W tym artykule dowiesz się o:
Stelmet BC Zielona Góra (22:7) - Polfarmex Kutno (5:24)
Najwcześniej (15:00) rozpocznie się spotkanie w Zielonej Górze. Tam miejscowy Stelmet BC Zielona Góra, który wciąż marzy o zajęciu pierwszego miejsca przed fazą play-off, zmierzy się z autsajderem PLK - Polfarmeksem Kutno.
Drużyna z "Miasta Róż" ma jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie, jednak w praktyce los drużyny jest już przesądzony. W Winnym Grodzie będzie szalenie ciężko o zwycięstwo, tym bardziej, że Krzysztof Szablowski nie będzie mógł skorzystać z usług Jareckiego, Sałasza i Gabińskiego. Pikanterii dodaje fakt, że w pierwszym spotkaniu tych drużyn Polfarmex wygrał walkowerem, ponieważ zielonogórzanie do Kutna przyjechali... z pięcioma Polakami w składzie.
Typ: Stelmet BC Zielona Góra
Miasto Szkła Krosno (15:14) - MKS Dąbrowa Górnicza (17:12)
Trzy godziny później rozpocznie się sześć pozostałych spotkań. W Krośnie dojdzie do starcia dwóch drużyn, które walczą o udział w fazie play-off. Dąbrowianie po zwycięstwa z Kingiem i Polskim Cukrem Toruń w pierwszej "ósemce" są już jedną nogą, ale do pełni szczęścia brakuje im 1-2 zwycięstw. W sobotę mogą sobie zapewnić awans i jednocześnie odprawić z kwitkiem zespół Michała Barana, który w ostatniej kolejce otrzymał lekcję koszykówki w Szczecinie. Trener beniaminka PLK zapowiadał wyciągnięcie wniosków. Czy jego podopieczni zrehabilitują się za klęskę na Pomorzu?
Typ: MKS Dąbrowa Górnicza
Energa Czarni Słupsk (16:12) - King Szczecin (14:14)
Bardzo ciekawe spotkanie w Słupsku. Jeśli Czarne Pantery wygrają, to praktycznie zapewnią sobie w grę w fazie play-off, a i przy okazji zamkną drogę szczecinianom do pierwszej "ósemki". W ostatniej kolejce podopieczni Marka Łukomskiego obudzili się i udowodnili, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Rozbili na własnym boisku zespół z Krosna aż 105:78. Świetne spotkanie rozegrał duet rozgrywających Robinson-Skibniewski, który uzyskał aż 61 punktów. W Słupsku szczecinianie najprawdopodobniej wystąpią bez Zane'a Knowlesa, który zmaga się z kontuzją kostki.
Typ: Energa Czarni Słupsk
AZS Koszalin (8:21) - Siarka Tarnobrzeg (4:25)
O tej samej porze w Koszalinie (położony o 80 km od Słupska) starcie drużyn z dolnych rejonów tabeli. AZS zmierzy się z Siarką, która nie ma już szans na utrzymanie się w PLK. Tarnobrzeżanie grają już tylko o prestiż, z kolei koszalinianie chcą rehabilitować się za ostatnie spotkania - sześć porażek z rzędu w słabym stylu. "Zwycięstwo w tym meczu jest obowiązkiem" - czytamy na oficjalnej stronie klubowej. Akademicy wystąpią bez kontuzjowanych: Sikory i Harrisa.
Typ: AZS Koszalin
ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok
PGE Turów Zgorzelec (16:13) - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski (20:9)
Zdecydowanie najciekawsze spotkanie Wielkiej Soboty w PLK. Zgorzelczanie walczą o udział w fazie play-off, z kolei "Stalówka" ma aspiracje medalowe. W Ostrowie nie ukrywają, że drużyna gra o mistrzostwo Polski. Ostatnie niepowodzenie z Anwilem Włocławek (71:75) poszło już w niepamięć. - To dobra lekcja na przyszłość - mówią koszykarze.
Smaczkiem tej rywalizacji będzie powrót do Zgorzelca Mateusza Kostrzewskiego, który jeszcze w połowie lutego był zawodnikiem PGE Turowa, ale z różnych względów zdecydował się na transfer do Ostrowa Wielkopolskiego.
Typ: BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski
TBV Start Lublin (8:21) - Polski Cukier Toruń (19:10)
Będący w delikatnym kryzysie toruński zespół zagra na wyjeździe z TBV Startem, który wciąż nie może być pewny utrzymania w PLK. Jeśli lublinianie wygrają w sobotę z czwartą ekipą PLK, to w następnym sezonie nadal będą grali w najwyższej klasie rozgrywkowej. Torunianie chcą zrehabilitować się za ostatnie nie najlepsze występy - w trzech meczach stracili aż 274 punkty. - Z taką obroną będzie nam trudno cokolwiek wygrać w lidze. Cały czas o tym rozmawiamy w szatni, ćwiczymy wiele aspektów na treningach, ale efektów po prostu nie widać - podkreśla Jacek Winnicki.
Typ: Polski Cukier Toruń
Asseco Gdynia (9:20) - Trefl Sopot (15:13)
29. edycja Wielkich Derbów Trójmiasta. Na razie korzystniejszy bilans mają gdynianie (19:9), ale w sobotę faworytem będą sopocianie, którzy walczą o udział w fazie play-off. Wygrana pozwoliłaby Treflowi realnie myśleć o byciu w pierwszej "ósemce". Asseco chce pokrzyżować plany rywalom zza miedzy.
- Wiemy, że zespół z Sopotu walczy o play-off i musi wygrać ten mecz. A my chcemy ich powstrzymać i zatrzeć złe wrażenie po poprzednim starciu - analizuje Przemysław Żołnierewicz.
W pierwszym meczu tych drużyn Trefl pewnie wygrał 96:66, choć po trzech kwartach sopocianie prowadzili różnicą tylko dwóch punktów. - W ostatniej odsłonie przeciwnik trafiał niemal wszystko - wspomina koszykarz Asseco Gdynia.
Typ: Asseco Gdynia