W tym artykule dowiesz się o:
Bez wzmocnień w Anwilu
Po rozstaniu się z Jakubem Parzeńskim pojawiły się takie informacje, że być może Anwil Włocławek dokooptuje kogoś do składu. Padały różne kandydatury - m.in. Jarosława Trojana, Jarosława Mokrosa, ale wiemy, że nikt nowy nie pojawi się w zespole Igora Milicicia. Takie decyzje w klubie z Włocławka zapadły w ostatnich dniach. Chorwacki szkoleniowiec w najbliższych meczach będzie musiał sobie radzić bez dwóch podstawowych rozgrywających (Łączyńskiego i Mihailovicia). Swoje szanse otrzyma Igor Wadowski. Nie wiadomo, czy do gry będzie gotowy Walerij Lichodiej, który w spotkaniu z Rosą doznał złamania kości nosowej.
[b]
Nowy gracz w Krośnie[/b]
Szybko przedstawicielom Miasta Szkła Krosno udało się znaleźć następcę Charliego Westbrooka, który miał problemy z aklimatyzacją. Amerykanin nie ukrywał, iż tęsknił za rodziną w Stanach Zjednoczonych i postanowił rozstać się z klubem z Podkarpacia. Jego miejsce w zespole Mariusza Niedbalskiego zajmie 23-letni Ja'Quan Newton, dla którego będzie to debiutancki sezon w Europie. Koszykarz w czwartek pojawi się w Polsce.
Michael Hicks wraca do gry!
Wydawało się, że Polpharma Starogard Gdański nie zdecyduje się na ponowny angaż Michaela Hicksa, ale ostatecznie strony znów będą ze sobą współpracować. Duży wpływ na to miała sytuacja z Thomasem Davisem, który w meczu z BM Slam Stalą odniósł poważną kontuzję stawu skokowego. Amerykanina czeka jeszcze ponad pięciotygodniowa przerwa. Lukę w składzie uzupełni 35-letni Hicks, który dla starogardzkiego klubu rozegrał 184 spotkania. W PLK zdobył łącznie 2464 punktów.
Jacek Jarecki także wraca do gry
Na poniedziałkowym treningu AZSu Koszalin stawi się Jacek Jarecki, który ostatnio pozostawał bez pracy. W minionym sezonie reprezentował barwy PGE Turowa Zgorzelec. Jeśli koszykarz przejdzie badania medyczne, to jego kontrakt wejdzie w życie. Na razie władzom koszalińskiego klubu nie udało się znaleźć następcy zwolnionego w minionym tygodniu Aleksandara Radulovicia. Był temat zakontraktowania Tweety'ego Cartera, ale stronom nie udało się dojść do porozumienia.
Perea jedzie do domu
Hanner Mosquera-Perea to jeden z najsłabszych obcokrajowców, którzy latem trafili do Polski. Reprezentant Kolumbii niczym specjalnym się nie wyróżnił w Rosie Radom. Po ostatnim meczu w Koszalinie trener Witka skrytykował jego słabą postawę. - Mamy problem z pozycją numer pięć. Nasz podstawowy zawodnik nie wygląda najlepiej, dlatego przez większość meczu musieliśmy grać small-ballem - mówił. Klub stracił do niego cierpliwość i rozpoczął procedurę rozwiązania kontraktu. Perei nie będziemy już oglądać w barwach Rosy. Jego miejsce zajmie Jakub Parzeński, który został wypożyczony z Anwilu Włocławek.