W tym artykule dowiesz się o:
Obcokrajowcy siłą napędową beniaminka
To nie może być przypadek. Mimo ograniczonych możliwości finansowych, Miasto Szkła Krosno za każdym razem dokonuje znakomitych transferów. Każdy z nowych zawodników pełni ważną rolę w zespole Michała Barana, utrzymując równą formę praktycznie przez cały sezon.
Podobnie było również w I lidze. Przypomnijmy, że w mistrzowskim sezonie do Krosna trafili Dawid Bręk, Szymon Rduch, Patryk Pełka czy Wojciech Pisarczyk, którzy stanowili fundament drużyny z Podkarpacia. Dwóch ostatnich nie ma już w Krośnie, jednak swoje zadania wykonywali wówczas bardzo dobrze.
Obecnie na pokładzie Miasta Szkła Krosno znajduje się pięciu stranierich. Czterech z nich doskonale pokazało, że można na nich liczyć. Jak będzie z Dino Pitą?
Kareem Maddox - największe zwycięstwo Michała Barana To nie był oczywisty transfer. Kareem Maddox miał trzyletni rozbrat z koszykówką, który sprawił, że jego forma mogła być wielką zagadką. Podkoszowy co prawda cały czas trenował w półzawodowych ligach w USA, jednak profesjonalny basket jest to zupełnie inny rozmiar kapelusza.
Jak Amerykanin znalazł się w Polsce? Trener Michał Baran wypatrzył go na campie w Las Vegas, na którym zaprezentował się znakomicie. Maddox zaimponował swoją walecznością oraz techniką użytkową. Oprócz gry 1 na 1, znakomicie również realizuje się na obwodzie.
Ryzyko się opłaciło. 27-letni zawodnik z miejsca stał się czołowym zawodnikiem Miasta Szkła Krosno, notując średnio 11,8 punktu, 4,7 zbiórki oraz 1,2 asysty na spotkanie.
- Chcę również czerpać radość z koszykówki. Wiem jak to jest siedzieć za biurkiem przez 10 godzin w pracy, dlatego jestem szczęściarzem, że mogę grać zawodowo w basket. Nawet jeśli coś nie idzie po mojej myśli, to nadal uśmiecham się i walczę jak tylko mogę - mówił 27-letni zawodnik.
Chris Czerapowicz - oszlifowany diament
Perełka w talii Michała Barana. Reprezentant Szwecji szybko zaskarbił sobie sympatię kibiców, grając momentami fenomenalny basket. - Cieszę się, że Chris odnajduje się w mojej drużynie, Krośnie, które jest przecież bardzo specyficzne do życia. To małe miasteczko. On może w pełni poświęcić się koszykówce - tłumaczył trener Michał Baran.
Czerapowicz jest obecnie najskuteczniejszym zawodnikiem w PLK, notując średnio 18,7 punktu na spotkanie. Ogromnym atutem skrzydłowego są rzuty z dystansu, których w tym sezonie trafił już 34. Swoje trzy grosze dokłada również w zbiórkach, co czyni go koszykarzem kompletnym.
Zatrzymanie Czerapowicza będzie piekielnie trudne. Już w trakcie tego sezonu 25-letni gracz dostał wiele ciekawych ofert, przede wszystkim lepszych finansowo. Drużyna z Krosna nie wypuści jednak swojego asa z rękawa. - Chris z nami zostaje do końca sezonu. Nawet gdyby Los Angeles Lakers zgłosili się po niego, nie puszczę go - zastrzega opiekun Miasta Szkła.
Seid Hajrić - człowiek od czarnej roboty
Przypomnijmy, że Seid Hajrić w trakcie sezonu trafił do Miasta Szkła Krosno z I-ligowej UTH Rosy Radom. Beniaminek PLK potrzebował jeszcze jednego zawodnika na pozycję numer 5.
- Robię wszystko, to co wymaga ode mnie trener, czyli przede wszystkim walczę pod koszem. W Krośnie czuję się dobrze. Jest to fajne miasto, ludzie i zespół są bardzo mili - analizuje były gracz Anwilu Włocławek czy Rosy Radom.
Hajrić może nie ma fenomenalnych statystyk, ale swoją ambicją i determinacją wnosi do drużyny wiele dobrego. 33-letni Bośniak odciążył od zadań Jakuba Dłuskiego, na którym spoczywał wcześniej ciężar walki pod obiema tablicami.
Royce Woolridge - pierwszy transfer beniaminka
Był to pierwszy, zagraniczny transfer w historii Miasta Szkła Krosno. Royce Woolridge pochodzi z Phoenix i ma 24 lata. W poprzednich latach był typowym łowcą punktów, jednak na Podkarpaciu znakomicie wywiązuje się z roli kreatora gry.
- Royce jest "dwójką". Ma jednak inklinacje do gry na "jedynce". Przed podpisaniem kontraktu zdawaliśmy sobie z tego sprawę. On do Krosna trafił za niewielkie pieniądze. Wiedzieliśmy, że ryzykujemy, ale z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni - tłumaczy Michał Baran.
Royce koszykówkę ma w genach. Przypomnijmy, że jest synem Orlando Woolridge'a, byłego finalisty NBA z Chicago Bulls. Przez przyjazdem do Polski grał w Słowenii oraz w 2 lidze tureckiej. Wcześniej w NCAA występował między innymi w Washington State University i Grand Canyon University.
Dino Pita - to musi wypalić
Sztab szkoleniowy Miasta Szkła Krosno cały czas dba o rozwój swojej drużyny. Beniaminek PLK skorzystał z okazji i zakontraktował Dino Pitę, który ma dać nową jakość na obwodzie.
28-letni reprezentant Szwecji mierzy 193 cm wzrostu i jest znajomym Chrisa Czerapowicza, z czasów wspólnej ich gry w lidze szwedzkiej. Ostatnio występował w lidze belgijskiej, w zespole Basic-Fit Brussels. Zawodnik przeciętnie notował 9,3 punktu na mecz.
Już na pierwszych treningach Pita pokazuje swoją jakość. Jego mocnym punktem są rzuty z dystansu, które notabene są najmocniejszą bronią Miasta Szkła Krosno. Jeżeli jego aklimatyzacja przebiegnie w szybkim tempie, to możemy się spodziewać kilku fenomenalnych występów reprezentanta Szwecji.
ZOBACZ WIDEO Rafał Sonik: Lekcja cierpliwości będzie długa (źródło TVP SA)
{"id":"","title":"","signature":""}