W tym artykule dowiesz się o:
Mikołaj Stopierzyński (Księżak Syntex Łowicz) - 35 minut, 21 punktów, 8 zbiórek, 5 asyst, 5 przechwytów
Rzucający beniaminka I ligi ma za sobą najlepszy występ w obecnym sezonie. Mikołaj Stopierzyński (na zdj. nr 6) był nie do zatrzymania dla obrońców WKK Wrocław, sprawiając im wiele problemów. Na parkiecie był wszędzie i robił wszystko, co najlepiej oddaje jego linijka statystyczna. 24-latek bardzo mocno przyczynił się do ostatecznej wygranej swojej drużyny, 96:84.
Radosław Trubacz (Jamalex Polonia 1912 Leszno) - 36 min. 23 pkt. (5/7 za trzy), 7 zb. 2 as.
To był bardzo dobry występ rzucającego lub też niskiego skrzydłowego, który w ekipie Łukasza Grudniewskiego odgrywa coraz ważniejszą rolę. Tym razem to w głównej mierze właśnie 24-latek z Zielonej Góry poprowadził swój zespół do wygranej z drużyną z Kołobrzegu (88:77). Trubacz był świetnie dysponowany w rzutach z dystansu, a grając niemalże całe spotkanie, nie popełnił ani jednej straty.
Arkadiusz Kobus (Księżak Syntex Łowicz) - 37 min. 32 pkt. (6/10 za trzy), 5 zb.
Kolejny przedstawiciel beniaminka z Łowicza w naszym zestawieniu. WKK Wrocław miał na parkiecie Księżaka Syntex-u naprawdę trudne zadanie, bo trafił na dzień konia kilku graczy. Poza wspomnianym już Stopierzyńskim, świetnie grali także Janek Grzeliński, autor 21 punktów i 11 asyst, oraz właśnie Kobus. Doświadczony i uniwersalny skrzydłowy zapisał na swoim koncie aż 32 "oczka", z czego 10 w tych momentach czwartej kwarty, gdy ważyły się losy końcowego wyniku. Wespół z Grzelińskim, w końcówce wybili gościom z głów myśli o wygranej.
Łukasz Frąckiewicz (Enea Astoria Bydgoszcz) - 22 min. 15 pkt. 18 zb. (8 w ataku), 3 as. 2 bl.
Podkoszowy Enea Astorii świetnie, bo bardzo efektywnie wykorzystał na parkiecie czas, który przeznaczył dla niego trener Grzegorz Skiba. W oczy rzuca się przede wszystkim liczba zbiórek "Frącka". Aż 18 w 22 minuty gry musi budzić podziw. W ostatnich spotkaniach 22-latek jest naprawdę solidnym punktem swojego zespołu. Bydgoszczanie mieli w meczu z AZS AGH pewne problemy, wynikające z tragicznej skuteczności z linii rzutów wolnych, ale dobra dyspozycja środkowego pozwoliła na pewne zwycięstwo w Krakowie (84:64).
Damian Cechniak (STK Czarni Słupsk) - 27 min. 20 pkt. 11 zb. (5 w ataku), 3 as.
Damian Cechniak (czwarty od prawej) miał w Wałbrzychu nieco ułatwione zadanie. Wobec absencji Piotra Niedźwiedzkiego (2-meczowa dyskwalifikacja za niesportowy faul w Prudniku), środkowy STK Czarnych mógł robić na parkiecie hali Aqua Zdrój naprawdę wiele i ze swoich zadań wywiązał się bardzo dobrze. Punktował najlepiej w drużynie, miał sporo zbiórek, a ponadto wymusił aż 10 przewinień koszykarzy przeciwnego zespołu. Po słabszym okresie chyba nie ma już śladu, a 25-latek z meczu na mecz gra lepiej.
Ławka rezerwowych:
Jan Grzeliński (Księżak Syntex Łowicz), Bartosz Wróbel (SKK Siedlce), Aleksander Dziewa (FutureNet Śląsk Wrocław), Mateusz Szwed (Elektrobud-Investment ZB Pruszków), Jakub Fenrych (GKS Tychy)