W tym artykule dowiesz się o:
Uzdolniona Belgijka zagra w Gorzowie Wielkopolskim
Ma 22 lata i 190 centymetrów wzrostu. Jest jednym z filarów reprezentacji Belgii, doświadczenie zbierała też w rozgrywkach EuroCupu. Kyara Linskens może okazać się wielkim wzmocnieniem Akademiczek.
- Ciesze się, że Kyara zagra dla nas w nadchodzącym sezonie. Wierzę, że mimo młodego wieku poradzi sobie w mocnej polskiej lidze. Jest silna fizycznie z dobrą ręką do rzutu, ale przede wszystkim jest niezwykle utalentowana w zbiórkach piłki z tablicy oraz blokach. Myślę, że pomoże nam osiągnąć dobry wynik w nadchodzącym sezonie, a sama zrobi kolejny krok w rozwoju swojego talentu - komentuje transfer Dariusz Maciejewski, trener AZS AJP.
Poprzedni sezon spędziła w czeskiej drużynie z Nymburka. W lidze notowała średnie na poziomie 12,4 punktu i 9,6 zbiórki, z kolei na europejskich parkietach 12,5 punktu oraz 13 zbiórek.
PGE MKK przedłużyło kontrakt z podkoszową
Najpierw był transfer Courtney Walker, a teraz przyszło przedłużenie umowy z Samanthą Lapszynski, która zdecydowała się pozostać w PGE MKK Siedlce na sezon 2018/2019. 24-letnia Amerykanka polskiego pochodzenia w minionych rozgrywkach Energa Basket Ligi zagrała w 24 meczach notując na swoim koncie średnio 6,4 punktu i 5,1 zbiórki.
Lapszynski może okazać się jedną z nielicznych koszykarek, które zostaną w kadrze ekipy z Siedlec. Drużyna, która dopiero w ostatniej serii gier zachowała miejsce w elicie chcąc nie chcąc musi przejść lifting składu marząc o utrzymaniu ekstraklasy w kolejnym sezonie.
Litwinka wzmocni Basket 90?
Basket 90 Gdynia ogłosił na profilu społecznościowym konkurs dla fanów na odgadnięcie nowej koszykarki. Wszystkie podpowiedzi wskazują na to, że zostanie nią reprezentantka Litwy Santa Okockyte.
Poprzednie rozgrywki rozgrywająca spędziła Niemczech, gdzie w ekipie TSV 1880 Wasserburg notowała przeciętnie 10,3 punktu, 2,8 asysty i 2,1 zbiórki. Potwierdzenie tej informacji nastąpić ma oficjalnie w środę.
Okockyte w swojej karierze zasłynęła m.in. jednym fantastycznym rzutem:
Dorota Mistygacz trzeci sezon Pszczółką
To było raczej przesądzone, ale trochę jednak trwało. - Wiedziałam, że chcę dalej grać w Lublinie. Co prawda były pewne rozmowy z innymi klubami, ale liczyłam, że jednak zostanę tutaj. Byłam na to nastawiona. Musieliśmy jednak uzgodnić pewne kwestie z Klubem, dlatego trochę to wszystko potrwało - mówi Dorota Mistygacz o przedłużeniu umowy z Pszczółką Polski Cukier AZS UMCS Lublin.
W Lublinie chcą zbudować zespół, który na poważnie włączy się do walki o czwórkę. - Chcemy, że klub zrobił krok do przodu i tak realnie powalczył o pierwszą czwórkę - komentuje szkoleniowiec Wojciech Szawarski.
Jak sam przyznaje kadra zespołu będzie się różniła. Czy drastycznie? - Tego nie wiem. Możliwe jest jednak, że będziemy musieli dokonać wielu zmian. Chciałbym teraz nieco inaczej zbudować drużynę - dodaje.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: brutalne zagranie na boisku. Kopniak w twarz!