BLK: CCC powstało z kolan, Wisła CanPack lepsza od Basketu 90

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

CCC Polkowice w końcu zagrało na miarę potencjału. Pomarańczowe w prestiżowym meczu ze Ślęzą Wrocław wygrały 76:67. W innym niedzielnym hicie Basket Ligi Kobiet Wisła CanPack Kraków pewnie ograła Basket 90 Gdynia.

1
/ 5

Biała Gwiazda świeci jasno

Spodziewanych emocji przy Reymonta w Krakowie nie było. Wisła CanPack dominowała od samego początku i jej wygrana nawet przez chwilę nie była zagrożona.

Już do przerwy Biała Gwiazda prowadziła 46:27. Po trzeciej kwarcie przewagę powiększyła do 22 oczek i nic złego stać się już nie mogło. Rywalki z Trójmiasta co prawda znacząco zmniejszyły straty w ostatniej ćwiartce, ale zagrozić wicemistrzyniom Polski nie mogły.

Kolejne bardzo dobre zawody w barwach Wisły CanPack rozegrała Leonor Rodriguez. Hiszpanka zaliczyła 20 punktów i 5 asyst. Po stronie pokonanych tradycyjnie najskuteczniejsza była Kahleah Copper, autora 21 oczek.

Wisła CanPack Kraków - Basket 90 Gdynia 73:63 (21:14, 25:13, 20:17, 7:19)

Wisła CanPack: Rodriguez 20, Greinacher 12, Labuckiene 11, Owczarzak 9, Antić 8, Parker 8, Ziętara 3, Reid 2.

Basket 90: Copper 21, Alaksandravicius 15 (10 zb), Vitola 10 (10 zb), Jankoska 6, Skerovic 6, Makurat 5, Kotnis 0, Podgórna 0, Morawiec 0, Jakubiuk 0, Rembiszewska 0.

2
/ 5

Najlepszy mecz beniaminka nie wystarczył na Artego

Pierwsza połowa w Artego Arenie wprawiła wszystkich w osłupienie. Skazywane na pożarcie Akademiczki z Poznania nie tylko walczyły dzielnie, ale prowadziły 45:43 z niepokonanym dotychczas liderem BLK, który niemal każdego rywala gromił.

Faworytki dopiero w trzeciej kwarcie podreperowały defensywę i dołożyły solidną skuteczność. Artego odrobiło straty i wypracowały sobie stosunkowo bezpieczną przewagę przed decydującymi minutami.

Słabszy mecz rozegrała Julie McBride i to był największy problem bydgoszczanek. Amerykanka trafiła tylko 1 z 8 rzutów z gry i zaliczyła 5 strat. Wśród pokonanych najwięcej punktów uzbierała Kateryna Rymarenko, dla której był to dopiero drugi mecz w barwach ENEI AZS.

Artego Bydgoszcz - ENEA AZS Poznań 79:72 (16:23, 27:22, 22:13, 14:14)

Artego: O'Neill 17, Stallworth 16, Adamowicz 13, Międzik 11, Szott-Hejmej 8, McBride 8, Stankovic 4 (12 zb), Żurowska-Cegielska 2, Poboży 0.

ENEA AZS: Rymarenko 17, Davis 15, Marciniak 11, Woźniak 8, Cook 6 (11 zb), Tyszkiewicz 6, Parzeńska 4, Niemojewska 4, Kotula 1, Bednarczyk 0.

ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe podróże Marcina Lewandowskiego. "W moim łóżku wylądowała głowa koguta"

3
/ 5

Energa odrodzona po przerwie

Toruńskie Katarzynki zgodnie z planem wygrały w Łodzi, jednak przeprawa do łatwych nie należała. W ekipie Widzewa zadebiutowała Kathleen Scheer, co znacząco wzmocniło siłę łódzkiego teamu.

Koszykarki Energi miały od początku olbrzymie problemy w rzutach z dystansu. W pierwszej połowie wykorzystały zaledwie 3 z 18 prób, a Widzew prowadził 42:32. Po zmianie stron torunianki przeszły zupełną metamorfozę.

Punkty kolekcjonowała Emilia Tłumak, pod koszem nie do zatrzymania była Kelley Cain i w trzeciej kwarcie spotkanie niemal się wyjaśniło. Tym samym Katarzynki odniosły pierwszy triumf na wyjeździe w tym sezonie.

Widzew Łódź - Energa Toruń 63:75 (17:14, 25:18, 9:26, 12:17)

Widzew: Scheer 14, Zavidna 13, Gertchen 11 (11 zb), Harvey-Carr 11, Schmidt 10, Kopciuch 4, Drop 0.

Energa: Tłumak 21, Cain 20, Skobel 16, Rasheed 8, Maliszewska 5, Suknarowska-Kaczor 5, Grigalauskyte 0, Uro-Nilie 0.

4
/ 5

CCC zdobyło wrocławską twierdzę

Jak się odbić od dna, to najlepiej w meczu derbowym i to z mistrzem Polski. CCC początek sezonu miało dramatyczny, o czym świadczy bilans 1 wygranej i 4 porażek. Po niedzieli po stronie zwycięstw jest już liczba cyfra 2.

Pomarańczowe w końcu pokazały siłę swojego potencjału. Po serii słabszych meczów w końcu dobre zawody zaliczyła Elina Dikeoulakou (17 punktów i 8 zbiórek), a Artemis Spanou pokazała, że zdrowa jest wielkim atutem Pomarańczowych.

CCC prowadziło niemal od początku. Największym problemem Ślęzy była skuteczność rzutów zza łuku, a raczej jej brak - w całym pojedynku wrocławianki trafiły zaledwie 6 z 25 rzutów. Snajperka Marissa Kastanek nie wykorzystała żadnego z pięciu rzutów.

Wrocławianki robiły co tylko były w stanie, żeby odwrócić losy meczu. Na Pomarańczowe tego dnia to jednak nie wystarczyło. Swoje w CCC zrobiły też Alysha Clark i Bria Holmes, a Ślęza straciła miano niepokonanych.

1KS Ślęza Wrocław - CCC Polkowice 67:76 (19:23, 20:22, 18:18, 10:13)

Ślęza: Kastanek 14, Kaczmarczyk 13, Treffers 11, Szybała 7, Ndiba 7, Zoll 6 (12 as), Ajduković 6, Perez 3, Sosnowska 0, Sklepowicz 0, Ursu-Kim 0.

CCC: Dikeoulakou 17, Holmes 16, Spanou 14, Gajda 10, Clark 9 (10 zb), Fagbenle 8, Leciejewska 2, Sandrić 0, Stankiewicz 0.

5
/ 5

Artego nadal niepokonane, Wisła CanPack już druga

Sześć meczów i sześć zwycięstw - taki bilans sprawia, że Artego Bydgoszcz pewnie usadowiło się na fotelu lidera. Po wpadce na starcie sezonu pięć kolejnych triumfów zaliczyła Wisła CanPack Kraków, która jest już druga.

Smaku zwycięstwa nie zaznały jeszcze drużyny Widzewa Łódź i ENEI AZS Poznań, a bardzo ciekawie od samego początku zapowiada się walka o udział w fazie play-off.

# Drużyna M Pkt Z P + -
1
29
52
23
6
2281
1920
2
29
48
19
10
2071
1945
3
24
43
19
5
1783
1524
4
24
42
18
6
2019
1628
5
24
42
18
6
1794
1656
6
24
38
14
10
1687
1637
7
24
37
13
11
1805
1740
8
24
36
12
12
1917
1789
9
24
31
7
17
1615
1869
10
24
31
7
17
1705
1857
11
24
29
5
19
1572
1957
12
24
27
3
21
1547
1950
24
27
3
21
1624
1948
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)