W tym artykule dowiesz się o:
Maciej Lampe (Shenzhen Leopards) - 15 punktów, 7 zbiórek, asysta, 3 faule, 2 straty, eval 11
Co prawda reprezentant Polski nie wykręcił tak imponujących liczb jak w poprzednim tygodniu, ale mimo wszystko spisał się bardzo dobrze. Doświadczony podkoszowy był ponownie czołową postacią swojej drużyny i wcale nie tak wiele mu brakowało, żeby po raz kolejny w sezonie zanotować double-double. Maciej Lampe był najlepszy spośród zmienników i miał udział w zwycięstwie swojej ekipy nad drużyną z Szanghaju.
Adam Waczyński (Unicaja Malaga) - 4 punkty, 3 zbiórki, asysta, eval 4 oraz 12 punktów, 5 zbiórek, faul, 3 przechwyty, 2 straty, eval 12
Nie po raz pierwszy w sezonie 27-letni koszykarz ze znacznie lepiej strony prezentuje się w europejskich pucharach niż w lidze hiszpańskiej. Nasz zawodnik spędził na placu gry tylko 14 minut, a mimo tego był trzecim strzelcem Unicaji i w dużej mierze przyczynił się do triumfu zespołu z Malagi nad Albą Berlin. Kilka dni później Waczyński nie był już tak dobrze dysponowany. Mimo że grał dłużej, nie miało to przełożenia na jego dorobek. Brakowało mu skuteczności, z dystansu nie trafił bowiem żadnego z 5 rzutów, a ogółem miał 2/7 z gry.
Mateusz Ponitka (Pinar Karsiyaka Izmir) - 19 punktów, 9 zbiórek, 2 asysty, 3 faule, 2 przechwyty, 2 straty, eval 21 oraz 10 punktów, 6 zbiórek, 2 asysty, 2 faule, 2 przechwyty, 2 bloki, 3 straty, eval 13
23-letni Polak udowadnia, że jest bardzo ważną postacią tureckiego zespołu. Nie tylko dlatego, że spędza na parkiecie wiele minut, ale w wielu meczach ma ogromny wpływ na wynik drużyny. W lidze tureckiej po raz kolejny zagrał znakomicie, ocierając się o double-double i kończąc starcie z Best Balikesir z najlepszym evalem w ekipie. W Lidze Mistrzów nasz reprezentant wykręcił nieco gorsze liczby, ale to z nim na parkiecie zespół funkcjonował najlepiej.
Marcin Gortat (Washington Wizards) - 7 punktów, 12 zbiórek, 2 faule, blok, 3 straty, eval 11 oraz 19 punktów, 10 zbiórek, asysta, 3 faule, 3 bloki, 5 strat, eval 24
W starciu z Minnesotą Timberwolves Polak zagrał naprawdę znakomite spotkanie. Marcin Gortat zachwycał w ofensywie, gdzie był bezbłędny. Miał bowiem stuprocentową skuteczność w rzutach z gry, a do tego świetnie zbierał, dzięki czemu zanotował kolejne w sezonie double-double. W ogóle był pod względem evalu najlepszym graczem Wizards. Co istotne, Polak miał wielki wpływ na zwycięstwo swojego zespołu. W kolejnym starciu nasz jedynak w NBA spisał się już gorzej, jego efektywność nieco spadła, ale i tak zagrał na przyzwoitym poziomie. Stołeczna ekipa pokonała wówczas Milwaukee Bucks.
Przemysław Karnowski (Gonzaga Bulldogs) - 10 punktów, 2 zbiórki, asysta, 2 faule, blok, 2 straty, eval 7
23-letni zawodnik wyszedł w podstawowym składzie i w ataku był niemal nie do zatrzymania. Trafił aż 5 z 6 rzutów z gry, dodatkowo zbierał, blokował i miał nawet asystę. Niemniej problemem Polaka były osobiste (dwa zmarnował) oraz faule i straty, które sprawiły, że Karnowski zakończył mecz z przeciętnym evalem. Mimo wszystko był to całkiem niezły występ w jego wykonaniu, a jego Gonzaga nadal kroczy od wygranej do wygranej. Tym razem rozprawiła się z USF Dons.
A.J. Slaughter (SIG Strasbourg) - 14 punktów, 2 zbiórki, 2 asysty, 2 faule, przechwyt, eval 11
Doświadczony rozgrywający nie zawiódł w meczu Ligi Mistrzów. Wprawdzie jego skuteczność mogła być nieco lepsza, ale reprezentant Polski i tak był kluczową postacią francuskiego zespołu. Slaughter miał drugi wskaźnik ewaluacji w drużynie, ale ostatecznie nie miał powodów do zadowolenia, gdyż Strasbourg przegrał z Iberostar Tenerife.
Damian Kulig (Banvit BC) - 16 punktów, 7 zbiórek, 3 asysty, 3 faule, blok, 2 straty, eval 16 oraz 15 punktów, 4 zbiórki, asysta, 4 faule, przechwyt, 2 bloki, 2 straty, eval 14 Dwa równe i bardzo dobre spotkania rozegrał w ubiegłym tygodniu reprezentant Polski. Kulig już w Lidze Mistrzów zagrał świetnie, trafiając aż 6 z 8 rzutów z gry i pokazując się z dobrej strony również w innych elementach. W spotkaniu ligowym wyszedł w podstawowym składzie i utrzymał dyspozycję, będąc jednym z najlepszych koszykarzy Banvitu.
David Logan (Lietuvos Rytas Wilno) - 15 punktów, 2 zbiórki, 4 asysty, 2 faule, 3 przechwyty, 2 straty, eval 7 oraz 19 punktów, 3 zbiórki, 3 asysty, faul, 3 przechwyty, 3 straty, eval 22 Naturalizowany koszykarz tradycyjnie już wykręcił solidne liczby, ale jego dyspozycja rzutowa w jednym ze spotkań wcale nie była tak dobra. W meczu ligowym z Nevezis trafił tylko 7 z 20 rzutów z gry. Znacznie lepiej poszło mu w Pucharze Europy, ale paradoksalnie gorzej wypadła wówczas drużyna, która przegrała z Hapoelem Jeruzalem.
Adam Łapeta (Lietuvos Rytas Wilno) - 14 punktów, 7 zbiórek, asysta, 4 faule, 2 bloki, strata, eval 20 oraz 9 punktów, 8 zbiórek, asysta, 2 przechwyty, strata, eval 20 Dwa naprawdę udane spotkania dla Lietuvosu Rytas rozegrał były reprezentant Polski. Łapeta w Pucharze Europy był bezbłędny w rzutach z gry, a do tego znakomicie zbierał i miał drugi eval w zespole! Zespół Tomasa Pacesasa przegrał jednak z Hapoelem Jerusalem. Kilka dni później nasz koszykarz ponownie zaprezentował bardzo wysoką dyspozycję. Tym razem 29-letni zawodnik uzbierał jeszcze więcej punktów i ponownie dobrze walczył pod tablicami. Był drugim strzelcem i najlepszy pod względem evalu. Co ważne, miał spory w wygraną teamu z Wilna.
Aleksander Czyż (Juvecaserta Basket) - 9 punktów, 3 zbiórki, asysta, 3 faule, 3 straty, eval 7 Czyżby 26-letni zawodnik wracał do formy? Do wysokiej dyspozycji wciąż jeszcze sporo brakuje, ale widać postęp w grze naszego zawodnika. Czyż grał dłużej i świetnie rzucał z dystansu. Trafił wszystkie 3 rzuty. Do tego nieźle zbierał i gdyby nie straty, miałby czwarty eval w zespole. Mimo wszystko Polak zagrał przyzwoicie, choć świętować nie miał czego, gdyż jego drużyna przegrała z Banco di Sardegna Sassari.