W tym artykule dowiesz się o:
[bullet=hop.jpg] Hop:
MKS Dąbrowa Górnicza (dziesiąty zespół w sezonie 2015/2016):
Przewidujemy, że ekipa Drażena Anzulovicia zrobi największy progres w porównaniu do minionych rozgrywek. Władze MKS-u w okresie letnim znacząco wzmocniły drużynę, której celem będzie awans do play-offów. Nie zdziwimy się jednak, jak dąbrowianie zakończą sezon w... pierwszej czwórce. W zespole prowadzonym przez chorwackiego szkoleniowca drzemie ogromny potencjał.
- W tym roku mamy bardzo doświadczony zespół. Są zawodnicy, którzy w poprzednich drużynach odgrywali kluczowe role i swoje w koszykarskim życiu widzieli. To powoduje, że jesteśmy pewni siebie - tłumaczy Piotr Pamuła, który świetnie prezentuje się w meczach sparingowych.
Typ: 5. miejsce
[bullet=hop.jpg] [b]Hop:
[/b]Anwil Włocławek (czwarty zespół w sezonie 2015/2016):
Wzmocnienia włocławskiego klubu robią wrażenie. Tyler Haws, Josip Sobin mają za sobą grę w lidze hiszpańskiej. Obaj w sparingach błyszczą. Udowadniają, że w trakcie sezonu trener Igor Milicić będzie mógł na nich liczyć. Do tego dochodzi Paweł Leończyk i Toney McCray, a także utalentowany Boris Bojanovsky.
- Zamierzamy utrzymać te dobre rzeczy, które udało się już wypracować. W nowym sezonie chcemy dodać do naszej gry dwa aspekty: mobilność i atletyzm - tłumaczy Igor Milicić, szkoleniowiec Anwilu Włocławek.
Typ: 2. miejsce
[bullet=hop.jpg] Hop:
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski (trzynasty zespół w sezonie 2015/2016):
Działaczom "Stalówki" bardzo zależy na tym, by drużyna po wielu latach przerwy znów zameldowała się w play-offach. Pomóc w tym mają letnie zakupy na rynku transferowym. Rozgrywający - Aaron Johnson, strzelcy - Porter Troupe, Kamil Chanas i doświadczeni Polacy - Łukasz Majewski i Szymon Szewczyk. Reprezentant kraju jako ostatni dołączył do ekipy prowadzonej przez Zorana Sretenovicia.
- Wraz z władzami klubu robiliśmy wszystko, by zbudować mocniejszą drużynę. Udało się nam to zrobić. Jestem o tym przekonany - mówi serbski szkoleniowiec "Stalówki".
Typ: 7. miejsce
[bullet=hop.jpg] Hop:
PGE Turów Zgorzelec (dziewiąty zespół w sezonie 2015/2016):
Władze klubu ze Zgorzelca liczą na awans w ligowej hierarchii. Dziewiąte miejsce nikogo już nie zadowoli. Awans do play-offów jest celem minimum ekipy Mathiasa Fischera. Po to działacze PGE Turowa zakontraktowali m.in. Michała Michalaka, Davida Jacksona czy Kacpra Borowskiego.
- W nadchodzącym sezonie na pewno chcemy osiągnąć coś więcej, awansować do play-off i powalczyć w nich o sukces. Nasza drużyna została zbudowana właśnie z takim założeniem - podkreśla Michalak, który ostatni sezon spędzi w Polskim Cukrze Toruń.
Typ: 6. miejsce
[bullet=hop.jpg] Hop:
Trefl Sopot (piętnasty zespół w sezonie 2015/2016):
Działaczom żółto-czarnych marzą się play-offy. Ten cel trudno będzie jednak zrealizować, ponieważ sporo drużyn zgłasza aspirację do bycia w pierwszej ósemce. Trenerowi Zoranowi Marticiowi nie ułatwia sprawy fakt, że nie ma w drużynie rasowego środkowego. Jego w najbliższym czasie nie otrzyma.
- Na niektórych pozycjach są braki, ale zamierzamy poprawić wynik z poprzedniego sezonu. Taki sobie cel postawiliśmy - mówi słoweński szkoleniowiec Trefla Sopot.
Typ: 11. miejsce
[bullet=bec.jpg] [b]Bęc:
[/b]Asseco Gdynia (ósmy zespół w sezonie 2016/2017):
Powtórzyć wynik z minionych rozgrywek będzie bardzo trudno. Nie ma co się oszukiwać. Inni znacząco się wzmocnili, a Asseco Gdynia znów postawiło na młodzież - Filip Put, Mikołaj Witliński, Marcel Ponitka. W zespole nie ma już zagranicznych koszykarzy. Grę poprowadzi Krzysztof Szubarga, który powraca do TBL po długiej przerwie spowodowanej kontuzją.
- Asseco to za bardzo utytułowany klub, aby zawodnicy nie wykorzystywali szans, które otrzymują. Oni muszą dać z siebie 100 procent na każdym treningu i spotkaniu - podkreśla Przemysław Frasunkiewicz, trener-debiutant w TBL. Typ: 13. miejsce
[bullet=bec.jpg] Bęc:
Polski Cukier Toruń (piąty zespół w sezonie 2015/2016)
Sporo zmian w okresie letnim zaszło w toruńskiej ekipie. Budżet klubu w porównaniu do minionych rozgrywek jest mniejszy o milion złotych. To odbiło się na kształcie drużyny. Nie ma już gwiazd. Danny Gibson i Maksym Kornijenko wybrali grę w Bułgarii. W ich miejsce przyszli gracze za mniejsze pieniądze. W Toruniu liczą się z tym, że czeka ich trudna batalia o pierwszą ósemkę.
- Celem są play-offy. Trudno jednak powiedzieć, jak silna będzie liga w nadchodzącym sezonie. Dużo zespołów się mocno uzbroiło. My sami jesteśmy w trakcie budowy składu - zauważa Winnicki.
Nasz typ: 10. miejsce
[bullet=bec.jpg] [b]Bęc:
[/b]AZS Koszalin (dwunasty zespół w sezonie 2015/2016):
Spadek w ligowej hierarchii czeka zespół Akademików z Koszalina. Co prawda działaczom za małe pieniądze udało się zbudować ambitny, waleczny skład, ale brakuje w nim potencjału ofensywnego. To może być największa bolączka ekipy Piotra Ignatowicza, który nie chce jednak z tego powodu narzekać.
- Myślę, że walka, determinacja będzie naszym dużym atutem w lidze. Na pewno przed nikim się nie położymy. Co prawda nie mamy głośnych nazwisk w zespole, ale mamy za to zawodników, którzy nie boją się nikogo. Z takimi ludźmi fajnie się pracuje - mówi szkoleniowiec AZS-u Koszalin.
Typ: 14. miejsce
[bullet=bec.jpg] [b]Bęc:
[/b]Polfarmex Kutno (siódmy zespół w sezonie 2015/2016):
Sporo zmian w okresie letnim zaszło także w ekipie Jarosława Krysiewicza. Kutnianie stracili m.in. Jarosława Zyskowskiego juniora, Kevina Johnsona i Bartłomieja Wołoszyna. To spore ubytki w składzie. Co prawda udało się pozyskać m.in. Dardana Berishę czy Devante Wallace'a, ale wydaje się, że drużyna ma nieco mniejszy potencjał.
- Dysponujemy młodym, perspektywicznym składem. Sam jestem ciekaw, jak to wszystko zatrybi. Uważam, że czas będzie naszym sprzymierzeńcem - mówi Michael Fraser, podkoszowy, który pozostał z zeszłego sezonu.
Typ: 9. miejsce
W zestawieniu nie uwzględniliśmy kilku ekip. Naszym zdaniem Stelmet BC Zielona Góra obroni mistrzostwo Polski i pozostanie ekipą numer jeden w Polsce. W pierwszej czwórce utrzymają się także Rosa Radom i Energa Czarni Słupsk, ale mogą zmienić swoje miejsce w ligowej hierarchii w porównaniu do poprzedniego sezonu.
W play-offach nadal powinna być drużyna King Szczecin, która co prawda dysponuje budżetem o 30 procent mniejszym, ale mimo wszystko udało się pozyskać kilku ciekawych zawodników. Liderem zespołu powinien być Taylor Brown, który w przeszłości występował w Darussaface Dogus Stambuł. W sparingach prezentuje się z bardzo dobrej strony. Nasz typ to ósme miejsce.
Władze Polpharmy Starogard Gdański po cichu myślą o play-offach, ale ekipie Mindaugasa Budzinauskasa trudno będzie zakwalifikować się do pierwszej ósemki. Kociewskie Diabły na pewno sprawią niejedną niespodziankę, ale typujemy, że zespół zajmie w okolicach 10-12 miejsca.
O utrzymanie w TBL powalczą trzy drużyny: TBV Start Lublin, Miasto Szkła Krosno i Siarka Tarnobrzeg. Naszym zdaniem do I ligi spadną dwa ostatnie zespoły.[b]
[/b]