe gwiazdy sezonu w NBA!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

To był szalony sezon, który przyniósł zaskakujące rozstrzygnięcia. Wielu wybitnych zawodników zrobiło postęp, inni wykazali się wyrachowaniem. Sprawdź, kto zdaniem WP SportoweFakty zasłużył na miejsce w najlepszej piątce sezonu 2015/16 w NBA.

1
/ 5

Stephen Curry (Golden State Warriors) - śr. w sezonie zasadniczym: 30,1 punktu, 5,4 zbiórki, 6,7 asysty, 2,1 przechwytu; śr. w play-off: 25,1 punktu, 5,5 zbiórki, 5,2 asysty, 1,4 przechwytu

Nie przesadzimy, jeśli napiszemy, że bez niego to zestawienie nie miałoby najmniejszego sensu. 28-letni koszykarz rewelacyjnie spisał się w sezonie zasadniczym. Znowu bił rekordy, znowu był nie do zatrzymania. Stephen Curry w fazie play-off był już wyraźnie wyczerpany, nie zdołał poprowadzić Warriors do mistrzostwa, ale to bez wątpienia wyśmienity zawodnik.

2
/ 5

Russell Westbrook (Oklahoma City Thunder) - śr. w sezonie zasadniczym: 23,7 punktu, 7,8 zbiórki, 10,4 asysty, 2,1 przechwytu; śr. w play-off: 26 punktów, 6,9 zbiórki, 11 asyst, 2,6 przechwytu Już w sezonie zasadniczym mieliśmy wątpliwości, czy postawić na Westbrooka. Wtedy wygrał, choć innych propozycji nie brakowało. Teraz również miał konkurenta - Klaya Thompsona. Prawdopodobnie gracz Golden State Warriors znalazłby się w piątce, ale Wojownicy przegrali walkę o mistrzostwo. Tymczasem Westbrook ma za sobą indywidualnie udany sezon, w którym wykręcił sporo znakomitych liczb. Wystarczy przypomnieć, że potrafił osiągnąć triple-double w... dwie kwarty.

3
/ 5

Kevin Durant (Oklahoma City Thunder) - śr. w sezonie zasadniczym: 28,2 punktu, 8,2 zbiórki, 5 asyst, 1,2 bloku; śr. w play-off: 28,4 punktu, 7,1 zbiórki, 3,3 asysty

Już kiedy układaliśmy najlepszą piątkę rundy zasadniczej zastanawialiśmy się, czy nie postawić na Duranta. Wtedy ostatecznie podjęliśmy inną decyzję, ale teraz nie mogliśmy go pominąć. 27-letni zawodnik znakomicie prowadził Thunder w fazie play-off. To jego zespół wyrzucił za burtę San Antonio Spurs (sam Durant pokazał wyższość nad Kawhim Leonardem) i był blisko wyeliminowania Golden State Warriors.

4
/ 5

LeBron James (Cleveland Cavaliers) - 25,3 punktu, 7,6 zbiórki, 6,8 asysty, 1,4 przechwytu; śr. w play-of: 26,3 punktu, 9,5 zbiórki, 7,6 asysty, 2,3 przechwytu, 1,3 bloku Musimy przyznać, że LeBron rozegrał to perfekcyjnie. W sezonie zasadniczym był w cieniu innych, ale w fazie play-off to on błyszczał. 31-letni koszykarz był w rewelacyjnej dyspozycji, co potwierdził w finałowej serii z Golden State Warriors (Cavs przegrywali już 1-3, a mimo tego wygrali rywalizację 4-3). Podobnie jak w przypadku Curry'ego, bez niego to zestawienie nie miałoby sensu.

5
/ 5

Draymond Green (Golden State Warriors) - śr. w sezonie zasadniczym: 14 punktów, 9,5 zbiórki, 7,4 asysty, 1,5 przechwytu, 1,4 bloku, śr. w play-off: 15,4 punktu, 9,9 zbiórki, 6 asysty, 1,6 przechwytu, 1,8 bloku W tym sezonie nie było łatwo wskazać kogoś na tę pozycję. Postawiliśmy na gracza Golden State Warriors, a wybór ten się broni, bo Green miał okazję wystąpić jako środkowy. 26-letni zawodnik zrobił postęp, jest coraz bardziej efektywny. Tak naprawdę nie było porządnej alternatywy.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)