W tym artykule dowiesz się o:
Dawid Bręk (Spójnia Stargard) - śr. 14,4 pkt. 6,7 as. 3 zb. 1,2 prz. eval 16,2
Dawid Bręk, podobnie jak w sezonie zasadniczym, również w play-offach udowodnił, że jest najlepszym rozgrywającym w I lidze. Jak profesor zagrał w trzecim finałowym meczu w Łańcucie, gdzie zanotował 16 punktów i 13 asyst. To dla niego trzeci wywalczony awans do ekstraklasy, ale największą rolę odgrywał właśnie w Stargardzie jako jedynka Spójni.
Marek Zywert (Sokół Łańcut) - śr. 16,5 pkt. 2,8 as. 2,8 zb. 2,6 prz. eval 13,3
Wąska rotacja łańcucian na pozycjach obwodowych, nie była komfortową sprawą dla trenera i samych graczy, którzy musieli niejako dwoić się i troić w trakcie 11 spotkań, bo właśnie tyle rozegrał Sokół w decydującej fazie. Najrówniej prezentował się zdecydowanie Marek Zywert, który poza punktami dokładał także całą masę innych ważnych rzeczy. W oczy rzucało się przede wszystkim jego czytanie gry, skutkujące wieloma przechwytami.
ZOBACZ WIDEO Adam Nawałka zapytany o plan minimum i maksimum na mundial. "Nic się nie zmienia"
Hubert Pabian (Spójnia) - śr. 19,1 pkt. 7,9 zb. 1,7 as. 1,3 prz. eval 23,7
Klasa sama w sobie. Hubert Pabian udowodnił, że nie został wyróżniony tytułem dla MVP sezonu zasadniczego przypadkowo. W play-offach kontynuował swoją doskonałą grę, z której Spójnia miała wiele pożytku. Na I ligę za dobry, zatem ciekawe jak poradzi sobie szczebel wyżej, bo wydaje się być pewniakiem do zostania w Stargardzie na kolejny, prawdopodobnie ekstraklasowy sezon.
Maciej Klima (Sokół) - śr. 13,8 pkt. 8,3 zb. 2 as. 1,9 prz. eval 20,2
Sokół zdecydowanie posiada najlepszy podkoszowy duet ostatnich lat. Maciej Klima z Rafałem Kulikowskim mogą grać już niemal na pamięć. Trudno wyobrazić sobie zespół z Łańcuta przede wszystkim bez pierwszego z nich - kapitana, lidera mentalnego, niesamowicie pożytecznego gracza i wspaniałego człowieka. Dobro drużyny zawsze jest dla niego na pierwszym miejscu.
Dawid Słupiński (GKS Tychy) - śr. 16,2 pkt. 6,7 zb. 1,4 as. 1,3 prz. eval 19,1 Za Dawidem Słupińskim (na zdj. z piłką) fenomenalne play-offy. Choć GKS-owi Tychy nie udało się zdobyć medalu, zespół ma za sobą naprawdę dobrą drugą połowę sezonu, bowiem w I rundzie jego gra nie wyglądała zbyt kolorowo. W decydującej fazie rozgrywek to właśnie wspomniany Słupiński był główną bronią trenera Tomasza Jagiełki. Rozkręcał się z meczu na mecz, z serii na serię. W spotkaniach o 3. miejsce zagrał niemalże doskonale, ale otrzymał zbyt małe wsparcie od kolegów - zwłaszcza w rewanżowym pojedynku w Lesznie.
Rezerwowi:
Norbert Kulon (GKS) - śr. 11,8 pkt. 5,8 as. 3,8 zb. 1,5 prz. eval 14,2
Marcin Dymała (Spójnia, na zdj.) - śr. 17,6 pkt. 4,8 as. 4,3 zb. eval 14,9
Kamil Chanas (Jamalex Polonia) - śr. 16,7 pkt. 2,9 as. 2,8 zb. eval 12,1
Alan Czujkowski (Spójnia) - śr. 10 pkt. 5,4 zb. 2,9 as. eval 13,9
Filip Struski (Biofarm Basket) - śr. 18,8 pkt. 12,3 zb. 1 as. eval 22,8
Rafał Kulikowski (Sokół) - śr. 12,5 pkt. 8,3 zb. 1,2 as. 1,2 bl. eval 17,5