Najlepsza piątka fazy play-out I ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

SKK Siedlce, Pogoń Prudnik oraz Energa Kotwica Kołobrzeg zapewniły sobie utrzymanie w I lidze koszykarzy. Którzy gracze byli najlepsi w fazie play-out?

1
/ 7
Paweł Dzierżak (nr 12)
Paweł Dzierżak (nr 12)

Paweł Dzierżak (Energa Kotwica Kołobrzeg) - śr. 13,3 punktu, 6 asyst, 2,3 zbiórki, 2,3 przechwytu

Zespół Energi Kotwicy w serii z KK Warszawa przegrał raz. I to akurat w meczu, w którym rozgrywający nie mógł wystąpić z powodu urazu. Szczególnie dobrze zaprezentował się w spotkaniach w stolicy, gdzie udowodnił, że posiada zadatki przede wszystkim na lidera, ale także takiego, który może decydować o obliczu zespołu walczącego o coś więcej niż jedynie utrzymanie.

2
/ 7

Grzegorz Mordzak (Pogoń Prudnik) - śr. 13 punktów, 4,8 zbiórki, 2 asysty

Doświadczony rozgrywający wziął w zasadzie w swoje ręce sprawy utrzymania drużyny z Prudnika. Pogoń posiada liderów i to ogranych, jak np. Tomasz Prostak czy też Paweł Bogdanowicz, ale to właśnie 41-latek pociągnął serię z Zetkamą Doral Nysą. Po meczach w Prudniku było 1-1. W kolejny weekend, w Kłodzku, "Mordziaty" zagrał oba mecze jak profesor, dzięki czemu Opolszczyzna nadal ma swojego reprezentanta na I-ligowych parkietach.

3
/ 7
Bartosz Wróbel (nr 16)
Bartosz Wróbel (nr 16)

Bartosz Wróbel (SKK Siedlce) - śr. 16,8 punktu, 2,5 zbiórki, 2,3 przechwytu, 1,8 asysty

Bartosz Wróbel to typowy strzelec, który w meczach z Siarką Tarnobrzeg udowodnił, że potrafi zdobywać punkty. Sezon temu, kiedy grał w AGH, jego ówczesny klub spadł z rozgrywek właśnie po serii z SKK. Rok później 22-latek mocno przyczynił się do utrzymania I ligi dla Siedlec. Ale też nie ma co ukrywać - poza pierwszym meczem, wygranym przez Siarkę, rywalizacja z boku wyglądała jako lekka i przyjemna dla zespołu z Podlasia Południowego, który w zwycięskich spotkaniach był lepszy o średnio 25 punktów!

4
/ 7
Łukasz Bodych (nr 18)
Łukasz Bodych (nr 18)

Łukasz Bodych (Energa Kotwica Kołobrzeg) - śr. 12,5 punktu, 6,5 zbiórki, 2,3 asysty, 1 blok

Bardzo równa seria podkoszowego z Kołobrzegu. Energa Kotwica miała spore problemy w rywalizacji z beniaminkiem z Warszawy. W starciach u siebie mocno męczyła się w pierwszym wygranym meczu, dzień później poległa, a w stolicy, w spotkaniu decydującym, do zwycięstwa potrzebowała dogrywki. Starszy z braci Bodych w każdym pojedynku był ważnym punktem zespołu. Punktował, zbierał, dostrzegał kolegów.

5
/ 7
fot. Maciej Sztajnert
fot. Maciej Sztajnert

Rafał Król (SKK Siedlce) - śr. 15,5 punktu, 5,8 zbiórki, 2,8 asysty, 1,8 bloku

To była świetna seria dla podkoszowego SKK. Owszem, miał nieco ułatwione zadanie, gdyż rywale byli bardzo osłabieni jeśli chodzi o wysokich, niemniej ten fakt trzeba jeszcze umieć wykorzystać, a 30-latek zrobił to perfekcyjnie. Poza tym po linijce statystycznej widać, jak był wszechstronny w meczach z Siarką. Zresztą, był to pewny punkt ekipy Michała Spychały przez cały sezon. Pomimo że dla SKK był to słaby rok, Rafał Król zawsze robił swoje. I w play-outach nie było inaczej.

6
/ 7
KK Warszawa żegna się z I ligą
KK Warszawa żegna się z I ligą

Rezerwowi:

Michał Wojtyński (KK Warszawa) - śr. 20,3 pkt. 3,8 zb. 3,3 prz. 2,5 as.

Wiktor Sewioł (Siarka Tarnobrzeg) - śr. 11,8 pkt. 7 zb. 2,8 as. 2,3 prz.

Krystian Koźluk (KK Warszawa) - śr. 11 zb. 9 pkt. 1 as. 1 prz. 1 bl.

Maciej Strzelecki (Pogoń Prudnik) - śr. 12 pkt. (73 proc. z gry), 5,3 zb.

Marcin Nędzi (SKK Siedlce) - śr. 10,8 pkt. 9,3 zb. 1,3 bl. 1 as.

7
/ 7

Trener: Dawid Mieczkowski (Energa Kotwica)

Tak, to właśnie były zawodnik kołobrzeskiego teamu utrzymał go na zapleczu ekstraklasy. Zespół przejął po Pawle Blechaczu i zadania nie miał łatwego, jednak wywiązał się ze swojej roli znakomicie. Co prawda Energa Kotwica była faworytem przed meczami z KK Warszawa, ale rywale walczyli bardzo dzielnie, więc pomoc trenera była niezbędna. A Mieczkowski żył na ławce, "bronił" wraz ze swoimi graczami, dawał im wskazówki. Brawo.

ZOBACZ WIDEO PBN: Damian Jonak żałuje, że nie zakończył walki efektownym nokautem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)