Byli gwiazdami w PLK, tęsknimy za nimi. Jak grają w nowych klubach?
W minionym sezonie czarowali swoją grą na polskich parkietach, zachwycaliśmy się ich popisami. Byli wielkimi gwiazdami PLK. A jak im idzie teraz? Sprawdzamy, jak prezentują się m.in. Bostic, Hakanson czy Simon.
Josh Bostic
Naszą wędrówkę rozpoczynamy od Amerykanina Josha Bostica, który w dwóch ostatnich sezonach był jedną z czołowych (a dla wielu nawet najlepszą) postaci w Energa Basket Lidze. W grze zawodnika Asseco Arki Gdynia imponował duży spokój, pewność siebie i wszechstronność. Świetnie wyszkolony pod względem technicznym, mający duży repertuar zagrań w ofensywie. Mówił o niezamkniętej robocie w Polsce, ale ostatecznie wrócił z powrotem do Włoch. Podpisał kontrakt z Grissin Bon Reggio Emilia. Na Półwyspie Apenińskim dalej imponuje - średnio notuje 13.3 punktu i 4 zbiórki na mecz. - Wszystko jest w porządku. Czuję się komfortowo we Włoszech, jestem zadowolony z pobytu tutaj - mówi nam Bostic. Czy jego powrót jest możliwy? Takiego scenariusza wykluczyć nie można, bo trenerem Anwilu Włocławek niedawno został Przemysław Frasunkiewicz, a nie jest tajemnicą, że 41-letni szkoleniowiec jest wielkim fanem umiejętności Bostica, wielokrotnie wychwalając jego grę. Czy ponownie będą ze sobą współpracować?
Anwil Włocławek zerwał umowę z Amerykaninem. Dlaczego? Czy jego agent wytoczy działa? A może klub?
Właściciel zaszalał, sypnął dużą gotówkę. Jest Lampe, będzie medal?