W tym artykule dowiesz się o:
Jorge Bilbao (Legia Warszawa)
Jako pierwsza transfer last-minute przeprowadziła Legia Warszawa. Klub ze stolicy od dłuższego czasu rozglądał się za nowym podkoszowym. W kuluarach mówiło się m.in. o zainteresowaniu Michałem Nowakowskim, ale ostatecznie do Warszawy wrócił Hiszpan Jorge Bilbao, który ostatnie miesiące spędził na rehabilitacji po ciężkiej kontuzji pleców. - W Hiszpanii trenowałem z moim poprzednim szkoleniowcem z Bilbao oraz z trenerem od przygotowania fizycznego - mówił w rozmowie z serwisem "legiakosz.com". Hiszpan w minionym sezonie rozegrał osiem spotkań, w których notował średnio siedem punktów i cztery zbiórki.
Michał Ignerski (Anwil Włocławek) Jego powrót na parkiety Energa Basket Ligi można uznać za wielką niespodziankę. 38-letni Michał Ignerski ponownie założy koszulkę Anwilu Włocławek, klubu, z którego wyjechał w wielki świat w 2006 roku. Koszykarz z powodzeniem występował w Hiszpanii, Turcji, Rosji czy we Włoszech. Ostatnio znów poczuł chęć rywalizacji i po trzech latach przerwy wrócił do gry. W II-ligowym AZS-ie Basket Nysa przeciętnie notował ponad 32 punkty i 11 zbiórek. Ignerski zaczął poważnie myśleć o grze na znacznie wyższym poziomie. Zapragnął walki o mistrzostwo Polski, którego w swoim CV jeszcze nie ma. - Do dzisiaj mam sentyment do tego klubu - mówi koszykarz, który wszystkie zarobione pieniądze w Anwilu Włocławek przekaże na cele charytatywne.
ZOBACZ WIDEO Krychowiak: z Austrią zagraliśmy bardzo dobrze, ale nie wszystko jest perfekcyjnie
Thomas Kelati (Stelmet Enea BC Zielona Góra)
Najpierw Anwil ogłosił powrót 38-letniego Ignerskiego, a po kilku godzinach przedstawiciele Stelmetu Enei BC Zielona Góra odpowiedzieli transferem dwa lata młodszego Thomasa Kelatiego. - Wracam, bo mam tutaj coś do udowodnienia - mówi koszykarz, który miał także ofertę z Arged BM Slam Stali. Ostatecznie zawodnik przyjął propozycję klubu, w którym spędził dwa ostatnie sezony. Niestety z powodu poważnej kontuzji kolana musiał przedwcześnie zakończyć rozgrywki. To czwarty transfer zielonogórskiego klubu w ostatnim czasie. Wcześniej do Stelmetu dołączyli Amerykanie: Hosley, Justice i Humphrey.
Casper Ware (Arged BM Slam Stal) Jako pierwsi informowaliśmy o tym, że Casper Ware był na szczycie listy przedstawicieli Arged BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski, którym zależało na ściągnięciu do zespołu niezwykle klasowego zawodnika. Co prawda kontrakt z 29-letnim Ware'em udało się podpisać dopiero na kilkanaście minut przed końcem okna transferowego, ale warto było czekać. Amerykanin grał w NBA, był MVP finałów ligi francuskiej, zdobył mistrzostwo w Australii, teraz ma wszelkie predyspozycję, aby zostać gwiazdą Energa Basket Ligi. - Obserwowaliśmy rynek, czekaliśmy na rozwój wydarzeń. Wszystko po to, aby wybrać tego jednego zawodnika, który zrobi różnicę. A na kogoś takiego wygląda właśnie Casper Ware - mówi Bartosz Karasiński, dyrektor sportowy "Stalówki".
Deng Deng (MKS Dąbrowa Górnicza)
Transferem "last minute" mogą pochwalić się także przedstawiciele MKS-u Dąbrowa Górnicza, którzy wysłali tym samym jasny sygnał, że nie odpuszczają walki o udział w fazie play-off. Nowym koszykarzem w zespole prowadzonym przez Jacka Winnickiego został Deng Deng. To 27-letni Sudańczyk, który legitymuje się także paszportem australijskim. W tym sezonie w barwach Sidney Kings wystąpił w 19 spotkaniach, w których średnio notował 2,2 punktu i 0,8 zbiórki. Absolwent uczelni Baylor (tej samej co AJ Walton) będzie grał za bardzo małe pieniądze w MKS-ie. Chce pomóc drużynie, ale też przygotować się do kolejnego sezonu w Australii.