W tym artykule dowiesz się o:
5x Campione NBA
— NBA Italia (@NBAItalia) 23 sierpnia 2017
2x NBA Finals MVP
MVP
18x NBA All-Star
11x All-NBA First Team
9x All-Defensive First Team
Auguri, @kobebryant! pic.twitter.com/O51341rJWk
Z futbolem przez dzieciństwo
Kobe Bryant zaczął grać w koszykówkę w wieku trzech lat, ale to piłka nożna stała się jego pasją w czasach dzieciństwa. W 1984 r. Kobe przeprowadził się razem z rodzicami z USA do Włoch - chłopiec miał wówczas sześć lat. Jego ojciec (Joe Bryant) był zawodowym koszykarzem i przed przejściem na sportową emeryturę przez kilka sezonów występował w Italii.
- Zajrzałem do pobliskiego parku w poszukiwaniu boiska do basketu i zobaczyłem tam coś dziwnego. Pod każdym z koszy stały jakieś słupki. Piłka była nieco inna i grano nogami. Pomyślałem sobie: "Co to ma być?" - wspominał Kobe swoje początki przygody z piłką nożną w wywiadzie dla telewizji ESPN.
Nowa dyscyplina spodobała się jednak sześciolatkowi. Najpierw występował na pozycji bramkarza, gdzie radził sobie znakomicie, ale po czasie rówieśnicy zorientowali się, że jest równie dobry w ataku. Przez blisko osiem lat Kobe namiętnie grał więc w futbol.
- Piłka nożna uczy myśleć strategicznie. Ogromne znaczenie ma struktura budowania akcji. W Europie nauczyłem się, jak rozgrywać akcje w trójkącie i optymalnie wykorzystywać przestrzeń. Później przydawało mi się to na parkiecie koszykarskim - zdradził w rozmowie z dziennikarzem.
Pierwszy kontrakt reklamowy
Bryant swoją pierwszą umowę reklamową zawarł w wieku dziewięciu lat. W Rzymie odbywał się mecz koszykówki. Właściciel klubu, Roberto Maltinti, w którym grał jego ojciec, zaproponował mu pracę przy obsłudze spotkania. Chłopiec miał wycierać parkiet podczas przerw w grze, występując w koszulce z reklamą firmy należącej do biznesmena.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piękna Serbka skończyła z tenisem. Kibice o niej nie zapominają
- Zgoda, ale chcę za to nowy rower. Ma być czerwony - twardo negocjował warunki kontraktu Bryant junior. Maltinti oczywiście przystał na te warunki.
Fan Ronaldinho i Leo Messiego
Po powrocie do Stanów Zjednoczonych (w 1992 r.), nastolatek z Filadelfii zaczął regularnie grać w koszykówkę, ale nigdy nie zapomniał o futbolu. Dziś "Black Mamba" kibicuje Milanowi i Barcelonie.
- Jeśli rozciąłbyś mi rękę, to zobaczyłbyś tam cztery kolory: bordowy, granatowy, czarny i czerwony - przyznał w wywiadzie z ESPN.
Legenda NBA bardzo ceni sobie znajomość z Ronaldinho i Lionelem Messim. Tego drugiego poznał kilkanaście lat temu, kiedy Barcelona przyleciała na zgrupowanie do Los Angeles. Wiąże się z tym pewna anegdota.
Podczas spotkania Bryanta z piłkarzami Dumy Katalonii, Ronaldinho zawołał nastoletniego wówczas Argentyńczyka - Leo miał wtedy siedemnaście lat - i powiedział: "Kobe, chcę, żebyś poznał piłkarza, który zostanie najlepszym graczem w historii piłki nożnej".
Miłość do tancerki
- To miłość od pierwszego wejrzenia - mówił Bryant w 1999 r., kiedy poznał śliczną tancerkę Vanessę Laine (na zdjęciu). 17-latka była zmuszona przejść na tryb nauki zaocznej w liceum po tym, jak gwiazdor basketu zaczął pojawiać się w jej szkole z koszami kwiatów, wywołując chaos w pracy placówki.
Para pobrała się - wbrew woli rodziców Bryanta - w 2001 r. Bliscy koszykarza mieli mu za złe to, że związał się z kobietą, która nie była Afroamerykanką. Kobe wykonał wówczas drastyczny ruch, zamykając swoją firmę rozrywkową, w której zatrudniał swoje siostry. Sprzedał też dom rodziców, zmuszając ich do przeprowadzki.
W 2011 r. Kobe i Vanessa przeżywali kryzys małżeński. Żona pięciokrotnego mistrza NBA złożyła nawet pozew o rozwód z powodu różnic nie do pogodzenia, ale ostatecznie para nie rozstała się. - Z przyjemnością pragniemy ogłosić, że się pogodziliśmy. Tym samym odwołujemy nasze plany rozwodowe - napisała Vanessa na Instagramie.
Oskarżenie o gwałt
W 2003 r. Bryant został aresztowany w związku z dochodzeniem w sprawie napaści seksualnej na pracownicę hotelu w Kolorado - Katelyn Faber. 19-letnia recepcjonistka oskarżyła gwiazdora o gwałt, do którego miało dojść w pokoju hotelowym. Kobe zaprzeczył, by zgwałcił kobietę, ale przyznał się do zdrady żony.
- Jestem niewinny. Nie zmusiłem jej do niczego wbrew jej woli. Widzicie, siedzę teraz przed wami, jestem na siebie wściekły, jestem zniesmaczony tym, że popełniłem błąd i zdradziłem żonę - mówił koszykarz na konferencji prasowej.
Oskarżyciel nie przystał jednak na ugodę i Bryantowi postawiono zarzuty, które mogły skazać go na wiele lat pobytu w więzieniu. Sąd ostatecznie umorzył sprawę po tym, jak domniemana ofiara gwałtu odmówiła składania zeznań w trakcie procesu.
Inwestycje w nowe technologie
Majątek Bryanta szacuje się na sumę 770 mln dolarów amerykańskich. - Przedsiębiorca Kobe Bryant razem ze wspólnikiem Jeffem Stieblem zakłada fundusz venture capital, który zostanie zasilony kwotą 100 mln dol. Fundusz zamierza inwestować w nowe technologie, media i firmy zajmujące się analizą danych - pisał rok temu "Wall Street Journal".
Spółka Bryant Stiebel z siedzibą w Los Angeles zainwestowała do tej pory w ponad 15 przedsięwzięć, m.in. w sportową stronę internetową The Players Tribune, twórcę gier wideo Scopley i firmę telemarketingową RingDNA.
- Po przejściu na emeryturę nie masz wystarczającego źródła przychodu. Nawet jeśli oszczędzasz pieniądze przez piętnaście lat kariery, to i tak twoje nawyki związane z ich wydawaniem pozostają te same. To źródło w końcu też wysycha - powiedział Bryant w rozmowie z CNBC, tłumacząc swoje zainteresowanie inwestycjami w startupy technologiczne.