W tym artykule dowiesz się o:
Chris Czerapowicz (Miasto Szkła Krosno) - 17,7 punktu na mecz
Szwed swoją wielką klasę potwierdził w spotkaniu z Anwilem Włocławek. Reprezentant swojego kraju zdobył 24 punkty, trafiając aż 7 z 11 rzutów z dystansu! Po jednej z prób zaskoczył nawet Kamila Łączyńskiego, który nie spodziewał się, że Czerapowicz odda rzut z ponad ośmiu metrów.
To niezwykle uniwersalny skrzydłowy. Potrafi przymierzyć z dystansu, dobrze operuje piłką, ale także ma wyczucie do zbiórek (trzy double-double). Szwedem interesują się inne zespoły, ale jak na razie żaden z nich nie przedstawił satysfakcjonującej oferty.
Krzysztof Szubarga (Asseco Gdynia) - 17,4 punktu na mecz
Lider zespołu znad morza, który nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w walce o pierwszą "ósemkę". Koszykarz poprowadził drużynę do zwycięstwa z Polfarmeksem (80:64), zdobywając 19 punktów (6/8 z gry). Nie da się ukryć, że "Szubi" gra obecnie na miarę powrotu do reprezentacji Polski. Jest na trzecim miejscu w klasyfikacji strzelców PLK. Jego powrót do gry po ponad rocznej przerwie jest jedną z najciekawszych historii sezonu 2016/2017.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: medale paraolimpijskie już mam, czas na medal IO zawodowców
Kyle Weaver (Polski Cukier Toruń) - 11,3 punktu na mecz
Nietuzinkowy koszykarz, dobry duch Polskiego Cukru, który zajmuje pierwsze miejsce w tabeli PLK. Weaver jest ulubieńcem toruńskiej publiczności. Jego transfer zapowiadaliśmy jako "jeden z kandydatów na gwiazdę ligi" i z perspektywy czasu można powiedzieć, że trafiliśmy w sedno.
Amerykanin zachwyca - mało jest takich koszykarzy w PLK, którzy mają tak dużą lekkość w grze. Słynie ze znakomitych, ale zarazem niekonwencjonalnych podań. To jego największa zaleta. Potrafi obsłużyć kolegów. Nie patrzy na swoje statystyki.
Shawn King (BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski) - 12,5 punktu na mecz
Ma piorunujące wejście do PLK. Jego transfer był znakomitym posunięciem władz BM Slam Stali. Doświadczony koszykarz z miejsca stał się jednym z najlepszych (a może nawet najlepszym) środkowych w lidze. Kolekcjonuje double-double - ma ich na swoim koncie już sześć. Imponujące statystyki wykręcił w meczu z Polpharmą: 17 punktów i aż 16 zbiórek.
Jego klasę doceniają rywale, ale także koledzy z zespołu, którzy muszą z nim walczyć na treningach. - Jego ręce są jak wóz drabiniasty. Jak je wyciągnie, to nie ma czego zbierać. Shawn dobrze się ustawia, skacze, potrafi przewidywać, w którym miejscu spadnie piłka. To strasznie inteligenty zawodnik - mówi Szymon Szewczyk.
Nikola Marković (Trefl Sopot) - 13,4 punktu na mecz
Kolekcjoner double-double: ma już osiem takich spotkań na swoim koncie. Najwięcej ze wszystkich zawodników w PLK. Swoje nieprzeciętne umiejętności potwierdził w spotkaniu z liderem ligi, Polskim Cukrem Toruń, w którym zdobył 17 punktów i 15 zbiórek (eval na poziomie 28). Serb był wybierany graczem grudnia w PLK. Marković jest niezwykle wszechstronnym koszykarzem - potrafi grać tyłem, jak i przodem do kosza. Jest niezwykle trudny do powstrzymania.
Vladimir Dragicević (Stelmet BC Zielona Góra) - 12,4 punktu na mecz
Czarnogórzec dołączył do zespołu z Zielonej Góry w trakcie sezonu, ale z miejsca stał się jedną z najważniejszych postaci w układance Artura Gronka. Polski szkoleniowiec powierzył mu dużą rolę w drużynie. Dragicević szybko złapał wspólny język z kolegami, a jego dwójkowe zagrania z Łukaszem Koszarkiem powodują spory ból głowy u rywali, którzy nie potrafią znaleźć na nie recepty.